Zakochani w Chorwacji...

napisał(a) **Jolanta M** » 04.08.2009 23:07

Agnieszko, również serdecznie dziękuję. Dawno się tak nie uśmiałam.

Pozdrawiam

Jola

napisał(a) **P_Piotrek** » 04.08.2009 23:11

Relacja - Rewelacja!

napisał(a) **AnetaA** » 05.08.2009 00:17

P_Piotrek napisał(a):Relacja - Rewelacja!

Podpisuję się, przeczytałam jednym tchem i już zaczynam namawiać męża, żeby nas w przyszłym roku zabrał w to miejsce, do tych ludzi

napisał(a) **piotrf** » 05.08.2009 00:38

Wspaniała

, wielce odstresowująca relacja :lol:

Wielkie dzięki Agnieszko

Pozdrawiam

napisał(a) **krakusowa** » 05.08.2009 07:43

Dzięki za piękne opowiadanie :hearts:

Pozdrawiam

napisał(a) **Vjetar** » 05.08.2009 08:24

Pięknie było i pięknie się czytało.

To Mamusia nawet herbaty nie wypije ?....

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 05.08.2009 08:28

Tak, tak. Mamusia sprząta czy odlatuje?

napisał(a) **JoannaG** » 05.08.2009 09:05

Cudna relacja

Ja również żałuję, że już się skończyła...

Pozdrawiam

napisał(a) **renatalato** » 05.08.2009 10:31

Dzięki, czytałam, czytałam i jak ktoś patrzył na mnie, no to normalnie nie wiem co sobie o mnie myślał :wink:

. Pięknie piszesz, proszę o jeszcze..... :lol:

napisał(a) **helen** » 05.08.2009 10:39

KObieto, Ty wydaj to drukiem

napisał(a) **Jacynty** » 05.08.2009 11:19

Jeśli wzorem konkursów fotograficznych ,powstałby konkurs-"Najlepsza pisana relacja z wakacji w Cro" to za przeproszeniem tych co różne fajne relacje pisali....zdublowałaś wszystkich przed startem.

KObieto, Ty wydaj to drukiem

To jest bardzo ,bardzo dobry pomysł. Gdyby zebrać opisy wakacyjnych wojaży z tego forum powstałby piękny tom wakacyjnych Cro-wspomnień.

napisał(a) **MWN** » 05.08.2009 11:26

Mi też strasznie się podobało, choć teraz dopiero dotarłem. Więc wszystko na raz.

A co do nieporozumień językowych to najbardziej podoba mi się jak jakiś lubiący konfabulację Polak tłumaczy jakiegoś Chorwata. Wtedy wychodzi, że jest na rencie, choć mówi o posao i że po pracy dorabia czymś tam, więc wychodzi na to, że me rentę a pracuje. Przykładów podobnych jest tysiąc. Przychodzi gospodarz i mówi "jucer katastrofa", więc wszyscy przestraszeni, że kolejny dzień deszcze i burze...

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 05.08.2009 12:36

Aleście mnie podbudowali. Nie myślałam, że komuś spodoba się relacja bez tzw. fajerwerków, mrożących krew w żyłach historii, romansów jak
z Hollywood albo opowieści o tym, co monumentalnego zwiedziliśmy. Ot, taki swojski bigosik z przymrużeniem oka.
Pozdrawiam, a za rok będę na miejscu prowadziła notatki, coby niczego nie uronić.
Idę podlewać trawnik i gotować grochówkę dla rodzinki. :papa:

napisał(a) **Vjetar** » 05.08.2009 12:59

agnieszka-bg napisał(a):Aleście mnie podbudowali. Nie myślałam, że komuś spodoba się relacja bez tzw. fajerwerków, mrożących krew w żyłach historii, romansów jak
z Hollywood albo opowieści o tym, co monumentalnego zwiedziliśmy. Ot, taki swojski ...

To wszystko mam w modzie na sukces :lol:

a tu samo serce i na koniec ta grochówka (mniam). Co za kobieta (nie żebym narzekał).

napisał(a) **Łukasz.D** » 05.08.2009 13:17

Wspaniała relacja. I wakacje wymarzone, wspaniali gospodarze, piekna pogoda, cudowne miejsce. REWELACJA !!!