Lądowanie chyba nie było tak złe jak je opisują?
Chyba, że dobrze trafiliście z oknem pogodowym i wietrznym.
.png)
maslinka napisał(a):Loty na Maderę faktycznie są dość drogie (to jednak daleko), ale zaleta jest taka, że nawet w sierpniu nie będzie tam gorąco. (Na sierpniowe samolotowe wypady, które lubimy uskuteczniać, południowe kierunki generalnie odpadają.) W końcu to "wyspa wiecznej wiosny"
W butach trekkingowych zawsze można leciećJa tak leciałam do Belgii, tylko moje stare butki były mega wygodne, jak kapcie. Teraz mam twardsze (bardziej profesjonalne
) i już niekoniecznie byłoby w nich przyjemnie w samolocie.
Fajna akcja z wypożyczalnią
ziemniak napisał(a):Fajnie, że opisujesz tak szczegółowo. My jeszcze trochę poczekamy na Maderę, bo bilety kupione na koniec stycznia 2026 roku.
Z apartamentami jest rzeczywiście problem. O ile wypożyczenie małego auta można znaleźć już za 30 euro za tydzień (za tydzień, nie dzień) to apartamenty już swoje kosztują. Zauważyłem, że większe apartamenty są niewiele droższe. My początkowo szukaliśmy dla dwóch osób to takie z "sensem" zaczynały się od 400 euro. Jednak po paru dniach na wyjazd zdecydowali się nasi znajomi i znaleźliśmy świetny apartament z dużą kuchnią, dwoma sypialniami, dwiema łazienkami, pięknym widokiem na morze i basenem za 560 euro. Patrzyłem z ciekawości dla sześciu osób to ceny niewiele wyższe - 600 do 700 euro.
Pamiętasz ceny piwa w sklepach i restauracjach?
majkik75 napisał(a):
Są nawet można powiedzieć chore, bo np. z Wawy teraz w sierpniu na Maderę dla 4 osób to wychodzi mi jakieś 7tyś![]()
![]()
A za rok ...na marzec '26 jest lot za 300 zł w jedną stronę. Kierunek do planowania zdecydowanie wcześniej ...
piekara114 napisał(a):Pięknie Ci słynne drzewo zapozwało.... kolega trafił w to miejsce jak mgły nie było....i na zdjęciach nie ma tego WOW....
piekara114 napisał(a): Dla mnie to podstawa na Maderę (Etna to już potwierdziła). Zresztą moja lista rzeczy do zabrania na tą wyspę wygląda tak:
- buty trekingowe + grube skarpetki
- kijki trekingowe
- czołówka
- silikonowe pokrowce na buty
- foliowe poncho/kurtka żaglowa
- puchówka
A tydzień temu wrócił kolega z pracy z Madery i dopisałam filtr uv i bikini![]()
piekara114 napisał(a):Bardzo fajny ten Wasz fokusik![]()
te kiero napisał(a):Lądowanie chyba nie było tak złe jak je opisują?
Chyba, że dobrze trafiliście z oknem pogodowym i wietrznym.
.png)

.png)
.png)
.png)
.png)
euh napisał(a):Eh, Madera.. Jak coś mnie wkurzy w pracy to w ramach wyciszenia zamykam oczy by przypomnieć sobie szum liści bananowców na wietrze.
Co do listy rzeczy do zabrania - nam w połowie lutego bardzo przydały się stroje kąpielowe (plaża Seixal) jak i kurtki puchówki (las Fanal, Pico do Areiro).
Jazda samochodem po Maderze istotnie dostarcza ciekawych wrażeń. Jedzie się albo w górę, albo w dół, albo w prawo, albo w lewo nawet ekspresówka z lotniska to nieustanne podjazy i zjazdy. Chyba nie udało mi się wbić biegu wyższego niż czwórka, bo albo jazda do góry albo hamowanie silnikiem przy zjeździe..
Czekam z niecierpliwością na kolejne zdjęcia i opisy w relacji..
majkik75 napisał(a):No tak, piejemy z zachwytu![]()
piekara114 napisał(a):Ponta do Tristao - jak widzę na swojej mapce, mam zaznaczone tu baseny naturalne.... Może skorzystaliście?
Krzychooo napisał(a):Pięknie!
Szkoda, że nie udało się zjechać kolejką. Zjazd naprawdę robi wrażenie, żona z wielkimi oporami zdecydowała się wsiąść do wagonika, a widziałem też takich, którzy zobaczywszy kolejkę, odpuszczali.
W dole widać domki, na trasie kolejki poza startem i metą nie ma ani jednej podpory, w związku z czym wagonik na tej długiej linie dość mocno się kołysze (i zapewne dlatego przy silniejszym wietrze kolejka nie działa...).
Krzychooo napisał(a):
Jeśli chodzi o stromizny, faktycznie bywa wesoło. Można podszkolić się w ruszaniu pod górę. Ja raz utknąłem między dwoma samochodami na baaardzo stromym parkingu wzdłuż ulicy. Przede mną auto, za mną auto. Trzeba było podjechać na wstecznym ze 30cm w górę (nie więcej, bo oznaczałoby to stłuczkę lub przynajmniej obcierkę). Nie było szans na wykonanie takiego manewru słabiutkim Oplem Corsą... Musiałem czekać na właściciela auta przede mną.

.png)

.png)
tony montana napisał(a):euh napisał(a):Eh, Madera.. Jak coś mnie wkurzy w pracy to w ramach wyciszenia zamykam oczy by przypomnieć sobie szum liści bananowców na wietrze.
Co do listy rzeczy do zabrania - nam w połowie lutego bardzo przydały się stroje kąpielowe (plaża Seixal) jak i kurtki puchówki (las Fanal, Pico do Areiro).
Potwierdzam, że ja też miałem ochotę na kąpiel w Seixal, parę osób zażywało tam kąpieli, ostatecznie - nie wiem czemu, ale nie zjechaliśmy na dół
A co miałeś za auto na Maderze, że tylko 4 biegów używałeś?to ja w Focusie czasem wrzucałem "6" na tej drodze expresowej z Lotniska do Ribeira Brava
.png)
piekara114 napisał(a):Te baseny i okienko bardzo bardzo na tak.
euh napisał(a):Miałem Seata Arona z silnikiem spod znaku "wiele hałasu o nic". Zdolność do przyspieszenia była w nim na liście opcji, niestety wypożyczalnia nie zdecydowała się na jej zakupienie.
W Sexial byliśmy dwukrotnie - jednego dnia było deszczowo, kolejnego słonecznie i ciepło (ponad 20 stopni). Na plaży było sporo ludzi opalających się, w wodzie ćwiczyli słuchacze szkółki surfingowejW tym samym czasie na południu wyspy przeszła ulewa..
megidh napisał(a):Trochę spóźniona, ale już się melduję.
Madera na Twoich zdjęciach jest zachwycająca, więc nie dziwię się, tytułowi relacji.

.png)

.png)
tony montana napisał(a):ziemniak napisał(a):Fajnie, że opisujesz tak szczegółowo. My jeszcze trochę poczekamy na Maderę, bo bilety kupione na koniec stycznia 2026 roku.
Z apartamentami jest rzeczywiście problem. O ile wypożyczenie małego auta można znaleźć już za 30 euro za tydzień (za tydzień, nie dzień) to apartamenty już swoje kosztują. Zauważyłem, że większe apartamenty są niewiele droższe. My początkowo szukaliśmy dla dwóch osób to takie z "sensem" zaczynały się od 400 euro. Jednak po paru dniach na wyjazd zdecydowali się nasi znajomi i znaleźliśmy świetny apartament z dużą kuchnią, dwoma sypialniami, dwiema łazienkami, pięknym widokiem na morze i basenem za 560 euro. Patrzyłem z ciekawości dla sześciu osób to ceny niewiele wyższe - 600 do 700 euro.
Pamiętasz ceny piwa w sklepach i restauracjach?
Ty mówisz z kolei o styczniu tak? Bo to akurat chyba najmniej oblegany miesiąc i w związku z tym najtańszy zarówno w car rentalach jak i apartamentach. My na koniec marca nie mogliśmy znaleźć żadnego poniżej 500 Euro (no był ale na Porto Santo
Piwo w knajpach w porównaniu z Italią czy Francją jest dużo tańsze - dają 0,5, 0,33 i 0,25
Pół litra najczęściej 2,50 lub 3 Euro za Corala, te mniejsze np za 0,25 - 1,90 Euro.
Wyjątkowo jak zjedziesz na dół klifu Teleferico w restauracji będzie droższe bo 5 Euro za duże. No ale tam płaci się też za "miejsce" - np na Fajã dos Padres beach
Kieliszek wina to od 3-4 Euro - i dają naprawdę sporo tego wina
Sangria za litr od 10-14 Euro

Powrót do Portugalia - Portugal
