Niektórzy twierdzą, że nie robi to dużego wrażenia i 15 minut wystarczy żeby wszystko oblecieć. Nam zajęło to prawie godzinę a raczej nie roztkliwialiśmy się nad każdym hieroglifem
.Ludzi na szczęście nie ma zbyt dużo. Jedna zorganizowana grupa (akurat polskojęzyczna) i kilka mniejszych.
Bilety mamy kupione przez internet ale kolejki do kasy nie ma. Jeżdżą podobne meleksy jak w Dolinie Królów w tej samej cenie.
Tu kręci się też sporo różnego rodzaju posiadaczy tajemnych kluczy, którzy za drobną opłatą wpuszczą do jakiś niedostępnych dla ogółu pomieszczeń. Chociaż wielu próbowało nas zwabić udało nam się bez tych „atrakcji”.
Jak wychodziliśmy podjeżdżało na parking więcej autokarów (pewnie to Ci co szybko uporali się z Doliną Królów albo mają tu przystanek w drodze z Karnaku do Doliny).

.png)
..png)
.
.