Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Dylematy w wyborze - gdy pies najważniejszy

W Chorwacji jest mnóstwo wartych zobaczenia miejsc. Zwiedzanie lub wypoczynek, albo i jedno, i drugie? Byłeś gdzieś lub chcesz się dowiedzieć czegoś od innych? To właśnie tutaj możesz to zrobić.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
Anitaanitamta
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 10.03.2011
Dylematy w wyborze - gdy pies najważniejszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anitaanitamta » 26.01.2012 11:34

Witam :D Za oknem zimno i ciemno , więc najwyższy czas poszukać kwatery... tym razem wybór padł na Hvar ( pierwszy raz ) - no i " osiołkowi w żłoby dano... po wstępnej selekcji dwa miejsca - zatoki basina albo pokrivenik. Przeczytałam już chyba wszystko, co tam jest na forum w tym temacie, ale może ktoś, kto był doradzi co wybrać rodzinie szukającej spokoju i miejsc, gdzie nasz pies ( młody - więc nieleczone ADHD ) nie będzie przeszkadzał innym i będzie miał szanse na długie spacery...Bardzo z góry dziękuję i pozdrawiam
slawekewa
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 364
Dołączył(a): 07.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) slawekewa » 29.01.2012 15:24

Cześć.
W tym roku mam ten sam problem.Jednak tam gzie byłem w ubiegłym roku to wszystkie plaże witały znakiem zakazu wprowadzania psów.
Nie wiem co zrobić.
Pozdrawiam
kroj
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 320
Dołączył(a): 11.06.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) kroj » 29.01.2012 16:46

A może na czas plażowania zostawić pupila w chłodnym pomieszczeniu? A "okompać" go potem w miejscu, gdzie "deca se ne kupa"?
My tak zawsze robimy, mimo iż nasz wyżeł uwielbia prażące słońce nie zabieramy go na plażę, tylko fundujemy ranne i popołudniowe spacery i zawsze znajdziemy miejsce gdzie spokojnie można go zwodować. Fakt, że na typowe plaże nie uczęszczamy, a szukamy odludnych miejsc do poleżenia i pławienia, więc jakby problemu nie mamy; na Korculi w zatoce Tri Luka widzieliśmy foksterierowatego leżącego obok swoich opiekunów kompletnie płaskiego na ciemnych kamiennych blokach i z daleka wydawało się, że to koc jakowyś i wcale nie wyglądał jakby cierpiał :D :D - ale to też nie była "klasyczna" plażka..
To tylko kwestia znalezienia odpowiedniej mety, jak nie będziecie w centrum kurortu, z tłumem plażowiczów, to zawsze jakieś nadmorskie zaułki się znajdą. Na Hvar jedziemy pierwszy raz i też mamy nadzieję na takie spokojne miejsca.
Powodzenia w poszukiwaniach :papa:
pawelh
Cromaniak
Posty: 1318
Dołączył(a): 25.11.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) pawelh » 29.01.2012 18:52

Moje dwa owczarki niemieckie zawsze zostają pod opieką w domu bo większość nie przepada za psim towarzystwem 8O
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2922
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 29.01.2012 19:05

Przy odrobinie wysiłku znajdziecie na Hvarze zatoczkę, na której będziecie sami, więc psinka nikomu nie będzie przeszkadzać.

Gdy byłem na wyspie Krk, zauważyłem znaki informujące o plaży hmm... "dog-friendly" ;). Sporo psinek, fajna sprawa. Niestety, na Hvarze takich znaków nie widziałem. Zostaje Wam więc chyba poszukiwanie ustronnego miejsca.

Jeśli chodzi o Basinę, zajrzyj tutaj. Opisałem tam plażę Rosohotnica i sąsiednią: Lučina, która jest kompletnie pusta. Psina miałaby tam sporo miejsca do biegania. W relacji wspominałem o śmieciach, ale może ktoś tam posprzątał...

Pozdrawiam
Anitaanitamta
Podróżnik
Posty: 27
Dołączył(a): 10.03.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) Anitaanitamta » 30.01.2012 09:05

Witam, dzięki za odzew i za Rosohotnicę.... cały czas poszukujemy, dwa lata temu byliśmy w Vinisce ( wtedy jeszcze bez czworonoga ) , cudowna wioska, ale dla psiarzy niezbyt wygodna - sporo ludzi na plaży, a tam gdzie z obu stron kończyła się zatoka, kończył się dostęp , fajne ustronne zatoczki w pobliżu były dostępne samochodem , dlatego padło na wyspę, bo ponoć tam można dotrzeć w miarę ustronne miejsce per pedes , a spacerów nawet długich się nie boimy. Psiura niestety musimy zabierać wszędzie z sobą, bo jak w domu rodzinnym zostaje grzecznie sam, to w obcym jest w stanie wyskoczyć z oknem i nas poszukać... może wyrośnie... dlatego już ma kupiony osobisty namiocik plażowy... i duży termos itd. Jeszcze raz dzięki, może odezwą się jeszcze doświadczeni wypoczywacze z gadzinami :D :D
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 30.01.2012 19:02

Chyba nigdy nie zrozumiem ludzi którzy jadą 2000 km w dwie strony męcząc psa w aucie.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2922
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 30.01.2012 19:39

WolfAtTheDoor napisał(a):Chyba nigdy nie zrozumiem ludzi którzy jadą 2000 km w dwie strony męcząc psa w aucie.


Równie dobrze można by napisać, że przegięciem jest wożenie dzieci... :?. Też się męczą w aucie...
ania77
Croentuzjasta
Posty: 329
Dołączył(a): 17.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania77 » 30.01.2012 19:40

Anitaanitamta napisał(a):Witam, dzięki za odzew i za Rosohotnicę.... cały czas poszukujemy, dwa lata temu byliśmy w Vinisce ( wtedy jeszcze bez czworonoga ) , cudowna wioska, ale dla psiarzy niezbyt wygodna - sporo ludzi na plaży, a tam gdzie z obu stron kończyła się zatoka, kończył się dostęp , fajne ustronne zatoczki w pobliżu były dostępne samochodem , dlatego padło na wyspę, bo ponoć tam można dotrzeć w miarę ustronne miejsce per pedes , a spacerów nawet długich się nie boimy. Psiura niestety musimy zabierać wszędzie z sobą, bo jak w domu rodzinnym zostaje grzecznie sam, to w obcym jest w stanie wyskoczyć z oknem i nas poszukać... może wyrośnie... dlatego już ma kupiony osobisty namiocik plażowy... i duży termos itd. Jeszcze raz dzięki, może odezwą się jeszcze doświadczeni wypoczywacze z gadzinami :D :D


My też kiedyś kupiliśmy namiocik, ale nie pamiętam, czy choć raz został rozłożony. W miejscu gdzie bywaliśmy, nad zacienionym miejscem dla psa były krzaki i na nich rozwieszaliśmy prześcieradło, przywiązując sznurkami do gałęzi. Spał tam w najlepsze, za wyjątkiem momentów gdy Pan Właściciel szedł do wody - wtedy siadał na brzegu i doglądał, do chwili gdy Pan wracał z wody - wtedy szedł spać. Chęć doglądania, a właściwie "pasterzowania", bo to owczarek, rozciąga się na wszystkie inne osoby, które pojawią się w pobliżu w wodzie - wtedy też pies czuwa na samym brzegu:)
Rysio
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13051
Dołączył(a): 23.07.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Rysio » 30.01.2012 19:44

Krzychooo napisał(a):
Równie dobrze można by napisać, że przegięciem jest wożenie dzieci... :?. Też się męczą w aucie...


Z tą poprawką, że jak mówią podróże kształcą a pies raczej geografem nie zostanie :wink:
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 30.01.2012 19:49

Rysio napisał(a):
Krzychooo napisał(a):
Równie dobrze można by napisać, że przegięciem jest wożenie dzieci... :?. Też się męczą w aucie...


Z tą poprawką, że jak mówią podróże kształcą a pies raczej geografem nie zostanie :wink:


Dokładnie. Nie rozumiem po co męczyć zwierzę i go gdzieś targać. Porównanie do dziecka tez nie jest zbyt trafione - dziecko się wygodnie położy w foteliku i w nocy śpi nawet nie wie że jedzie.. a pies to na 100% odczuwa, taką długą trasę. Poza tym jak już ktoś zauważył mało kto toleruje psa na plaży, oprócz własciciela oczywiście. Mnie osobiscie też się to nie podoba.
ania77
Croentuzjasta
Posty: 329
Dołączył(a): 17.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania77 » 30.01.2012 20:03

Rysio napisał(a):
Krzychooo napisał(a):
Równie dobrze można by napisać, że przegięciem jest wożenie dzieci... :?. Też się męczą w aucie...


Z tą poprawką, że jak mówią podróże kształcą a pies raczej geografem nie zostanie :wink:


Geografem może nie, ale...
Miałam kiedyś psa, który chorował i konieczne było częste jeżdżenie do lekarza w jednym z ośrodków uniwersyteckich. Ponieważ wyjeżdżaliśmy dość wcześnie, w godzinach, w których nasz pies zazwyczaj spał, nie bardzo chciało mu się sikać po wyjściu z domu i sikał tylko trochę. No bo pora spania i tyle. Więc siadaliśmy do samochodu i po 30 km zatrzymywaliśmy się, zawsze w tym samym miejscu, na krótki spacerek, który skłaniał do wyzbycia się zawartości pęcherza z konieczności oznaczenia terenu. I kiedyś jedziemy i się zagadaliśmy. Gadamy w najlepsze, a pies z pretensjami, coś tam do nas mamra. Zawróciliśmy, zatrzymaliśmy się w tym samym miejscu i następnym razem pamiętaliśmy o tradycji. A pies przez cały czas leżał, więc widział co najwyżej korony przydrożnych drzew.

A skoro mowa o Chorwacji i plażowaniu. Moje psy (bo teraz już drugi ze mną podróżuje) bardzo dobrze pamiętają te miejsca na plaży, które im się podobały. Jeżeli zdarzy się, że "jego" miejsce zostanie zajęte przez kogoś, kto przyszedł wcześniej, wytłumaczenie niemożności polegiwania w upatrzonym miejscu jest równie uciążliwa co tłumaczenie trzylatkowi, że nie kupisz mu tego, co właśnie sobie upatrzył. A co powiesz o chorwackim koledze z sąsiedztwa, którego pamięta i do tej pory reaguje na jego imię? Do tego inne wrażenia np. z węszenia śladów szakali... Bezcenne.
Krzychooo
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2922
Dołączył(a): 19.04.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Krzychooo » 30.01.2012 20:15

WolfAtTheDoor napisał(a):Porównanie do dziecka tez nie jest zbyt trafione - dziecko się wygodnie położy w foteliku i w nocy śpi nawet nie wie że jedzie.. a pies to na 100% odczuwa, taką długą trasę. Poza tym jak już ktoś zauważył mało kto toleruje psa na plaży, oprócz własciciela oczywiście. Mnie osobiscie też się to nie podoba.


Nie przesadzałbym z tym komfortem podróżowania dziecka, które "nawet nie wie, że jedzie". Podróż jest męcząca i tyle. Dla dzieci, dorosłych, psów.

Piszesz, że pies na 100% odczuwa taką długą trasę. Hmm, jeśli tak dobrze idzie Ci wczuwanie się w położenie psa, może spróbuj pomyśleć o sytuacji jego właściciela :). Nie każdy ma możliwość zostawienia psa na dwa tygodnie u kogoś z rodziny czy znajomych. Co w takiej sytuacji? Zrezygnować z wyjazdów czy przywiązać psa do drzewa w lesie i zostawić?

Szanuję to, że psy Ci przeszkadzają, ale jak widzisz, Anita szuka takiego miejsca, w którym pies nie przeszkadzałby innym plażowiczom.
ania77
Croentuzjasta
Posty: 329
Dołączył(a): 17.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) ania77 » 30.01.2012 20:44

WolfAtTheDoor napisał(a):
Rysio napisał(a):
Krzychooo napisał(a):
Równie dobrze można by napisać, że przegięciem jest wożenie dzieci... :?. Też się męczą w aucie...


Z tą poprawką, że jak mówią podróże kształcą a pies raczej geografem nie zostanie :wink:


Dokładnie. Nie rozumiem po co męczyć zwierzę i go gdzieś targać. Porównanie do dziecka tez nie jest zbyt trafione - dziecko się wygodnie położy w foteliku i w nocy śpi nawet nie wie że jedzie.. a pies to na 100% odczuwa, taką długą trasę. Poza tym jak już ktoś zauważył mało kto toleruje psa na plaży, oprócz własciciela oczywiście. Mnie osobiscie też się to nie podoba.


W Cro, jeśli chcesz, znajdziesz taką plażę, gdzie najbliższa osoba jest 500 m (albo i więcej) od ciebie i dobrze, jeżeli w ogóle zauważy jakiegoś psa.

Poza tym, jeżeli dziecku tak wygodnie w foteliku to czemu nie śpi tam co noc?
A mój pies jeżeli tylko ma ochotę i okazję, idzie walnąć kimę w samochodzie, albo przejechać się - choćby do najbliższego sklepu, czy z ulicy do garażu. A ani powierzchni do spania ani atrakcji mu nie brakuje...

A poza tym po co w ogóle męczyć zwierzę - przecież można uśpić na starcie...
WolfAtTheDoor
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 349
Dołączył(a): 16.03.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) WolfAtTheDoor » 30.01.2012 23:48

Krzychooo napisał(a):
WolfAtTheDoor napisał(a):Porównanie do dziecka tez nie jest zbyt trafione - dziecko się wygodnie położy w foteliku i w nocy śpi nawet nie wie że jedzie.. a pies to na 100% odczuwa, taką długą trasę. Poza tym jak już ktoś zauważył mało kto toleruje psa na plaży, oprócz własciciela oczywiście. Mnie osobiscie też się to nie podoba.


Nie przesadzałbym z tym komfortem podróżowania dziecka, które "nawet nie wie, że jedzie". Podróż jest męcząca i tyle. Dla dzieci, dorosłych, psów.

Piszesz, że pies na 100% odczuwa taką długą trasę. Hmm, jeśli tak dobrze idzie Ci wczuwanie się w położenie psa, może spróbuj pomyśleć o sytuacji jego właściciela :). Nie każdy ma możliwość zostawienia psa na dwa tygodnie u kogoś z rodziny czy znajomych. Co w takiej sytuacji? Zrezygnować z wyjazdów czy przywiązać psa do drzewa w lesie i zostawić?

Szanuję to, że psy Ci przeszkadzają, ale jak widzisz, Anita szuka takiego miejsca, w którym pies nie przeszkadzałby innym plażowiczom.


Posiadanie psa to odpowiedzialność - jeżeli ktoś ma problem z zostawieniem zwierzęcia to powinien pochylić się nad tym zanim takowe nabędzie. Dla mnie dalekie podróżowanie ze zwierzętami jest wyrządzaniem im krzywdy i nikt mi nie powie że pies w bagażniku czy tam gdzieś na dywaniku gumowym na ziemi dobrze się czuje podróżując przez kilkanaście godzin - nie chcę nawet wiedzieć jak Ci ludzie cudują jak takiemu się zachce na środku autostrady.
Następna strona

Powrót do Regiony i miejscowości turystyczne

cron
Dylematy w wyborze - gdy pies najważniejszy
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone