napisał(a) Tomek_B » 27.07.2005 11:18
Zwykle jeździłem na wczasy (również do CRO) mają voucher w ręce i "pewne" miejsce w hotelu.
Tym razem znajomi, którzy już kilkukrotnie byli w CRO "na wariata" namówili mnie na taki eksperyment.
Nasza grupa liczyła 12 (!) osób.
I nie było najmniejszego problemu.
Po 15 minutach poszukiwań mieliśmy ofertę dla wszystkich, choć bylibyśmy rozrzuceni w dwóch domach.
Wykazaliśmy pewne rozczarowanie, bo jednak weselej byłoby razem.
"Gospodarz" podumał chwilę po czym udał się do kilku pobliskich domów i po chwili wrócił z informacją, że jest miejsce w sam raz dla nas.
Zdumiewające, ale po prostu oddał nas innym właścicielom!
Obserwowaliśmy podobne zachowania przez cały pobyt - grupa blisko siebie żyjących Chorwatów ściśle współpracuje ze sobą.
Działają według zasady - pomogę Tobie dziś, Ty mi pomożesz następnym razem. Chętni na apartamenty i tak się znajdą, więc lepiej ku zadowoleniu klienta zaoferować mu to, czego sobie życzy.
Nasi gospodarze prawie codziennie rewanżowali się sąsiadom, bo co chwilę ktoś pytał i natychmiast znajdował taką pomoc - gorąca linia telefoniczna między sąsiadami i coś się znajdowało.
Po tym doświadczeniu sądzę, że śmiało można jechać bez wcześniejszej rezerwacji.
Wystrzegałbym się raczej "naganiaczy" stojących na rogatkach miasteczek, bo ci z pewnością mają do zaoferowania gorsze (co do lokalizacji i warunków) apartamenty.
Lepiej wjechać, znaleźć okolicę która wydaje się ciekawa i atrakcyjna na miejsce pobytu i wtedy rozpocząć poszukiwania.
I jeszcze jedno - wiadomo, że sobota to dzień "zmiany turnusów". Lepiej więc być możliwie wcześnie, bo wtedy większy wybór.
A tak całkiem konkretnie - byliśmy w Tucepi.
Fantastyczna, nieduza miescina, kapitalna promenada.
Widokowa piesza trasa samiutkim brzegiem morza do odległej o 6 km Makarskiej - kwitesencja Chorwacji. Z Makarskiej wjazd na górę Biokovo - niesamowite przezycie i widoki.
Apartamenty blizutko promenady, 100m od morza, udało nam się załatwić za 12,5 EU/osobę.
pozdrawiam