Dzień dobry

hajduczek napisał(a):no cześć ...cześć ....a co to jest ktos mi rozszyfruje ...dostałam...białoruskie.....i niedobre brrr....ale co to jest żebym wiedziała czego nie lubię

po mojemu orzechówka


O sorry nie wiedziałem, że Piotrek napisał wcześniej

i jak to to się pije ????bo samo to to ostre jak spirytus

hajduczek napisał(a):i jak to to się pije

Do dna Violetto, do dna

hajduczek napisał(a):i jak to to się pije ????bo samo to to ostre jak spirytus

Weź ze sobą do autokaru i poczęstuj jakiego chłopa, to zobaczysz jak szybko pójdzie


A pije się pewnie jak każda nalewkę.

Kieliszeczek dla zdrowotności i tyle.
Pewnie jest wytrawna i wypadało by czymś ostry smak zagryźć,
ale to już by trzeba było jakiego fachowca spytać.

to przecież Viola się pyta fachowców

twister07 napisał(a):to przecież Viola się pyta fachowców

O, przepraszam, ze względu na poważne braki w wiedzy o takowych założyłem,
w celach edukacyjnych, takowy, oddzielny wątek, wiec fachowcem się nie czuję.

To znaczy, wiem, że, czasami, pomaga przez razowczyka przepuścić

Przez razowszczyka to dyktę, a nie naleweczkę.




Gdzie ten wątek, znów mnie coś ominęło

Wątek tutaj.

A co to ta dykta?


PS a ja właśnie wykańczam zeszłoroczną orahovice.
Ale moja to taka słodkawa. Liczę, że niedługo jednak przywiozę sobie nową

nie no słodka naleweczkę to z przyjemnością bym sączyła...ale tego sie nie da...nie znam sie to fakt,bo pije sporadycznie....ale jak spróbowałam to raczej myślałam ,że to jakiś whiskacz czy coś ......eee ale pewno grzesze tak mówiąc.....znajdzie sie ktos kto doceni ...zabiorę do pracy może komuś zasmakuje

weldon napisał(a):A co to ta dykta?

Jarzębiak na kościach, denaturat

łłłłłłłłooo Matuchno kochana........wchodze patrzę a tu mi śmig butelka prosto w oczy nie ładnie Violka,nie ładnie tak koleżanke potraktowac



Damian, u nas to się jagodzianka na kościach nazywa


a co do narracji to ja może fabułe...

no tak mam to samo jak się na wolnym siedzi to na nadmiar czasu się nie narzeka... tylko desek mi nikt nie podrzucił sama sobie zajęc szukam bo też bym ci...pca dostała...



nasza Muliness,Olka gdzieś mi tu śmigneła

Dobry wieczór...raport z frontu - dwie walizki na zicher...

Jacek S napisał(a):Dobry wieczór...raport z frontu - dwie walizki na zicher...

Dobry,Dobry Jacku, dwie walizki na zicher a ta trzecia na zicherka znaczy się na agrafkę

Jolanda napisał(a): nasza Muliness,Olka gdzieś mi tu śmigneła

Tak jak Olgierd Jankowi?

Olka pewnie czasami myśli o nas i wtedy takie przebicie na łączach się robi

Dykta, jagodzianka ... jagodziankę to znałem, ale dykta też ładnie.
Ale to zimą, żeby nie zamarznąć się najlepiej pija, no i z paleniem trzeba uważać

A, swoją drogą, ta orzechówka przez chlebek przepuszczona, to mogłaby być całkiem, całkiem.
Viola, możesz jeszcze spróbować podpalanką ją potraktować.
Goryczki dostanie, ale i słodkości też powinna

Wszelki duch ... Jednodniowi nas nawiedzają

weldon napisał(a):

Jolanda napisał(a): nasza Muliness,Olka gdzieś mi tu śmigneła

Tak jak Olgierd Jankowi?

Dobra pewnie to przez tę orzechówkę ...na wzrok podobno sie teges...coś tam..robi