Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011

Niepodległość od Imperium Osmańskiego Rumunia uzyskała 9 maja 1877 roku. Połowa ludności Rumunii zginęła w II wojnie światowej. W Rumunii w 1917 roku wydano najmniejszy na świecie banknot o nominale 10 bani (10 groszy) - ma on 2,75 cm szerokości i 3,8 cm długości. Timisoara było pierwszym europejskim miastem, które wprowadziło konne tramwaje w 1869 roku i elektryczne oświetlenie ulic w 1889 roku.
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.02.2012 22:30

piotrf napisał(a): Dragosz nazwał to miejsce na cześć ulubionego psa


Niezła to była psina :) , skoro jej imieniem zwie się do tej pory cała kraina, a na dodatek jedno wchodzące w jej skład państwo...

Franz napisał(a): "a" z daszkiem oraz "i" z daszkiem czyta się tak samo, zaś w pisowni próbowano na przestrzeni lat zmian w różne strony. Ponadto czasami daszek potrafił zniknąć zupełnie i tak pewnie stało się i w tym przypadku.


Dzięki za wyjaśnienie :D , dla mnie tym bardziej ciekawe, że jeszcze nie wgryzłam się zbytnio w język rumuński, więc tym bardziej w takie językowe nianse. Wciąż mnie Wojtku :idea: zadziwiasz swoją wiedzą :) w tym zakresie. Zresztą, nie tylko w tym :wink: 8)
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 20.02.2012 22:38

Dojeżdżamy do Mălini.

Obrazek

Na głównym skrzyżowaniu w wiosce, naprzeciwko takich oto obiektów (nie dociekaliśm :oops: y, z jakiej okazji się tu znalazły...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

... wchodzimy do jakiegoś pensjonatu z restauracją, aby posilić się zupką z brzucha i mici :P .

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Konwersacja z kelnerką w zasadzie głównie na migi :wink: , bo masz rumuński jest znikomy :oops: , a pani w innych językach też słabiutka :) . Pewnie zbyt wielu obcokrajowców tutaj nie zagląda, więc nie ma potrzeby :wink: dokształcania się... Zresztą, ja niby nam potrzebę, a też idzie mi to :? marnie i języki obce wciąż są mi raczej obce :wink: . No, chyba że angielski po opowiedniej dawce procentów :lol: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.02.2012 19:52

Końcówka drogi do monastyru Slatina, w okolicach którego zamierzamy przenocować:

Obrazek

Tyle, że szerokie łąki nad rzeczką Suha Mică płynacą przy monastyrze, :? nie zachęcają nas do rozbicia nań namiotu. Krzywo, strasznie poryta ziemia, mało trawy i zero krzaczków, za to :roll: sporo śmieci rozmaitych... Stanowczo :mrgreen: za dużo, nawet jak na naszą już mocno nadwątloną pod tym względem wrażliwość :wink: ....

Jedziemy dalej w stronę gór, ale po drodze również nie ma :( fajnego miejsca dla trzech aut. Dojeżdżamy do końca asfaltu w wiosce Gâineşti, za nią droga wertepiasta, odpuszczamy i wracamy ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Najlepiej byłoby :idea: przeprawić się na drugą stronę rzeczki, al :roll: nie ma jakiegokolwiek mostu. Poziom wody co prawda niewielki :) , ale duża ilość kamieni w rzece w miejscu, gdzie przez nią przechodzi polna droga, nie za bardzo sprzyja naszym autom. Furmanki nie mają takiego problemu :wink: .
Tu akurat dalibyśmy radę :) , ale drugi brzeg :roll: nie wygląda ciekawie, tam namiotu nie chcemy rozkładać.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Znów jesteśmy w pobliżu monastyru. Cóż... Spać koło niego nie będziemy :( . Pojedziemy dużo dalej, tam gdzie mieliśmy jutro zawitać przejazdem...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.02.2012 20:23

Fotka z netu:
Obrazek

Do monastru Slatina (nazwa od słonego żródła, które kiedyś było w pobliżu) wpadamy więc tylko na chwilkę...

Widok na monstyr od strony nadrzecznych łąk, którymi wzgardziliśmy :wink: .

Obrazek

Monastyr ufundował w latach 1553-1561 hospodar Aleksander Lapuşneanu, tu właśnie znajdując miejsce wiecznego spoczynku dla siebie i swej rodziny. Oprócz hospodara (zm. 1568), pochowano tu jego żonę Ruxandrę (zm. 1570) oraz córkę Teodorę (zm. 1565). Pod koniec swego życia fundator został mnichem o imieniu Pachomiusz.

Wstęp na teren monastyru Slatina jest bezpłatny. Kompleks otaczają potężne (wysokość 6 - 7 m, grubość 1,5 - 1,8 m) doskonale zachowane mury obronne, otaczające czworoboczny dziedziniec.

Fotka z netu:
Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Wieża przy bramie wejściowej została przebudowana w latach 1830-1934. Mieści się tam kaplica św. Mikołaja (Sf. Nikole) używana w okresie zimowym. Kolejna kaplica Trzech Hierarchów (Sf. Trei Ierarhi) znajduje się w wieży pd. zach. Baszta pd.wsch. nosi nazwę Turnul bibliotecii, gdyż tam w XIX wieku mieściła się biblioteka klasztorna. ieża pn. zach. to dzwonnica.

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.02.2012 21:36

Cerkiew klasztorna Przemienienia Pańskiego (Schimbarea la Faţă) powstała w 1553-1558 roku.

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Na ścianie frontowej umieszczono herb Mołdawii.

Obrazek

Malowidła znajdują się we wnętrzu cerkwi. Powstały około 1560 roku, ale w latach 1826-1828 zostały przemalowane, co niestety przyczyniło się do zatarcia ich pierwotnego wyglądu. Ze starych fresków zachował się obraz wotywny fundatora z rodziną.

Fotka z netu: Obrazek

Własnych zdjęć z wnętrza właściwie nie mamy :( ...

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chociaż nie było zakazu ich robienia, nie zdecydowaliśmy się na to. W momencie gdy byliśmy w cerkwi, w nawie trwały akurat wieczorne modlitwy. Mniszki leżały krzyżem, nie wypadało nam wchodzić i zakłócać ich skupienia...
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.02.2012 22:28

Na terenie monastyru znajduje się zbudowana w 1558 toku tzw. trapeza, będąca jednocześnie domem książęcym hospodara często przebywającego w Slatinie. Początkowo dom był większy, ale spora jego część została nieodwracalnie zniszczona podczas antytureckiego powstania w 1821 roku.
Dom książęcy przeznaczono na refektarz, obecnie mieści się tam również małe muzeum klasztorne.

Fotka z netu: Obrazek

Obrazek

Najstarsze obiekty klasztorne łączą w sobie elementy gotyckie (np. przypory cerkwi) i wczesnorenesansowe. Większość uległa przebudowom, zwłaszcza po zniszczeniach podczas powstania w 1821 roku. Wybudowano również nowe obiekty, np. dom z neoklasycznymi kolumienkami.

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 21.02.2012 22:36

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Szkoda, że nie mogliśmy zostać dłużej :( , bo o tej porze dnia Slatina jest naprawdę mistyczna :) . W tak krótkim czasie trudno jednak do końca wczuć się w tę atmosferę pełną zapachu kadzidła i głośnych modłów żyjących tutaj mniszek... Niemniej jednak, już tych kilka chwil wystarczyło, żeby to miejsce zafascynowało 8) . Podobne odczucia miałam zresztą podczas odwiedzin w poprzednich, żywych monastyrach, nawet jeśli pod względem zabytkowo-artystycznym było im bardzo daleko do słynnych malowanych klasztorów Bukowiny, do których właśnie zmierzamy. Tłumy turystów (nawet jeśli we wrześniu aż tak tłoczno nie jest) zdecydowanie :roll: psują odbiór wspaniałości. Niewątpliwie nam taki właśnie odbiór połączyło porównanie z autentycznością monastyrów, jakie zobaczyliśmy do tej pory. Może byłoby inaczej, gdybym trasę ustawiła odwrotnie :wink: , najpierw zabytki z listy UNESCO, potem te żywe miejsca rozsiane po mołdawskich podgórskich dolinach?

Obrazek

Obrazek

"W Bukowinie góry w niebie postrzępionym
W Bukowinie rosną skrzydła świętym bukom
Minął dzień wiatrem z hal rozdzwoniony
I nie mogę znaleźc Bukowiny
I nie mogę znaleźc
Chociaż gwiazdy mnie prowadzą ciągle szukam

W Bukowinie zarośnięte echem lasy
W Bukowinie liść zieleni się i złoci
Śpiewa czasem basior ciepłym basem
I nie mogę znaleźc Bukowiny
I nie mogę znaleźć,
Choć już szukam godzin krocie i dni krocie.


Fotka z netu: Obrazek

Niechaj zalśni Bukowina w barwie malin,
Niechaj zabrzmi Bukowina w wiatru szumie,
Dzień minął, dzień minął, nadszedł wieczór,
Świece gwiazd zapalił,
Siadł przy ogniu, pieśń posłyszał i umilkł. "
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.02.2012 21:09

Dalsza droga to powrót do DN 2E w okolicy Cornu Luncii.
Nie ryzykujemy przejazdu zaznaczonym na mapie "skrótem" przez Valea Moldovei, Mirionu oraz Capu Câmpului, który teoretycznie powinien nas doprowadzić do Păltinoasa. Nie ma żadnych drogowskazów, lepiej nie szukać tej drogi na oślep, bo może się okazać, że jechalibyśmy skrótem dwukrotnie dłużej :wink: , niż dookoła, a jest już późno. Droga pewnie jeszcze gorsza niż ta, którą wyjechaliśmy z Baia...

Na krzyżówce głównej drogi DN 2E z DJ 209A są drogowskazy na obie najstarsze świątynie w Baia. Jeśli ktoś tu skręci, nie ominie tych :roll: wertepów, przez jakie my jechaliśmy z Baia do Slatiny... Lepiej pojechać ciut dalej aż na ten rozjazd, którym my dotraliśmy do dawnej stolicy.

Obrazek

Zmierzamy w stronę Gura Humorului. Oprócz wszechobecnej kukurydzy :) , ta część Rumunii kojarzy mi się z :idea: Krainą Ziemniaka, gdyż przy głównej drodze w licznych miejscach można kupić całe wory kartofli.
Co do furmanek z ogromną ilością kukurydzianej słomy, mijamy je co rusz. Siłą pociągową są głównie konie, ale czasem trafiaja się również woły. Największym zaskoczeniem (tak wielkim, że nawet nie zdążyłam sięgnąć po aparat) był 8O wóz z wielgaśną górą słomy ciągnięty przez... kobietę!

W miejscowości Păltinoasa numer naszej drogi zmienia się na DN 17.
Gura Humorului okazuje się całkiem sporym miasteczkiem, więc zupełnie nam nie pasuje szukanie tutaj jakiegokolwiek noclegu.

Fotka z netu: Obrazek

Jedziemy więc dalaj, boczną drogą DJ 177 biegnącą doliną Humoru. Ciągnąca się wzdłuż drogi gęsta zabudowa przeraża :wink: nas trochę, nie ma gdzie stanąć aby przespać się na dziko... Pewnie gdybyśmy dotarli odpowiednio daleko w górę doliny, już poza zabudowę wioski Mănăstirea Humorului, trafilibyśmy na jakieś odpowiednie miejsce... Jest już jednak mocno późno, zaraz zajdzie słońce. Gdy więc widzimy (już prawie pod koniec wsi) na jedbym z domów tabliczkę z napisem "Camping", nie ma innej opcji :) . A właściwie jest .... bo pole namiotowe znajduje się przy prowadzonym przez tę samą właścicielkę pensjonacie :lol: . Bierzemy pokoje? Bierzemy :D ...

Dwuosobowe pokoje są olbrzymie, szczagólnie w porównaniu z tymi, w jakich spaliśmy w Buşteni. Ogólnie standard dużo wyższy 8) , do dyspozycji jest też nieźle wyposażona, przestronna kuchnia. Łazienki nie ma chyba tylko w tym pokoju, który trafił się naszej dwójce. Do wyłącznej dyspozycji dostajemy jednak ogromną łazienkę, jaka znajduje się naprzeciw drzwi do naszego pokoju. Możemy też korzystać z drugiej (jest obok tej "naszej") mniejszej z kabiną prysznicową. Cena bardzo przyzwoita: 30 RON od osoby.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Miejsce na rozbicie namiotu też zresztą fajne 8) - ceny nie pamiętam, ale oczywiście sporo niższa od "pokojowej". Śpiący na tym mini-kempingu mają wejście z podworka do pomieszczeń sanitarnych w budynku (zupełnie oddzielnych od tych pensjonatowych), na dworze była też wiata.

Dzisiejsza trasa wyniosła około 210 km:

Obrazek
kulka53
Weteran
Posty: 13338
Dołączył(a): 31.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) kulka53 » 22.02.2012 21:29

Rzeczywiście, mapka dopiero pokazała jak bogaty był to dzień...

Bardzo się cieszę, że tak opisałaś Slatinę (no i że w ogóle do niej trafiłaś). To miejsce darzę największym sentymentem ze wszystkich odwiedzonych rumuńskich monastyrów. Po kącie padania promieni słonecznych wrześniową porą, stwierdziłem, że myśmy byli tam jednak wyraźnie później.

No i chyba odwrotny kierunek zwiedzania Bukowiny, tak jak napisałaś, jest dobrym pomysłem... :roll: .

A na nadrzeczne łąki też kręciliśmy nosem :wink: , mało odpowiednie jest to miejsce na nocleg głownie z powodu braku intymności... śmieci jakoś tam wtedy nie było.

Skrót, z którego zrezygnowaliście, ten do Paltinoasy, nas doprowadził do Slatiny. Faktycznie krócej, ale znaleźć tę boczną drogę, szutrową zresztą przez pierwsze parę km od Slatiny, mogłoby nie być wcale łatwo, trzeba by pytać miejscowych.

Mieszkanko w Humorze super, zwłaszcza za tę cenę :D . Nie wątpię, że humory dopisywały :wink: :D .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.02.2012 22:06

kulka53 napisał(a): To miejsce darzę największym sentymentem ze wszystkich odwiedzonych rumuńskich monastyrów. Po kącie padania promieni słonecznych wrześniową porą, stwierdziłem, że myśmy byli tam jednak wyraźnie później.


Warto było się telepać w kurzu po dziurach nawet na tak krótko :idea: :!:

Gdy dojechaliśmy pensjonatu w Humorze, była już prawie godzina 19-ta ichniego czasu, zaraz zarobiło się :roll: ciemno. Z tego wniosek, że Slatinę musieliśmy zwiedzać mniej więcej około 17:15 - 17:45...

kulka53 napisał(a): Nie wątpię, że humory dopisywały :wink: :D .


Jakże mogło być inaczej :wink: ? Ciepło, sucho, wygodnie, pełen wrażeń dzień bardzo udany, a na wieczór odpowiedni zapasik Cotnari :lol:
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.02.2012 22:17

Dzień dwunasty, środa

Fotki pola namiotowego zrobione rano:

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Gdyby ktoś kiedyś chciał się tu zatrzymać:

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Pensjonat opuszczamy około 9:45.

Dziś zakręci nam się w głowach od :roll: mnogości motywów i barw...

Plan przedwyjazdowy:
Zobaczymy kilka z najsłynniejszych malowanych monastyrów Bukowiny, wpadniemy na moment do którejś z polskich wiosek. Na jakieś jedzonko i zakupy zatrzymamy się w Radowcach, potem przez Marginea pojedziemy do monastyrów najliczniej odwiedzanych przez turystów (Suczewica i Mołdowica), a potem już tylko dłuższy przejazd w kierunku przełęczy Przysłop. Jeśli będzie ładna pogoda, to nocować będziemy na przełęczy w aucie (ostatecznie w znajdującym się tam zajeździe), gdyż stamtąd rozpoczniemy następnego dnia pieszą wędrówkę. Możemy też zatrzymać się na nocleg niżej, gdzieś za Carlibabą, a w piątek rano podjechać na przełęcz.

Plan równie napięty, jak wczorajszy. Dotychczasowe porównanie planu z jego realizacją od razu wskazuje na to, że :? trzeba będzie z czegoś zrezygnować. Na pewno odpuszczamy Radowce, wypadnie również jakiś z piątki najsłynniejszych malowanych monastyrów. Pierwszy z nich jest niecałe 2 km od miejsca, gdzie spaliśmy, więc tam zaglądniemy :wink: .
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 22.02.2012 22:36

Obrazek

Monastyr Humor położony jest w centrum wioski Mănăstirea Humorului.

Fotka z netu:
Obrazek

Auta zatrzymujemy na dużym parkingu, skąd mamy dobry widok na współczesną cerkiew klasztorną (1975-1983). Nikt nikt nie pobiera opłat parkingowych :arrow: może dla kilku aut nie opłaca się nikomu sterczeć już od samego rana :wink: ?

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Pierwsza wzmianka o monastyrze Humor pochodzi z 1415 roku, powstał za czasów hospodara Aleksandra Dobrego. Słynna malowana cerkiew Zaśnięcia Bogurodzicy jest jednak młodsza, zbudowano ją w 1530 roku. Ufundował ją logofetaTeodor Bubuiog wspomagamy przez hospodara Piotr Rareşa. Świadczą o tym dwa malowidła wotywne, jeden w nawie (hospodara), drugi w przednawiu (logofety czyli kanclerza).
W 1641 roku hospodar Vasile Lupu otoczył klasztor murami obronnymi z basztami. Obwarowania nie okazały się wystarczająco moce, gdyż już w 1653 roku przedostały się przez nie oddziały kozackie pod wodzą Tymona Chmielnickiego (syna Bohdana).
Po zajęciu Bukowiny przez Austrię w 1786 roku, w wyniku reform józefińskich monastyr został zlikwidowany, a cerkiew przejęto na kościół parafialny. Kościół przeszedł remonty w latach 1868 i 1888, nieużywane zabudowania klasztorne uległy zniszczeniu. Renowacje: 1960-1961, 1967-1972.
Prawosławna działalność klasztoru została wznowiona po I wojnie światowej, po kolejnej wojnie monastyr opustoszał, w 1990 roku zamieszkały tu mniszki.

Obrazek

Z dawnych murów obronnych nie zostało zbyt wiele. Wchodzimy przez bramę...

Obrazek

Obrazek
dangol
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 12706
Dołączył(a): 29.06.2007

Nieprzeczytany postnapisał(a) dangol » 23.02.2012 21:03

Trafiamy na końcówkę Liturgii...
W budce biletowej nie ma jeszcze nikogo, więc zaoszczędzamy na opłatach (wstęp 3 RON, fotografowanie 6 RON) :) .

Dzięki temu, że wokół jeszcze pusto, wrażenia bardzo pozytywne :) . Dochodzące z cerkwi śpiewy jeszcze to potegują 8) . Okazuje się, że malowane monastyry to nie tylko turystyczne hity, ale również miejsce zwykłej modlitwy... Tyle, że aby można było się o tym przekonać, trzeba :idea: trafić tu o odpowiedniej porze (co z pozostałymi malowanymi monastyrami z przyczyn obiektywnych już się nam nie uda :wink: ), gdy tabuny zwiedzających jeszcze nie opanują tych wspaniałych miejsc, albo gdy już je opuszczą...

Obrazek

Klasztorna cerkiew jest mała w porównaniu z resztą słynnych monastyrów. No i nie ma wieży, charakterystycznej dla mołdawskich świątyń...

Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek

Obrazek

Malowidła zewnętrzne to :idea: jedne z najstarszych (1535 r.) fresków na Bukowinie, jakie zachowały się w dobrym stanie. Ich twórcą był głównie mistrz Toma z Suczawy, nadworny malarz hospodara Piotra Raresza. Freski zostały częściowo przemalowane w XVII wieku. Przy renowacji malowideł w latach 1971-1972 pracowali polscy konserwatorzy.

Kolorami dominującymi, zwłaszcza na najlepiej zachowanej ścianie południowej, są róż i złamana czerwień.

Fotka Z.: Obrazek

Obrazek
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18196
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 25.02.2012 22:29

dangol napisał(a):Klasztorna cerkiew jest mała w porównaniu z resztą słynnych monastyrów. No i nie ma wieży, charakterystycznej dla mołdawskich świątyń...


Przez to między innymi jest tak ciekawa :)

Zachowane freski na ścianach bocznych bardzo podobne są do ikon z końca XV wieku , jakie można podziwiać między innymi w Soborach Kremla . Jedna ikona podzielona na kilkanaście , czy kilkadziesiąt części ( najwięcej ponad 120 części z tych co widziałem ) opisuje pismem obrazkowym życie świętego , a raczej najważniejsze fragmenty jego ( jej )życia .
Nie znalazłem w necie , ale myślę że w tym przypadku chodzi właśnie o taką historię .


Pozdrawiam
Piotr
Franz
Legenda
Avatar użytkownika
Posty: 58951
Dołączył(a): 24.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) Franz » 26.02.2012 13:24

dangol napisał(a):W budce biletowej nie ma jeszcze nikogo, więc zaoszczędzamy na opłatach (wstęp 3 RON, fotografowanie 6 RON) :) .

Głowy sobie uciąć nie dam, ale wydaje mi się, że my żadnych opłat za wejście, ani za parking nie uiszczaliśmy. Przy czym, to już kilka lat od tego czasu minęło.

Pozdrawiam,
Wojtek
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Rumunia - România



cron
Zanim zdziadziejemy: Rumunia 2011 - strona 48
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone