Film, opinie, recenzje i inne

greenrs napisał(a):A ja polecam Czarnobyl

No właśnie się przymierzam, bo mi to córki polecają...

greenrs napisał(a):A ja polecam Czarnobyl

Świetny, aczkolwiek uważam, że zdecydowanie lepiej by się to oglądało, gdyby dialogi były prowadzone po rosyjsku.

greenrs napisał(a):A ja polecam Czarnobyl Serial należy do tych, od których trudno się oderwać po kolejnym odcinku. Pomijam kwestię przedstawionych konkretnych epizodów - w końcu to serial fabularny ale klimat, zdjęcia i scenografia wbijają w fotel i burzą spokój umysłu

Dziś rano w RMF słyszałem, że w Wlk Brytanii w związku z tym serialem wybuchła afera. Niektóre środowiska są oburzone, że nie gra w nim żaden czarnoskóry aktor

Użytkownikom Netflixa polecam hiszpański "Contratiempo".

HBO GO " Pozostawieni" - uwaga uzależnia !!!

Czarnobyl to petarda, wbija w fotel i czujemy się jakbyśmy tam byli. Zawładnął mną ten serial.

alechandro napisał(a):Czarnobyl to petarda, wbija w fotel i czujemy się jakbyśmy tam byli. Zawładnął mną ten serial.

Całkiem ok, choć nie miałam przy nim jak przy GoT <3, że nie mogłam się doczekać kiedy obejrzę następny odcinek...
Teraz Legion na tapecie - jest całkiem nieźle

U mnie było wręcz odwrotnie a finałowy sezon GoT mnie nieco rozczarował a szczególnie finał i wybór króla
GoT zawsze wywoływała u mnie emocje ale ostatnie dwa sezony oglądałem już tylko z ciekawości. Czarnobyl rozłożył mnie na łopatki a pamiętam festyn majowy w Lubinie na lotnisku, miałem wtedy 9 lat i szokujący apel choć niewiele z tego rozumiałem. Pamiętam wujka, który pracował w szpitalu i przyjechał do nas z płynem Lugola i ze wskazówkami. Myślałem, że żaden serial nie wgniecie mnie bardziej niż Narcos, Gomorra ale się myliłem.
Ostatnio też oglądałem Billions na HBO Go - rewelacja i polecam.

Od 17.06 nowy serial HBO "Euforia".

Podobno odważny, wulgarny, pełen przemocy.

alechandro napisał(a):Czarnobyl to petarda, wbija w fotel i czujemy się jakbyśmy tam byli. Zawładnął mną ten serial.

Już po kilku tygodniach od emisji został określony "najlepszym serialem w historii" - zarówno na Filmwebie (9,1 na 10), jak i na IMDb (9,5 na 10) oraz Rotten Tomatoes (96%). Z całego praktycznie świata płyną zachwyty nad montażem, muzyką, grą aktorską itd.

Moim skromnym zdaniem - całkowicie zasłużenie. Wbija w fotel i pozostawia ciary na plecach długo po obejrzeniu...

Bardzo dawno czegoś tak dobrego nie oglądałem.

Owszem, serial bardzo dobry (dodatkowo bardzo lubię Stellana Skarsgårda). Jedyna słaba postać to Ulana Khomyuk, taka "hollywoodzka", sama przeciw wszystkim. Ponoć to jedyna wymyślona postać.
No i finał na rozprawie - też niezgodny z prawdą.
Niezgodność w sprawie katastrofy helikoptera pomijam, bo nie jest przesadnie przekręcona.

Koenig napisał(a):Niezgodność w sprawie katastrofy helikoptera pomijam, bo nie jest przesadnie przekręcona.

Przesunęli tą katastrofę w czasie o kilka miesięcy do przodu, ale nie oni pierwsi.

W "Nierozłącznych (Motylki)" Ukraińcy zrobili to samo.
Na marginesie - też dobry film, polecam...

Roli Emily Watson nie komentuję, bo ona od zawsze permanentnie wkurza mnie w każdym filmie, w którym się pojawia.

Należy pamiętać o tym, że jest to serial fabularny, nie dokumentalny dlatego musiał być trochę podkręcony jednakże nie zmienia to faktu, że to rewelacyjna wręcz robota.
Ruscy zapowiedzieli swój serial, który ma pokazać "prawdę" według nich ale już teraz mogę stwierdzić, że tę prawdę oleję na całego. Rosja i prawda

alechandro napisał(a):Ruscy zapowiedzieli swój serial, który ma pokazać "prawdę" według nich ale już teraz mogę stwierdzić, że tę prawdę oleję na całego. Rosja i prawda

W sumie ciekaw jestem, co mogą wymyślić, coby się nie narazić na śmieszność.

Ewidentnych wad reaktorów RBMK pominąć nie mogą, bo od dawna wie o tym cały świat. Co najwyżej mogą ukryć fakt tuszowania tego przez KGB.
Pewne jest że wybielą Gorbaczowa, a całą winę zwalą na Diatłowa. Tyle, że tutaj Diatłow też jest pokazany jako wyjątkowy sk***syn, który w dużej mierze ponosił winę za wybuch (co również jest zgodne z prawdą).

Pewne jest, że będą manipulować liczbami...

Reszta to raczej detale.

Nie jestem fanem seriali, ale czasami ktoś mnie namówi i ulegnę.
Polecany tutaj przez niektórych forumowiczów mini serial Czarnobyl (tylko 5 odcinków) zobaczyłem i polecam.

Pamiętam ten dzień kiedy katastrofa wydarzyła się. Oczywiście wtedy nie miałem o tym pojęcia. Biegałem sobie z kuzynami po łące niedaleko Myślenic. Była piękna, słoneczna pogoda. Płynu lugola nie piłem. Na razie jestem w dobrej formie. Czuję się nie napromienowany.