Bocian napisał(a):mars2009 napisał(a):slapol napisał(a):A ja Wam powiem, co kupić na drogę powrotna do domu
NORMALNE żarówki

...nie pieprzone - unijnie namaszczone, drogie, wcale nie dłużej żywotne.i są one BEZPŁATNE. Za to w naszych Carrefourach każą mi płacić za nie 0,6 złotego, bo ten rzeczony pingwin ma duchoty - to ściema).
Ale proszę, nie rozwijajcie wątku unijnego dalej

....kupcie sobie w NORMALNYM kraju NORMALNE (energożrące) żarówki
Pozdrav
Energo-oszczędnie skróciłem Twoją wypowiedź. Zastanów się nad dalszą aktywnością na forum.
Slapol, poproś admina żeby wykasował Twoje konto. Takie bzdety pisać. Podpadłeś możnym tego forum...

Powiem tak,
sprawa żarówek tzw. energo-oszczędnych to jedna z większych ściem ostatnich czasów...a ja zawsze powtarzam zasadę "nie wyłączać myślenia"
Te żarówki, które leżą w sklepach po kilkadziesiąt złotych...nawet nie leżały w pobliżu energo-oszczędnych, bo takie "leżą" od lat w ....urzędach patentowych
Wybór pomiędzy zarówkami za 3,50 zł i za 35 zł powinniśmy mieć wszyscy w pełnym zakresie, a nie np. od....iluś tam, powiedzmy 40 czy 60 W.
Ustawowe ograniczenie tego wyboru to granda, nie ma nic wspólnego z ekologią....wszyscy płacimy tylko koncernom notującym coraz większe zyski za wyprodukowanie "tego czegoś" i ustawowe wciśnięcie do naszych głów, że to lepsze i ekologiczne.
"To coś" wyprodukowane i sprzedane nam 10 razy drożej niż trzeba, wcale nie jest ekologią, bo po padnięciu takiej żarówki na śmietnik wyrzucamy kilka lub kilkanaćsie elementów sprawnych.... kondensatorków, układów, które zawiera żarówka tzw. energo-oszczędna.
Zyski notują koncerny, a MY za to płacimy.
W obecnej sytuacji, dla nas - konsumentów, tzw. MNIEJSZE ZŁO to żarówka tradycyjna, bo technologia pozwala już na produkcję lepszych nośnikow "rozświetlenia"....ale za mniejszą cenę ! Inna sprawą jest regulacja prawna....jeśli mam wybór to ok....jeśli nie mam i narzuca mi się "niby ekologię" to kicha
W końcu lat osiemdziesiątych studiowałem na wrocławskiej polibudzie - pojazdy lądowe. WTEDY dokładnie analizowaliśmy pojazdy hybrydowe pod kątem przyszłości, opłacalności, ekonomii i wpływie na środowisko.
Studiowaliśmy ówczesne opracowania zachodnie, technologie, wyliczenia ekonomiczne....jak to będzie wspaniale i ekologicznie za kilkadziesiąt lat....tzn. taniej, lepiej i czysto
Co mamy po dwudziestukilku latach
Pojazdy hybrydowe, które produkuje kilka marek w ilości kilkuset sztuk, kilkanaście luksusowych rozwiązań dla bogatych....tzw. trendy....i co

....koncerny, które nie pozwolą wprowadzić taniego i ekologicznego rozwiązania, bo oni muszą zbić swoją kasę

- analogia wprost do żarówek po dzisiejszych cenach.
Nagadałem się sporo, ale raeasumując.....mars209 nie mam do Ciebie żalu, że radziłeś mi zastanowienie się nad zakończeniem pisania na tym forum.
Może jesteś osobą młodą, która nie ogarnia pewnych, toczących się wokół nas procesów. Jeśli tak jest, spytaj proszę Rodziców, lub "Pana od fizyki"...poklikaj też w necie....jest na powyższe tematy sporo informacji.
Jedna sprawa wymaga wyjaśnienia z mojej strony....pojechałem sobie dość mocno po pingwinie

...ptak niewinny, a ja mu tak z grubej rury...trochę mi wstyd, ale nie "wyczyszczę" poprzedniego wpisu, bo takie mam zasady - jeśli się coś klepnęło na A to powiedzmy też B.
Ptactwo temu niewinne.
slapol
P.S.
mars2009, nie grzejmy tego wątku dalej, jeśli już musisz podyskutujmy prywatnie : slapol (małpa)wp.pl.
Ludzie tu chcą wiedzieś, czy warto zabrać pewne rzeczy nad Jadran, a nie czy kupić żarówke i dlaczego warto lub nie
