napisał(a) moondek » 02.04.2007 08:25
bjur napisał(a):moondek napisał(a):W moim przypadku banany, prince polo i inne łakocie działają pozytywnie na moją mózgownicę. Nie mogę niestety powiedzieć tego o Tobie...

Jak Ty sobie wyobrażasz podróżowanie po kraju z zastosowaniem Twojego rozwiązania? Jak mniemam "rezolutny inaczej" bjur stosowałby taką metodę, iż podróżując np z Łodzi do Torunia światła miałby zapalone poza obszarem zabudowanym, natomiast w każdej wiosce (to też jest obszar zabudowany!), przez którą przejeżdżasz gasiłby światła, bo jazda na światłach w obszarze zabudowanym jest o kant dupy, hę? No to tylko pogratulować pomysłu

problem polega na tym, że łakocie te, pomimo iż popadasz w euforię, blokują Twoje synapsy neuronalne co powoduje, że myślisz iż myślisz ale nie myślisz

))
będąc w podobnym stanie często babcie dzwonią do Radia w Toruniu

))
Podstawowe zasady logiki oraz prościej bo obawiam się, że możesz zacząć nie rozumieć, pomyślunku więc ... dalej kontynuujmy mowią nam, że zapalamy nasze światełka wyjeżdżając w tzw. trasę a następnie gasimy je, uwaga wytężamy nasze mózgownice, gasimy je ni mnie ni więcej tylko u celu, nadążasz ?
czyli tak jak to jest dzisiaj z większością użytkowników
natomiast jak Kowalski wsiada w swojego Golfa aby się pierdolnąć do sklepu po piwo bo gorąco to nie musi zapalać tych świateł bo nie ma kurna po co na te 500m w skwarze 30-stopniowym
czyli tak jak to jest dzisiaj z większością użytkowników
zjedz se jeszcze jedno prince polo albo tym razem całą bombonierkę

))
Szkoda słów na gadanie z tobą... Tak sobie myślę, że jesteś tym przysłowiowym Kowalskim, który używa swojego Golfa tylko po to, żeby przejechać się te 500m po piwo i do niczego więcej, przynajmniej wszelkie znaki na niebie na to wskazują. Każda negowanie twoich mega mONdrych przemyśleń może skończyć się ogólną mordoplastyką, bo już teraz zaczynasz skakać do gardła... (nie daj Bóg wypijesz jeszcze do tego piwo, to już awantura gotowa).
Aby ostudzić twoje skołatane nerwy, ze swej strony życzę Ci, aby piwo w sklepie zawsze było zimne! Zasługujesz na to, bo 500m w 30 stopniowym upale to jak droga przez mękę...

a na domiar złego za 15 dni będziesz musiał zapalić w swoim Golfie światła... Dramat!...
PS. Ja jednak cholernie się z tego powodu cieszę!
