napisał(a) Kapitańska Baba » 01.11.2019 21:02
karin74 napisał(a):Bravik napisał(a):beatabm napisał(a):A ja się cieszę że żyję i jestem cała i zdrowa. Bo dziś miałam realną szansę nie wrócić do domu

Aż strach zapytać cóż to się stało?
Nie miałam odwagi zapytać....
Na szczęście na stresie się skończyło.
Na prostej drodze jakiś głuchy dziadek postanowił skręcić w lewo, prosto przed moją maskę.
Dobrze że z przeciwka nic nie jechało i że mój malutki samochód odpowiednio reaguje na kierownicę.
Ostre hamowanie, potem zjazd na przeciwległy pas ruchu aby wyminąć przeszkodę.
Nauka w szkole bezpiecznej jazdy, odpowiednio reagujący na ostry zakręt samochód i brak innych uczestników ruchu uratował mi co najmniej zdrowie. Dzięki Bogu...
Telefon na policję, interweniowali, dziadek - już w domu - przyjął mandat. A mi powiedział że mnie nie widział
