COVID - szczepionka

ACandrzej napisał(a):.... Jestem jak najbardziej za utrudnianiem życia tym co się nie zaszczepią. Niech sobie gadają, że są dyskryminowani.

Powiedział bym co o Tobie myślę ale obawiam się, że na zawieszeniu mnie by się nie skończyło. Mam nadzieję, że to chwilowy napad jakiegoś otumanienia a tak normalnie to nie jest źle?

Ale o co chodzi?
W Niemczech np. szczepienie na odrę jest obowiązkowe.
Dziecko nie zostanie przyjęte nawet do przedszkola, jeśli nie będzie zaszczepione.
Można to też nazwać "utrudnianiem życia"?

A Covid to nie jest zwykły katar czy grypa.
(odnoszę wrażenie, że anakin może potwierdzić)
To się powinno wytępić jak odrę, gruźlicę czy inne polio.

A jeśli właściciel hotelu, restauracji, sklepu nie życzy sobie aby mu wchodzili potencjalni siewcy, to jego prawo.
Tak samo z państwami (to nie polityka): jeśli premier/prezydent/kalif/król/cysorz/pierwszy sekretarz/kanclerz danego kraju troszczy się o swoich obywateli, to nie wpuszcza potencjalnych nosicieli.
Proste.

...no i jeszcze król

boboo napisał(a):Ale o co chodzi?
W Niemczech np. szczepienie na odrę jest obowiązkowe.
Dziecko nie zostanie przyjęte nawet do przedszkola, jeśli nie będzie zaszczepione.
Można to też nazwać "utrudnianiem życia"?

A Covid to nie jest zwykły katar czy grypa.
(odnoszę wrażenie, że anakin może potwierdzić)
To się powinno wytępić jak odrę, gruźlicę czy inne polio.

A jeśli właściciel hotelu, restauracji, sklepu nie życzy sobie aby mu wchodzili potencjalni siewcy, to jego prawo.
Tak samo z państwami (to nie polityka): jeśli premier/prezydent/kalif danego kraju troszczy się o swoich obywateli, to nie wpuszcza potencjalnych nosicieli.
Proste.

Dokładnie Boobo, dokładnie. Zgadzam się z Twoją opinią i popieram.

Ural napisał(a):

boboo napisał(a):Ale o co chodzi?
W Niemczech np. szczepienie na odrę jest obowiązkowe.
Dziecko nie zostanie przyjęte nawet do przedszkola, jeśli nie będzie zaszczepione.
Można to też nazwać "utrudnianiem życia"?

A Covid to nie jest zwykły katar czy grypa.
(odnoszę wrażenie, że anakin może potwierdzić)
To się powinno wytępić jak odrę, gruźlicę czy inne polio.

A jeśli właściciel hotelu, restauracji, sklepu nie życzy sobie aby mu wchodzili potencjalni siewcy, to jego prawo.
Tak samo z państwami (to nie polityka): jeśli premier/prezydent/kalif danego kraju troszczy się o swoich obywateli, to nie wpuszcza potencjalnych nosicieli.
Proste.

Dokładnie Boobo, dokładnie. Zgadzam się z Twoją opinią i popieram.

ja się też zgodze...ale jak dopisze króla.

Calapula napisał(a):

ACandrzej napisał(a):.... Jestem jak najbardziej za utrudnianiem życia tym co się nie zaszczepią. Niech sobie gadają, że są dyskryminowani.

Powiedział bym co o Tobie myślę ale obawiam się, że na zawieszeniu mnie by się nie skończyło. Mam nadzieję, że to chwilowy napad jakiegoś otumanienia a tak normalnie to nie jest źle?

Załóżmy , że na ostrzeżeniu poprzestanę.

anakin napisał(a):

Calapula napisał(a):

ACandrzej napisał(a):.... Jestem jak najbardziej za utrudnianiem życia tym co się nie zaszczepią. Niech sobie gadają, że są dyskryminowani.

Powiedział bym co o Tobie myślę ale obawiam się, że na zawieszeniu mnie by się nie skończyło. Mam nadzieję, że to chwilowy napad jakiegoś otumanienia a tak normalnie to nie jest źle?

Załóżmy , że na ostrzeżeniu poprzestanę.

Liczę na to, że ACandrzej też oberwał za swoją wypowiedź. Zadeklarował się, że jest za utrudnianiem mi życia więc jak?

ZytaS napisał(a):

OTOTORENT napisał(a):

anakin napisał(a):Mój termin rejestracji przypadał na 24 kwietnia.
23 kwietnia wylądowałem tu gdzie wylądowałem.
Więc nici z rejestracji.

Po covidzie jest przez 3 miesiące system nie wystawi Ci już skierowania. Więc najbliższe szczepienie na jesieni. Niestety w Polsce nie ma statusu prawnego ozdrowienieców (chociaż tak się nazywają) i w pacjent.gov nie można pobrać żadnego zaświadczenia, podobnego do tego dla zaszczepionych. W sumie nie jestem pewien jak do tej Chorwacji dojechać jako ozdrowieniec.

System nie widzi ozdrowieńców, nie ma tam korelacji pomiędzy informacją o pozytywnym wyniku a zakazem szczepienia przez 3 miesiące, mam aktywne skierowanie i mogłabym w każdej chwili się zarejestrować bez problemu, ale mogę dopiero 6 lipca, jak miną 3 miesiące. Pewnie i tak nie byłabym wcześniej zaszczepiona, bo sprawa "wydałaby się" przy wypisywaniu ankiety przed szczepieniem. Jeżeli chodzi o dokument na ewentualny wyjazd, to wydaje mi się, że wystarczy pozytywny wynik lub decyzja o izolacji (może przetłumaczone na angielski).

Ja nawet nie mam e-skierowania. Żona podobnie. Może za świeżo po covidzie jesteśmy, bo nie minął nawet miesiąc od testu. Ja swojego pozytywa chyba nie będę tłumaczył na angielski, bo szkoda mi kasy na takie zbytki. Wolę do restauracji pójść za te pieniądze. Jest gdzieś u Chorwatów napisane, że koniecznie musi być po angielsku? Przecież na granicy, jak będzie trzeba, zwykłym google translate można im pokazać.

Gonzales napisał(a):Przedwczoraj bodajże był przypadek ze pacjent chory na covid wymknął się ze szpitala w którym był hospitalizowany i z pomocą krewnego udał się na szczepienie. Bał się ze mu termin przepadnie . Sprawa wydała się w punkcie szczepień.

Jak facet miał wyczarterowany jacht, to co miał zrobić? W firmach czarterowych nie ma "zmiłuj się"!
Zawarłeś umowę czarteru, to płać!

(Oczywiście, to tylko mój domysł )

kaliszanka napisał(a):Ja to w ogóle nie rozumiem tej nagonki na szczepienia.

Nie musisz rozumieć, jedź nad Bałtyk i zrealizuj bon turystyczny, tak będzie najlepiej dla wszystkich.

fly napisał(a):ja się też zgodze...ale jak dopisze króla.

Dopisałem króla i paru innych.

OTOTORENT napisał(a):Ten wątek zaczyna przypominać ściek jak większość internetu. Po jaką cholerę tu włazicie? Nie możecie z sąsiadami czy zoną się kłócić zamiast tutaj?

Przyciąga jak nie powiem co. Prawie 40% swoich postów napisałeś w tym wątku.

Bravik napisał(a):Pewną analogią jest problem z paleniem papierosów. Nie jest zakazane, ale nie zapalisz w restauracji, kawiarni, w pociągu i wielu innych miejscach. I nieważne, że kiedyś nikt nie robił z tego większego problemu. To że palacz krzywdzi sam siebie, to głównie jego problem. Ale jego wybór nie może obciążać innych. Ze szczepieniem jest podobnie.

ACandrzej napisał(a):(...) dobra analogia z paleniem papierosów. (...) Jestem jak najbardziej za utrudnianiem życia tym co się nie zaszczepią. Niech sobie gadają, że są dyskryminowani.

Daję lajka

boboo napisał(a):

fly napisał(a):ja się też zgodze...ale jak dopisze króla.

Dopisałem króla i paru innych.

No to ja się zgadzam, dodaję lajka i okeja
pozdro

boboo napisał(a):Ale o co chodzi?
W Niemczech np. szczepienie na odrę jest obowiązkowe.
Dziecko nie zostanie przyjęte nawet do przedszkola, jeśli nie będzie zaszczepione.
Można to też nazwać "utrudnianiem życia"?

A Covid to nie jest zwykły katar czy grypa.
(odnoszę wrażenie, że anakin może potwierdzić)
To się powinno wytępić jak odrę, gruźlicę czy inne polio.

A jeśli właściciel hotelu, restauracji, sklepu nie życzy sobie aby mu wchodzili potencjalni siewcy, to jego prawo.
Tak samo z państwami (to nie polityka): jeśli premier/prezydent/kalif/król/cysorz/pierwszy sekretarz/kanclerz danego kraju troszczy się o swoich obywateli, to nie wpuszcza potencjalnych nosicieli.
Proste.

Zgadzam się z Tobą , myślę też że każdy z nas ma inne doświadczenia związane z tym wirusem ... ja niestety nie mam najlepszych i niestety pożegnałem kilka osób które gdyby nie to żyły by do dziś ;-(

Myślę sobie też tak , kiedy słyszę że przecież na inne choroby też umierają ... owszem i oczywiście ale tymi najgorszymi które budują czarne statystyki nie zarażę się tak łatwo jak tym G .

Uważam że to loteria z tym wirusem , totalna mówię na własnym przykładzie ponieważ osoba 89 lat , było ciężko wyszła a osoba lat 34 zdrowa jak koń niestety nie dała rady ...

Skoro to loteria a mam w ręku coś co niewątpliwie zmniejszy ryzyko to zwyczajnie biorę to , nie lubię hazardu

Zdrowia życzę i spotkania z Chorwackim słońcem wszystkim

kaliszanka napisał(a):Ja to w ogóle nie rozumiem tej nagonki na szczepienia. Skoro niby nie jest obowiązkowa to jakim prawem utrudniają życie osobom które szczepić się nie chcą. Lub nie mogą. Jeszcze sobie jakieś paszporty covidowe wymyślają i co jeszcze! Temat nie na tą grupę, ale już strasznie irytuje to co z nami robią.

https://www.rp.pl/Unia-Europejska/210419735-UE-chce-kupic-od-Pfizera-jeszcze-18-mld-dawek-szczepionki.html

Pomnóż 1.8 mld dawek przez cenę jednostkową rzędu kilkanaście €