Peljesac 2011 i inne zatrubki

Przez chwilę mnie to 1600 zmroziło, że to dla Waszej trójki. Uff.
Czy w kanobie w Dubie ceny też na tym poziomie czy może nieco "normalniejsze"

No nie do końca...
Przy tych "naszych" 400-500 kunach to są 4 dania mięsno-rybne + mule, wino, woda mineralna, czasami dalmatyński prsut.
Kilka lat temu to rekord padł w okolicach 700 kun, ale gościliśmy się dłuuuugo.

Dosyć marudzenia.
Trzeba wstać i upolować coś na patelnię. Obieram kierunek na Viganj.
Gdzie te ludziska tak biegną? Pewnie po moją ribu .



No to kita. Już widzę kuterek z ribarami .





Wybór padł na komarće, lubinki i skuśe. A tak chciałem śkampu ale mieli tylko za sebe.
"Pewny jesteś, że chcesz ribu?"



Rybki idą do lodówki skruszeć a ja do moru

Aldonka napisał(a):Przez chwilę mnie to 1600 zmroziło, że to dla Waszej trójki. Uff.
Czy w kanobie w Dubie ceny też na tym poziomie czy może nieco "normalniejsze"

Odpowiem wieczorkiem. Właśnie się tam udajemy.

Przysiadam podziwiając i zazdroszcząc już wakacji..

Git majonez relacja Szczegolnie w porze obiadowej widok smacznych rybek wywoluje u mnie slinotok

W tym roku Centrum Dowodzenia ponownie na Korculi aleeee chcielismy na jeden dzionek zalogowac sie na Peljesac-u... planujemy wypozyczyc skuterki... jak dlugo trzeba jechac z Orebica do np. zjawiskowej plazy Divna? Sa tam moze jakies fajne szutry do przejechania dwusladami ?

budek - Ty wiesz jak czlowiekowi cisnienie podniesc....

Zazdraszczam....... ale pocieszam sie tym,ze jeszcze miesiac i ...... yupppiii

Jak narazie musza nam wystarczyc Twoje fotki
Pisz i wklejaj!

Pozdrowionka i wspanialosci!

P.S.
Gdybyscie chcieli dobrze i tanio zjesc - polecam bistro przy glownej drodze w Orebic.Nazwy nie pamietam...... moze Punta?? Ale pewnosci nie mam.
Jadac "od Was"- po lewej stronie,tuz przed nowa piekarnia Antunovic
A na wieczorne tance - oczywiscie Peljeski Dvori.

ZoltaN napisał(a):Git majonez relacja Szczegolnie w porze obiadowej widok smacznych rybek wywoluje u mnie slinotok

W tym roku Centrum Dowodzenia ponownie na Korculi aleeee chcielismy na jeden dzionek zalogowac sie na Peljesac-u... planujemy wypozyczyc skuterki... jak dlugo trzeba jechac z Orebica do np. zjawiskowej plazy Divna? Sa tam moze jakies fajne szutry do przejechania dwusladami ?

Jak znajdę chwilkę czasu zamieszczę jeszcze gorące, szczegółowe informacje jak dojechać.
Szutry marzenie. Ja Subaryną Forkiem a kolega Outlanderem - miodzio. Chociaż w drifcie to tylko pod górę. W domu zostawiłem tylnonapędowca (Genesis Coupe) pewnie byłaby niezła jazda ale na 100% z urwanym zawieszeniem.

Basiulinek napisał(a):budek - Ty wiesz jak czlowiekowi cisnienie podniesc....

Zazdraszczam....... ale pocieszam sie tym,ze jeszcze miesiac i ...... yupppiii

Jak narazie musza nam wystarczyc Twoje fotki
Pisz i wklejaj!

Pozdrowionka i wspanialosci!

P.S.
Gdybyscie chcieli dobrze i tanio zjesc - polecam bistro przy glownej drodze w Orebic.Nazwy nie pamietam...... moze Punta?? Ale pewnosci nie mam.
Jadac "od Was"- po lewej stronie,tuz przed nowa piekarnia Antunovic
A na wieczorne tance - oczywiscie Peljeski Dvori.

Basiulinku na tańce to i owszem, ale ciągle wina brak .

No nie wiem czy powinienem. U nas od 0,2 promila nie można prowadzić pojazdu, tu od 0,5 a jak ja mam prowadzić jakikolwiek dyskurs mając one hundred percent promili.
No ale jakby co to zawsze można zwalić na Sławka.
Kontynuując ten niezbyt wyszukany wstęp ( o jak mnie pali ), pozwolę soie....., znaczy się sobie zdać relację z wypadu do Duby.
Startujemy z Kućiśte w kierunku Loviśte. Ładnie po drodze jest. Zmysły ostrzymy na znaki. Są Pierwszy przygotowuje do przygotowania się do skrętu za 100m (kierunek konoba Estravaganca w Dubie)



Dajemy w lewo przy tablicy z menu restauracji.



Szuterek



Teraz w dół.



Przy kamyczku na dwa razy.



Po kilku serpentynkach w dole widać Uvalę.



Stop. Cel osiągnięty!



(O już jest rano!! Chyba nie napisałem nic co mi się śniło . Nie. Uff)

Dla tych co zaatakują uvalę od mora:




Przetwarzamy UV na mahoń, pływamy, przetwarzamy UV, walka z osami i znowu przetwarzamy....
Czas na dostarczenie ciału surowców energetycznych. Skrócone menu



Chief (szwagr Petara) oferuje to co niżej . Czemu ten Luftvaffe na mnie tak patrzy?!



Na start coś lekciejszego - salad z hobotnicu.



0,5h później jest i riba




Skąd tu się wzięły pyry!? Jakieś żarty? Trudno zjem przecież nie wyrzucę.



Było dobreee . Ale kto to wszystko posprząta?





Jakiś ruch w strefie parkingowej. Przyjechali turysty. O!! Poljaki. Skąd się tu wzięli, tak daleko od domu? Sądząc po minach ( ) to się chyba im podoba.



Późna pora dnia, czas do domu.


Jutro winobranie w Potomje i kamenice w Draće. Może odwiedzimy Roberta ale po tym co pokazał
to nie wiem . Czescy Wikingowie - nie mogę Idę się napić. Pa!

[Bardzo przyjemnie czyta się kolego Budku waszą relacje. Gratuluję.

Dopiero teraz... ale lepiej późno niz wcale... dosiadam się do czytelni. Świetna relacja - Gratuluję!!!
32 dni dzieli mnie od Peljesca...mniam konoba w Dubie zapamiętana.
Ja mogę polecić konobę Barsa w Loviste. Super własciciel (przyjaciel Roberta Makłowicza, którego mieliśmy przyjemność tam spotkać) i jedzonko pycha i jak wszędzie ...tanio nie jest ale wszystko świeże, przy klientach robione. I ryby i steki, a ta zielona sałatka (na zdjęciu z ziemniakami) to słynna chorwacka BLITVA, bardzo to lubię i zawsze o to proszę jako dodatek.
Już nie mogę się doczekać...
Pozdrawiam cieplutko

Joan65 napisał(a):Dopiero teraz... ale lepiej późno niz wcale... dosiadam się do czytelni. Świetna relacja - Gratuluję!!!
32 dni dzieli mnie od Peljesca...mniam konoba w Dubie zapamiętana.
Ja mogę polecić konobę Barsa w Loviste. Super własciciel (przyjaciel Roberta Makłowicza....

Czy aby o Gordanie mowa.





Znakiem rozpoznawczym waza na ulje od 400 lat w rodzinie Gordana.



Przypadkiem się składa, że Konoba Panorama należy do rodziców Petara (naszego gospodarza, a właściwie prijatejla), konoba w Dubie do siostry Petara a Barsa do teścia drugiej siostry Petara. Mafia cy co .

W zeszłym roku spędziliśmy nockę z Gordanem debetując o polityce naszych rządów. Poglądy dziwnie zbiegały się wraz z ilością upitej wiśniówki. Petar mówi o nim "Gordan Skeptik". Jednak w poglądach zgadzam się z Gordanem. Jest przeciwnikiem wszechobecnej komercji i zależy mu bardzo na zachowaniu tradycyjnego stylu życia Chorwatów.

budek napisał(a):

Joan65 napisał(a):Dopiero teraz... ale lepiej późno niz wcale... dosiadam się do czytelni. Świetna relacja - Gratuluję!!!
32 dni dzieli mnie od Peljesca...mniam konoba w Dubie zapamiętana.
Ja mogę polecić konobę Barsa w Loviste. Super własciciel (przyjaciel Roberta Makłowicza....

Czy aby o Gordanie mowa.



Przypadkiem się składa, że Konoba Panorama należy do rodziców Petara (naszego gospodarza, a właściwie prijatejla), konoba w Dubie do siostry Petara a Barsa do teścia drugiej siostry Petara. Mafia cy co .

quote]

Dokładnie o tym samym...aż cieplej na sercu się zrobiło.
Biesiadowaliśmy z nim kilka godzin. W takiej knajpie z takim żarciem mozna siedzieć i siedzieć...

Czekam na relację z Drace bo też ...moje miejsce, o Potomje i zatunelowym życiu nie wspomnę...tęsknię ale już niedługo.