Bella Italia

Jak już trafiliśmy z rozważaniami do właściwego wątku to się odniosę krótko do paru Twoich spostrzeżeń .

te kiero napisał(a):Suma summarum ciut ponad 100Eur (500zł) drożej wychodzi wersja Pociągowo-Busowa.

Serio tak tanio wychodzi parkowanie w 5T ?
W takim Riomaggiore na przykład w ogóle nie byłam w stanie znaleźć sensownego parkingu, prawie same żółte linie, pierwsze niebieskie dość wysoko i daleko od wybrzeża.

te kiero napisał(a):Oczywiście pozostają do oceny czynniki poza finansowe w jednej i drugiej wersji:
- samochód: szukanie wolnego parkingu, problemy z mijankami i korkami, uniezależnienie transportowe, brak alko
- pociągi/busy: uzależnienie od transportu, oczekiwanie na pociągi/busy lub ciągła kontrola ile mamy jeszcze czasu do odjazdu, ale można z alko.

Mz za bardzo demonizujesz te pociągi. One między miasteczkami 5T jeżdżą przynajmniej co pół godziny, jak nie ten to następny. Nie widzę potrzeby ciągłego nerwowego spoglądania na zegarek.
Bardziej nerwowo niż rozkład jazdy kontrolowałabym chyba czy mi opłacony czas parkowania już nie mija .

jazd/przemieszczanie się pociągami
u Makaronów jest spoko,oby wszędzie tak było,

tony montana napisał(a):
A obczajałeś Rapallo? I do pięknej Genui niedaleko i CT też można stamtąd zrobić (no ale Trenitalia)

2 tyg by brakło do zaliczenia wszystkich pięknych, a przecież Pisa całkiem niedaleko, a jak Pisa to rzut beretem do Sam Gim, Firenze itd... a jeszcze po drodze Marmury

Rapallo i La Spezia finalnie będą alternatywą jak znikną upatrzone noclegi, bo zamawiać będę bliżej wyjazdu.

marze_na napisał(a):Jak już trafiliśmy z rozważaniami do właściwego wątku to się odniosę krótko do paru Twoich spostrzeżeń .

Przepraszam za OT tam w Weronowym, ale zaczęło się od Werony po drodze.

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a):Suma summarum ciut ponad 100Eur (500zł) drożej wychodzi wersja Pociągowo-Busowa.

Serio tak tanio wychodzi parkowanie w 5T ?
W takim Riomaggiore na przykład w ogóle nie byłam w stanie znaleźć sensownego parkingu, prawie same żółte linie, pierwsze niebieskie dość wysoko i daleko od wybrzeża.

Jak znajdę czas to wkleję symulkę z Excela, skąd to wyszło. Wszystkie parkingi finansowo obliczone z nawiązką + wzięte pod uwagę dojście lub dojazd z nich/do nich wahadłami.

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a):Oczywiście pozostają do oceny czynniki poza finansowe w jednej i drugiej wersji:
- samochód: szukanie wolnego parkingu, problemy z mijankami i korkami, uniezależnienie transportowe, brak alko
- pociągi/busy: uzależnienie od transportu, oczekiwanie na pociągi/busy lub ciągła kontrola ile mamy jeszcze czasu do odjazdu, ale można z alko.

Mz za bardzo demonizujesz te pociągi. One między miasteczkami 5T jeżdżą przynajmniej co pół godziny, jak nie ten to następny. Nie widzę potrzeby ciągłego nerwowego spoglądania na zegarek.
Bardziej nerwowo niż rozkład jazdy kontrolowałabym chyba czy mi opłacony czas parkowania już nie mija .

Trochu w rozkład jazdy patrzyłem; ok może przesadzam, pociągiem jechałem 9lat temu i to w PL. Ale też nie zamykam się w 5T, tylko ciut poza również. A tam już tak często nie jeżdżą.
A tak apropos to jestem ciekawy dlaczego Regionalny z Levanto do Santa Margarita k.Portofino jedzie 33min, a Intercity 1h14min

te kiero napisał(a):A tak apropos to jestem ciekawy dlaczego Regionalny z Levanto do Santa Margarita k.Portofino jedzie 33min, a Intercity 1h14min

O tym piszesz?




To połączenie z IC jest z przesiadką na regionale w Chiavari. Masz tam oznaczenie 1 cambio.
Bezpośrednio IC jedzie wg strony trenitalii "tylko" 42 minuty .

Jak wiadomo ja lubię swoje 4 litery wszędzie podwieźć i preferuję auto , ale 5T sobie darowałam i postawiłam na pociąg
Może i sobie wszystko przekalkulowałeś i wychodzi cenowo ok ... ale tam zwyczajnie nie będzie gdzie zaparkować, nawet jak się chce zapłacić ...
Autem pojechaliśmy do Portovenere ... i nawet chcąc zapłacić nie było gdzie wcisnąć auta (małego ) ... byliśmy w kwietniu
Tak więc polecam zostawić auto koło stacji w La Spezia (gratisowo ) i przesiąść się na Trenitalię

marze_na napisał(a):

te kiero napisał(a):A tak apropos to jestem ciekawy dlaczego Regionalny z Levanto do Santa Margarita k.Portofino jedzie 33min, a Intercity 1h14min

O tym piszesz?

treno1.jpg

To połączenie z IC jest z przesiadką na regionale w Chiavari. Masz tam oznaczenie 1 cambio.
Bezpośrednio IC jedzie wg strony trenitalii "tylko" 42 minuty .

Z italińskim mi nie po drodze, a zwykle nie tłumaczę stron, ale teraz słowo Cambio kojarzę z Hiszpanii -> kantor/zmiana vel. przesiadka i jest jasność, ale Twoje końcowe emotki są najlepszym komentarzem, że dalej nijak siE ma IC do Regionale

mysza73 napisał(a):Jak wiadomo ja lubię swoje 4 litery wszędzie podwieźć i preferuję auto

To zupełnie jak moja Pani

mysza73 napisał(a):ale 5T sobie darowałam i postawiłam na pociąg
Może i sobie wszystko przekalkulowałeś i wychodzi cenowo ok ... ale tam zwyczajnie nie będzie gdzie zaparkować, nawet jak się chce zapłacić ...
(...) Tak więc polecam zostawić auto koło stacji w La Spezia (gratisowo ) i przesiąść się na Trenitalię

Nie no jak @mysza prawi to musi być prowda

mysza73 napisał(a):Autem pojechaliśmy do Portovenere ... i nawet chcąc zapłacić nie było gdzie wcisnąć auta (małego ) ... byliśmy w kwietniu

Portovenere już wiem, że można 11tką busem obrócić z La Spezia, ale widzę, że jest też opcja TaxiBoat


Dzięki za rady i porady, oby doszło do skutku. Zawsze to czegoś człowiek więcej się dowie.

te kiero napisał(a):Nie no jak @mysza prawi to musi być prowda

te kiero napisał(a):Dzięki za rady i porady, oby doszło do skutku. Zawsze to czegoś człowiek więcej się dowie.

A tak w ogóle, to jedź na Sycylię
Tam raczej nie ma problemów z parkowaniem

mysza73 napisał(a):A tak w ogóle, to jedź na Sycylię
Tam raczej nie ma problemów z parkowaniem

Milion razy lepsza pod tym kątem jest Grecja

piekara114 napisał(a):

mysza73 napisał(a):A tak w ogóle, to jedź na Sycylię
Tam raczej nie ma problemów z parkowaniem

Milion razy lepsza pod tym kątem jest Grecja

To prawda
Ale śmy są we wątku Bella Italia

Natrafiłem przypadkowo na ten wątek i będę się mu przyglądał bo mam podobne plany wakacyjne jak te kiero. Przy czym u mnie będzie to urlop z Trenitalia, bo samochód planuję zostawić na parkingu przy lotnisku. Taki sposób podróżowania wybrałem w ubiegłe wakacje i było mi z tym bardzo dobrze.
A żeby nie było OT: w ubiegłe wakacje korzystałem z aplikacji Trenitalia. Można w niej zaplanować podróż i kupić bilety na pociąg. Zapisane w aplikacji bilety można "skasować". W pewnym momencie (gdy wejdziemy do pociągu/nadchodzi czas odjazdu) pojawia się przy bilecie elektronicznym w aplikacji opcja "check-in". Po jej kliknięciu system traktuje bilet jako skasowany (konduktorzy "widzą" że bilet został skanowany w swoich urządzeniach - przynajmniej tak mi wyjaśniała konduktorka w pociągu). Ja kupowałem bilety imienne na określone godziny (miały najlepsze ceny, zwłaszcza przy podróży z dziećmi) ale myślę że przy innych
podobnie to działa.
Swoją drogą polecam Trenitalia - szybko, sprawie, czysto, ceny do zaakceptowania. Oczywiście, trzeba pilnować godzin i przesiadek, ale jazda samochodem też nie jest wolna od ograniczeń (zwłaszcza w kontekście parkingów w miejscach turystycznych i wiecznego "dyżuru" kierowcy).

euh napisał(a):u mnie będzie to urlop z Trenitalia

euh napisał(a):Swoją drogą polecam Trenitalia - szybko, sprawie, czysto, ceny do zaakceptowania.

W końcu jakaś bratnia dusza na forum .

Pozdrawiam serdecznie

P.S.
Pochwalisz się gdzie byłeś w zeszłym roku?

marze_na napisał(a):
P.S.
Pochwalisz się gdzie byłeś w zeszłym roku?

Rzym (kilka dni ze zwiedzaniem) - Salerno (z wypadem na Wybrzeże Amalfitańskie, choć i samo Salerno było bardzo fajne) - Neapol (z wypadem na Capri; bujało tak że załoga rozdawała woreczki o wiadomym przeznaczeniu) - Rzym.
A samochód grzecznie stał na lotnisku w Radomiu.

@euh
Identycznie wyglądał mój pierwszy wyjazd do Włoch .
Kilka dni w Rzymie, później przeprowadzka do Salerno z wypadem na Amalfitanę, a na koniec parę dni w Napoli i m.in. rejs na Capri. Lot powrotny też z Rzymu.
Później nauczyłam się, że można przecież wracać z innego lotniska

marze_na napisał(a):@euh
Identycznie wyglądał mój pierwszy wyjazd do Włoch .
Kilka dni w Rzymie, później przeprowadzka do Salerno z wypadem na Amalfitanę, a na koniec parę dni w Napoli i m.in. rejs na Capri. Lot powrotny też z Rzymu.
Później nauczyłam się, że można przecież wracać z innego lotniska

Widać to taki zestaw obowiązkowy dla nowicjuszy
Ja się dopiero uczę samolotowej logistyki (w ramach tego kursu, na początku lutego, byłem w Barcelonie po witaminę D) i staram się redukować komplikacje (a za taką uważam póki co nie tyle powrót z innego lotnika, co powrót na inne lotnisko).