Witam wszystkich - cieszę się, że jest takie zainteresowanie

.
Abu Simbel nie będzie - przy czasie jakim dysponowaliśmy (5 dni) i możliwościach naszej ekipy (dzieciaki też mają prawo do moczenia d.. w basenie) + termin (druga połowa czerwca) uznaliśmy, że nie damy rady. Albo dalibyśmy ale byśmy się na maxa zajechali a to nie o to chodzi. Kiedyś wrócimy - wiemy, że warto i że da się to samemu ogarnąć.
Egipt grał nam w głowach od dłuższego czasu. Raz nawet zarezerwowaliśmy w ciemno w okolicy Sylwestra 2022 na bookingu jakiś hotelik w Gizie z gatunku „Pyramid View” licząc na to, że trafią się dobre ceny na samolot. Nie trafiły się, rezerwację odwołaliśmy a przerwę świąteczną spędziliśmy w sumie nie tak daleko od Egiptu bo w Jordanii. Kolejne podejście robiliśmy w zeszłoroczną majówkę ale nie dostałam urlopu ☹ . Dlatego w tym roku jak zgrał się urlop na długi czerwcowy weekend z szaloną środą na Kair to długo się nie wahaliśmy. Wahania przyszły zdecydowanie później – jak uzmysłowiliśmy sobie, że tam będzie raczej ciepło. A jak nad Teheranem i Tel Awiwem zaczęły latać bomby to już w ogóle byłam nieźle zdenerwowana (żeby nie powiedzieć posr…a). Mimo wszystko postanowiliśmy jechać. I to była bardzo dobra decyzja.
Na pierwszy rzut poszły Piramidy. Prochu tu nie odkryję – są 3 główne – Cheopsa, Chefrena i Mykerynosa + kilka pomniejszych + sfinks. Nie wchodziliśmy do środka – tzn. dzieci chciały do Mykerynosa ale wykrzaczył się system do kupowania biletów i ostatecznie odpuściliśmy.
Bilety można kupić on-line ale trzeba je mieć wydrukowane. Zabawne jest, że dla biletów zniżkowych zawsze jest osobna bramka, która nie przepuszcza innych biletów. Do poszczególnych piramid wejściówki też można kupić uprzednio on-line albo w kasie ale jak ktoś nie kupił a mu się odmieni i będzie chciał wejść to może też kupić przy wejściu skanując specjalny kod (chyba, że tak jak w naszym przypadku akurat system nie działa). Nie widzieliśmy kolejek do wejścia do jakiejkolwiek piramidy.
To co zmieniło się ostatnimi czasy to otwarcie nowego Visitor Center od strony zachodniej kompleksu, które jest głównym wejściem na teren. Są tam kasy biletowe – bardzo dużo – w czwartek ok 9 nie było żadnej kolejki, toalety, sklepki, wystawa, makiety itp. Stamtąd odjeżdżają też autobusy typu ho-on hop-off (w cenie biletu), które pokonują trasę pomiędzy najważniejszymi puntami (są też jakieś boczne linie). Obecnie nie ma możliwości wjazdu prywatnym samochodem na teren kompleksu. Wjeżdżają tylko wycieczkowe autokary, widziałam też mniejsze busy pewnie z lokalnych agencji). Na terenie kompleksu można się poruszać albo autobusami hop-on hop off – działa to bardzo sprawnie. Pozostaje też napęd nóg własnych. Są też opcje przejazdu wielbłądem albo bryczką ale nie korzystaliśmy.
My podjechaliśmy autobusem na pierwszy punkt widokowy, a potem pod piramidę Mykerynosa. Stamtąd poszliśmy do Chefrena i Cheopsa. Potem podjechaliśmy pod Sfinksa. Zanim go obejrzeliśmy weszliśmy do kawiarni na jakieś jedzonko i picie. Całość zajęła nam około 2 godzin.
Ciągle działa wejście od strony sfinksa ale chyba nie ma tam kas. Dokładnie się nie przyglądałam bo tamtędy wychodziliśmy.
To co jedziemy/idziemy? Na dwóch zdjęciach jest typowy egipski pierdzielnik - taki był widok z tarasu kawiarni - z jednej strony Sfinks, z drugiej uroki współczesnej Gizy...