razpol napisał(a):Ja też na te Czechy i Austrię chętnie bym zerknął..

Zaraz zerkniesz

Bocian napisał(a):Mk 10,23-27 wers 25ty ten o wielbłądzie...


dangol napisał(a):No właśnie: "jakby"... Czyli osobiste odczucia

nie pokrywające się z rzeczywistością.
To, że się nie odzywałam, nie znaczy że nie czytałam regularnie. No, może prawie

regularnie...
Fajnie, że dzięki Tobie rozjaśniło mi się co nieco w zakresie cro-stolicy

, chętnie poczytam i o innych miejscach.
Tyle, że zapewnie dopiero po bożocielnym weekendzie...
Witaj, Danusiu.
Rozumiem

U mnie ostatnio z wolnym czasem bardzo krucho. Dużo się dzieje - w pracy i prywatnie, czasami już tego nie ogarniam

Wobec tego zapraszam na kolejny odcinek
4 maja (niedziela): Dłuuugi powrót do domu: part one - Bad RadkersburgDziś niestety opuszczamy Crostolicę

Było krótko, ale intensywnie, ciekawie i bardzo fajnie

Na pewno jeszcze wrócimy do Zagrzebia...

Żałujemy, że wczorajsza pogoda pokrzyżowała nam plany. Chcieliśmy zobaczyć Medvednicę (szczyt Sljeme, zamek Medvedgrad i inne atrakcje tego bliskiego stolicy pasma górskiego). Dzisiaj widzimy ją z auta i obiecujemy sobie, że jeszcze będziemy na szczycie

Ponieważ droga do domu jest dosyć długa i męcząca, planujemy kilka przystanków - tym razem ze zwiedzaniem

Tym bardziej, że pogoda (jak na złość!) dzisiaj zdecydowanie się poprawiła.
Omijamy słoweńską autostradę

, ale od ubiegłego roku robimy to inaczej. Nie jedziemy trasą: Mureck - Lenart - Ptuj. Granicę (zamiast w Mureck'u) przekraczamy w Bad Radkersburg (słoweńskiej Radgonie).
Już w tamtym roku, kiedy wracaliśmy z Chorwacji, spodobało mi się to miasteczko i chciałam się tu kiedyś zatrzymać. Dzisiaj jest dobra okazja
Bad Radkersburg to niewielkie (około 1,4 tys. mieszkańców) austriackie uzdrowisko. Zapraszam na spacer po miasteczku. Główny plac i okolice:
W stronę kościoła:
Wychodzimy poza mury miasta:
i zmierzamy w stronę parku zdrojowego:
W parku znajduje się termalny aquapark, ale tyle czasu nie mamy

Zamiast moczyć się w ciepłej wodzie, wracamy w stronę miasteczka z zamiarem zjedzenia czegoś.
Brukowane uliczki i urokliwe budynki:
Znowu jesteśmy na rynku:
Zasiadamy w ogródku widocznym na zdjęciu i zamawiamy bardzo dobrą pizzę. A do tego miejscowe piwo (całkiem niezłe!) dla tego, kto nie chce już prowadzić

Bad Radkersburg jest mały, ale urokliwy. Typowe austriackie miasteczko - bardzo zadbane, ładne architektonicznie. W sam raz na krótką przerwę w podróży

Jedziemy dalej, chociaż następny przystanek niedługo...

