A może Sycylia?

napisał(a) **piekara114** » 11.01.2018 20:46

Dzięki za info... Nasz syn to chyba już jako dorosły byłby liczony (15 lat), więc koszt komunikacji sporo by nam wzrósł...

napisał(a) **Mai** » 11.01.2018 21:31

piekara114 napisał(a):Dzięki za info... Nasz syn to chyba już jako dorosły byłby liczony (15 lat), więc koszt komunikacji sporo by nam wzrósł...

Zapewne tak, nie wiem nawet czy są jakieś bilety dla dzieci, bo nasz dziecko albo nie płaciło albo płaciło tyle co my.

napisał(a) **Mai** » 11.01.2018 22:03

Dzień siódmy, 25.05.2017r.
Rano pobudka skoro świt, szybkie śniadanko i w drogę. Przed przylotem na Sycylię szukałam informacji jak się dostać z Castellammare do Trapani, wszędzie pisało że są autobusy wcześnie rano, pociąg z dworca za miastem. I nie znalazła nigdzie informacji czy ktoś tym autobusem jechał, wszyscy wybierali pociąg. My zdecydowaliśmy się na autobus. Odjazd z dworca autobusowego kilka minut po 6 rano, bilety kupuje się u kierowcy, wcześniej kupowało się w kiosku koło ratusza :roll:

- bardzo logiczne

Okazuje się ze odjeżdżają aż trzy autobusy, wszystkie do Trapani w przeciągu 10 min, i to wszystko więcej odjazdów w tamtym kierunku nie ma. Różni je trasa i ilość przystanków. My wybieramy najszybszy, bezpośredni bez przystanków, trasa po autostradzie, cena biletu dla dorosłego to 4,3 euro, dziecko za darmo.
Przejazd mija szybko i bezproblemowo. Z autostrady widzimy Segestę. Chciałam tam pojechać z Castellammare ale przed sezonem nie ma połączenia, planowaliśmy z Trapani, ale ostatecznie wycieczka nie doszła do skutku. Będzie po co tam wrócić

Wjeżdżamy w miasto, zdecydowanie większe niż poprzednie. W pewnym momencie kierowca pyta gdzie chcemy wysiąść, mówię że na dworcu. W pewnym momencie autobus się zatrzymuje i kierowca mówi że to już. Znaczy kierowca mówi coś po włosku „tłumaczy” na angielski jeden z pasażerów

Wysiadamy. Rzut oka na mapę i już wiemy że mamy kawałek do przejścia. Idziemy przez budzące się miasto, niektóre knajpki dopiero się otwierają. W końcu docieramy do naszego apartamentu. Jesteśmy przed czasem, ale umówiliśmy się z gospodarzem że przybędziemy wcześniej i zostawimy bagaże. Gospodarze witają nas wylewnie, pokazują gdzie złożyć rzeczy i dogadujemy się [przy pomocy kalkulatora w telefonie] o której możemy przyjść

Apartament mieści się na samym początku Corso Vittorio Emanuele.

Szukamy jakiejś kawiarenki na drugie śniadanie, w końcu zasiadamy przed samą Cattedrale di San Lorenzo. Pijemy pyszną kawę i zajadamy rogaliki, młody dostaje zagrzaną szklankę mleka. Posileni ruszamy na zwiad

Znajdujemy m.in. targ

W końcu możemy wracać i na nowo się rozpakować. Resztę dnia spędzamy poznając miast. Rozczarowująca jest plaża przy murach miasta, pełna wodorostów, śmieci. Spacerujemy po murach aż docieramy do Museo di Preistoria e del mare - Torre di Ligny, zamknięte i tak za każdym razem jak tam się udajemy przed czas całego naszego pobytu.
Po przeciwległej stronie murów port, w nim wodoloty i statki, w oddali widać też hałdy soli. W porcie jest tez przystanek autobusowy.

W końcu docieramy też do parku. Jest tu plac zabawa, mini zoo. Przy roślinach są tabliczki z opisami. Późnym popołudniem park zapełnia się rodzinami z dziećmi.

napisał(a) **piekara114** » 11.01.2018 22:12

O żółwiki

napisał(a) **Mai** » 11.01.2018 22:59

Żółwi w sadzawce było dużo, skubańce wspinały się na "wodospad" i "polowały" na gołębie

napisał(a) **marze_na** » 13.01.2018 19:32

Mai napisał(a):Przed przylotem na Sycylię szukałam informacji jak się dostać z Castellammare do Trapani, wszędzie pisało że są autobusy wcześnie rano, pociąg z dworca za miastem. I nie znalazła nigdzie informacji czy ktoś tym autobusem jechał, wszyscy wybierali pociąg. My zdecydowaliśmy się na autobus. Odjazd z dworca autobusowego kilka minut po 6 rano, bilety kupuje się u kierowcy, wcześniej kupowało się w kiosku koło ratusza - bardzo logiczne Okazuje się ze odjeżdżają aż trzy autobusy, wszystkie do Trapani w przeciągu 10 min, i to wszystko więcej odjazdów w tamtym kierunku nie ma.

Moim zdaniem, jeśli ktoś dał radę ogarnąć komunikację publiczną na Sycylii to da sobie radę wszędzie :lol:

.

Mai napisał(a):W końcu docieramy też do parku. Jest tu plac zabawa, mini zoo.

To było pierwsze miejsce do jakiego trafiliśmy w Trapani. Jeszcze z walizkami

.

napisał(a) **piekara114** » 13.01.2018 20:13

Te żółwie to cwane bestie :mrgreen:

napisał(a) **Mai** » 16.01.2018 23:19

Dzień ósmy, 26.05.2017r.
Dziś wyruszamy na pierwszą wycieczkę z Trapani. Rano udajemy się na przystanek w porcie, z apartamentu mamy dosłownie 5 min spacerkiem, kupujemy bilety w biurze naprzeciwko przystanku i czekamy na autobus. Cena biletów w obie strony 22,5 euro. Podjeżdża piętrus. Młody ucieszony nie jechał jeszcze takim, pakujemy się na górę z manatkami. Autobus prawie pełny. Po przejechaniu kilku przystanków ciągle jeszcze w Trapani nagle staje. Czekamy i czekamy. Kierowca robi różne sztuczki, na pomoc przychodzą inni kierowcy którzy zatrzymują się na przystanku, ale nic z tego. Oczywiście cała akcja dzieje się po włosku, my włoskiego w ząb

Podjeżdżają kolejne autobusy i na szczęście przyjeżdża też kolejny do San Vito Lo Capo, bo tam się w końcu po prawie godzinnym opóźnieniu udajemy

Jedzie się ok godziny. Po drodze można podziwiać widoki. Do końca dojeżdża z nami kilka osób. Miasteczko małe. Zaraz też witają nas kramy, częściowo znane z Castellammare oraz główna atrakcja najbliższego weekendu - latawce

W San Vito trwa właśnie festiwal latawców na plaży. My swoje pierwsze kroki kierujemy do sanktuarium św. Vita. Tu na placyku koło kościoła tez kramy, ale z rękodziełem. Dużo rodzin z dziećmi.

Później ruszamy na plażę. Plaża piaszczysta, podzielona na części hotelowe, czyste, z leżakami i parasolkami oraz część ogólnodostępną no i część z latawcami. W części ogólnodostępnej może nie jest tak super czysto ale woda czystsza. Wszędzie hałdy wodorostów, porobione są tylko przejścia między nimi żeby dostać się do wody. W częściach hotelowych, piasek czysty ale w wodzie dużo wodorostów. Trochę mnie to zdziwiło ze nie uprzątnęli tych wodorostów na festiwali. Sama plaża piaszczysta, woda długo płytka, bardzo długo.

Po plażowaniu, podziwianiu latawców udajemy się na spacer

do latarni którą widać z daleka

Niestety okazuje się zamknięta.

Pod wieczór ostatnim autobusem wracamy do Trapani.

napisał(a) **Mai** » 16.01.2018 23:21

marze_na napisał(a):Moim zdaniem, jeśli ktoś dał radę ogarnąć komunikację publiczną na Sycylii to da sobie radę wszędzie .

Tak komunikacja jest tu specyficzna

piekara114 napisał(a):Te żółwie to cwane bestie

Tak. W sadzawce były też kaczki i łabędzie, ale również za szybkie dla żółwi

napisał(a) **piekara114** » 16.01.2018 23:41

Ten festiwal musiał się bardzo synowi podobać

Ta cena biletów 22,5 to za osobę?

Latarnia bardzo ładna

napisał(a) **Mai** » 17.01.2018 00:02

piekara114 napisał(a):Ten festiwal musiał się bardzo synowi podobać
Ta cena biletów 22,5 to za osobę?
Latarnia bardzo ładna

Tak festiwal fajny, ekipy z różnych państw.
22.5 euro to za wszystkie bilety w obie strony, tylko nie mogę sobie przypomnieć czy młody też płacił.

napisał(a) **marze_na** » 17.01.2018 00:55

Mai napisał(a):
piekara114 napisał(a):Ta cena biletów 22,5 to za osobę?

Tak festiwal fajny, ekipy z różnych państw.
22.5 euro to za wszystkie bilety w obie strony, tylko nie mogę sobie przypomnieć czy młody też płacił.

Czyli mniej więcej połowę tego co koszty wypożyczenia samochodu na jeden dzień :mrgreen:

.

Mai napisał(a):W San Vito trwa właśnie festiwal latawców na plaży.

Świetnie trafiliście. Super atrakcja! I bardzo fotogeniczna. Męża bym chyba po raz pierwszy w życiu z plaży nie wyciągnęła :lol:

.

napisał(a) **Mai** » 24.01.2018 10:54

Co do festiwalu to fajna kolorowa impreza

i dla dzieci i dla fotografów

Myślę że twój mąż na pewno by się nie nudził

Festiwal jest co roku, więc jak nie masz jeszcze planów na końcówkę maja to polecam

Tylko jak na razie nie ma lotów do Trapani

San Vito było na naszej liście do odwiedzenia i przed wylotem planowałam tak by utrafić w festiwal, który trwał kilka dni. Oczywiście dojazd autobusem wiąże się z tym że trzeba planować w dni pracujące nie na weekend taką wyprawę, ale podróż autobusem zdecydowanie taniej niż wynajętym autem.

napisał(a) **tony montana** » 24.01.2018 14:33

Fajne te kolorowe latawce. No i samo San Vito pięknie położone - nie byliśmy
:papa:

napisał(a) **Mai** » 25.01.2018 21:25

Dzień dziewiąty, 27.05.2017r.
Tego dnia mieliśmy jechać do Erice, ale rano nad górą wisiały chmury. I tak było przez cały dzień.

Poranna kawa serwowana przez naszego gospodarza