BiH - slalom między minami: maj 2023

Zamek pięknie wygląda. Zwiedzimy?

korbaczik napisał(a):Zamek pięknie wygląda. Zwiedzimy?

Jeśli tylko się da.

Pozdrawiam,
Wojtek

Boczna droga wspina się stopniowo, zataczając bardzo szeroki łuk i prowadząc pomiędzy zabudowaniami, pozwala na obejrzenie - stopniowo rosnącego w oczach - zamku z kilku stron.

Gdzie byłeś jak Cię nie było?

korbaczik napisał(a):Gdzie byłeś jak Cię nie było?

Na majówce.
A wiesz, że nawet pod tym zamkiem przejeżdżałem?

Pozdrawiam,
Wojtek

Widać nawet drewniany mostek, łączący zbocze góry z odstrzeloną skałą, ukoronowaną zamkiem, niczym przedłużeniem skały w pionie. Zajeżdżam na niewielki plac w pobliżu, widząc już otwarte drzwi za mostkiem i ustawione krzesełko.
Kiedy schodzę w stronę wejścia, wyłania się ze środka pan, sadowiąc się na krześle. Wywieszony cennik informuje, ze koszt zwiedzania wynosi jedną markę. Pytam, czy mogę zapłacić w euro.

- Tak.
- Ile w takim razie w euro?
- Jedno euro.

Tak się jednak składa, że znam kurs waluty, wygrzebuję zatem 50 centów i wręczając panu, pytam:

- Może być?
- Może być. – słyszę w odpowiedzi.

Z euro na pół euro. Szybka dewaluacja.

korbaczik napisał(a):Z euro na pół euro. Szybka dewaluacja.

Wiesz - niestabilna sytuacja, wahania na giełdach...

Pozdrawiam,
Wojtek

W środku nie ma wiele do obejrzenia, jednak za taką cenę warto zaglądnąć, gdyż ruina wywiera bardzo miłe wrażenie, co nie zmienia faktu, że najciekawiej wygląda z zewnątrz. Zamek wspomniany jest już w roku 1333, kiedy to bośniacki ban Stjepan II Kotromanic podpisał tutaj dokument, odstępujący w wynajem Republice Dubrownickiej miasto Ston z umocnieniami oraz półwysep Peljesac. Świadczy to o znaczącej pozycji Srebrenika już w XIV stuleciu. W późniejszych latach o zamek toczyły się walki z Królestwem Węgierskim, które go w końcu zdobyło i władało nim do opanowania tej ważnej strategicznie pozycji przez imperium osmańskie na początku XVI wieku.

To Bośnia kiedyś posiadała Peljesac?

korbaczik napisał(a):To Bośnia kiedyś posiadała Peljesac?

Przez jakiś czas nawet była królestwem.

Pozdrawiam,
Wojtek

Jako, że wizyta na zamku zakończona, to zanim przejdę do kolejnego punktu tej trasy, wrzucę garść fotek z wyjazdu, który miał miejsce teraz na przełomie maja i czerwca.

Vran, Dugo polje: