Dziurki... czyli Brač i Istria 2015

napisał(a) **Janusz Bajcer** » 27.11.2015 00:41

jacek1974 napisał(a):do Admina

proszę przestawić godzinę serwera forumowego - niestety czas letni już się skończył

Czas przestawiasz sobie sam w panelu użytkownika :idea:

napisał(a) **gusia-s** » 27.11.2015 15:20

jacek1974 napisał(a):Właśnie przeczytałem całą relację - ...

A skąd miałeś całą :?:

, my tu na cropli utknęliśmy w Zatoce Tičja Luka i nie wiem czy ruszymy się gdzieś jeszcze? :oczko_usmiech:

napisał(a) **Mikromir** » 27.11.2015 15:57

gusia-s napisał(a):
jacek1974 napisał(a):Właśnie przeczytałem całą relację - ...

A skąd miałeś całą , my tu na cropli utknęliśmy w Zatoce Tičja Luka i nie wiem czy ruszymy się gdzieś jeszcze?

A co, spieszy Ci się dokądś?... :roll:

Ruszymy, ruszymy, tylko robotę ogarnę. Już miałam 3 podejścia do wydostania się z Tičjej Luki i za każdym razem mnie ścinało nad kompem. Tak leniwie i sennie w tej zatoce... :roll:

Jackowi już odpisałam. :wink:

napisał(a) **Mikromir** » 29.11.2015 13:32

.

Trzy drogi do Povlji

Właściwie ten odcinek jest trochę dla Ciebie, yzedef :wink:

Można siedzieć nad zatoką i się z niej nie ruszać – bo fajnie jest :mrgreen:

- ale trochę dalej od niej też bywa nieźle. Ruszymy więc do tak (szumnie) zwanego centrum Povlji - przy okazji zaglądając w różne zakamarki.

Do wyboru mamy sporo dróg. Zaczniemy od tej najdłuższej.

Najdłuższa (i najbardziej płaska

) droga do Povlji – przez Puntę.

Ruszamy schodkami w dół, a potem w lewo. Mijamy Ticją Lukę – nad nami jest jeszcze jasny dzień... :wink:

Idziemy szutrówką w stronę Punty, gdy nagle dopada nas zmierzch... :roll:

Kiedy nadmorską drogą (już asfaltową) idziemy przez Puntę, wśród mroków nocy jaśnieją światła Makarskiej Riwiery... :mrgreen:

A o świcie jesteśmy wreszcie przy latarni morskiej... :oczko_usmiech:

...i pobliskiej kamienistej plaży (przy krzyżu)...

Ups, to nie te kamienie, miały być trochę drobniejsze.. :mrgreen:

Dalej mijamy betonową tak zwaną umownie plażę...

...latające łódeczki...

jeszcze trochę i będziemy u celu, a tymczasem...

cdn.

napisał(a) **te kiero** » 29.11.2015 13:45

łódki "zawieszone" w powietrzu, to jeden z widoków za którym przepadamy

napisał(a) **ruzica** » 29.11.2015 13:50

O ile dobrze pamiętam to miało nie być relacji z Brača(z Braču??) :roll:

No, ale może coś mi się pokręciło. Widzę, że sporo przegapiłam, ale biorę się za nadrabianie

napisał(a) **piotrf** » 29.11.2015 14:15

Mikromir napisał(a):.

Trzy drogi do Povlji

Właściwie ten odcinek jest trochę dla Ciebie, yzedef

Danusiu , trochę dla mnie też - w każdym razie już się z nim zapoznałem :mrgreen:

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Mikromir** » 29.11.2015 14:20

ruzica napisał(a):O ile dobrze pamiętam to miało nie być relacji z Brača(z Braču??) No, ale może coś mi się pokręciło. Widzę, że sporo przegapiłam, ale biorę się za nadrabianie

Dobrze pamiętasz :oczko_usmiech:

...ale...

Mikromir napisał(a):Po co ta mało odkrywcza relacja, której miało nie być?
Jesień przyszła i potrzebna mi długoterminowa kuracja na małe i większe smuteczki. Poza tym w taki deszczowy, pochmurny listopadowy dzień jak dziś po prostu miło powspominać wakacyjne słońce i ciepło – zwłaszcza w tak wybornym towarzystwie...

więc zapraszam... :papa:

napisał(a) **Mikromir** » 29.11.2015 14:24

piotrf napisał(a):
Mikromir napisał(a):.

Trzy drogi do Povlji

Właściwie ten odcinek jest trochę dla Ciebie, yzedef

Danusiu , trochę dla mnie też - w każdym razie już się z nim zapoznałem

Piotrze, dla Ciebie to jest każdziusieńki odcinek. :smo:

te kiero napisał(a):łódki "zawieszone" w powietrzu, to jeden z widoków za którym przepadamy

Też je lubię

napisał(a) **Mikromir** » 29.11.2015 15:20

cd.

Średnia droga do Povlji – doliną

Moja ulubiona.

Nie tak okrężna jak przez Puntę, a też pozwalająca uniknąć wspinaczki. Z urokliwymi kamiennymi murkami po bokach... Czasem zacieniona... Fajna.

Schodzimy po naszych ulubionych schodkach i skręcamy w prawo...

Zupełnie nie wiem, czemu tak mało zdjęć mam z tej drogi :roll:

– a przecież najczęściej z niej korzystałam... Szczególnie urokliwy po drodze był fiat 126p przy pewnym domu, znany niektórym z Was... :mrgreen:

Idziemy, idziemy, aż lądujemy w okolicy kościoła.

A potem już dowolnymi schodkami / dróżkami w dół, do portu.

Najkrótsza droga do Povlji – brrr...

...grzbietem Brdanjaka. Każdy unikał jej, jak tylko mógł. :mrgreen:

Żałuję, że nie zmierzyłam jej kąta nachylenia, miejscami robił duże wrażenie.

Za to po wdrapaniu się na szczyt można podziwiać malownicze widoczki...

Przy tejże drodze można też zakupić oliwę i różnorakie napoje prosto od producenta, lub po prostu rozkoszować się pięknymi okolicznościami dawnej architektury murkowej... :wink:

Można też zatrzymać się na boisku i pograć w piłkę :wink:

, lub od razu pomknąć schodkami – a jakże – w dół. Akurat schodów w Povlji nie brakuje.

Którąkolwiek drogę wybierzemy i jak długa czy stroma by ona nie była :wink:

, na końcu czeka na nas niezmiernie urokliwa mała miejscowość, pełna kamiennych domów, wąskich i stromych przesmyków, łódek kołyszących się przy nabrzeżu... Nieliczni przechodnie snują się bez pośpiechu tu i tam, tubylcy wraz z turystami przesiadują w trzech knajpkach popijając to i owo, a wokół nich unosi się leniwa atmosfera rozgrzanego słońcem lata...

Ale o tym wszystkim - w kolejnym odcinku. :wink:

napisał(a) **andeo** » 29.11.2015 16:59

ojej,taka relacja by mi umknęła! jakieś dziurki ... weszłam przypadkiem a tu się okazuje że Mikromirek pisze !
Witam się i zabieram do nadrobienia zaległości :papa:

napisał(a) **Hercklekot** » 29.11.2015 17:30

Tę relację zostawiałem sobie na deser, ale już nie mogłem się powstrzymać... Fantastyczne zdjęcia, Povlja spenetrowana wzdłuż i wszerz, fajna narracja. Aż się cieplej zrobiło w to zimne popołudnie.

napisał(a) **21monika** » 29.11.2015 19:03

Pisz, pisz, bo nuda, choć już ktoś pisze i o nudzie w Cro (14 raz, możliwe chyba nie)

napisał(a) **elka21** » 29.11.2015 19:40

21monika napisał(a):Pisz, pisz, bo nuda, choć już ktoś pisze i o nudzie w Cro (14 raz, możliwe chyba nie)

Ale co nie możliwe?
Nuda w Cro, czy 14 raz? :wink:

napisał(a) **Mikromir** » 29.11.2015 22:15

andeo napisał(a):ojej,taka relacja by mi umknęła! jakieś dziurki ... weszłam przypadkiem a tu się okazuje że Mikromirek pisze !
Witam się i zabieram do nadrobienia zaległości

No nareszcie, już od 7 stron na Ciebie czekam... :roll:

Jak widzisz jednak wymiękłam i piszę relację, choć zarzekałam się, że tym razem jej nie będzie :mrgreen:

- ale tempo mam iście żółwie, więc wiele nie straciłaś. :lool:

Bardzo się cieszę, że tu zajrzałaś.

Hercklekot napisał(a):Tę relację zostawiałem sobie na deser, ale już nie mogłem się powstrzymać... Fantastyczne zdjęcia, Povlja spenetrowana wzdłuż i wszerz, fajna narracja. Aż się cieplej zrobiło w to zimne popołudnie.

Dziękuję za miłe słowa.

Wędruję po Povlji Twoimi śladami - i podobało mi się tam chyba nie mniej niż Tobie. :wink:

Cieszę się, że nie czekałeś do deseru i już zajrzałeś. :lol:

elka21 napisał(a):
21monika napisał(a):Pisz, pisz, bo nuda, choć już ktoś pisze i o nudzie w Cro (14 raz, możliwe chyba nie)

Ale co nie możliwe?
Nuda w Cro, czy 14 raz?

Może jedno i drugie?... :wink: