Wyspy i Półwyspy: Peljesač, Pag i inne wycieczki

Jestem i ja.
Świetnie piszesz , fajne foty.
Peljesač to mój drugi cel trzeciego pobytu w Cro. który planuję już na czerwiec. Więc czekam na więcej.
Pozdrawiam.

Witam, ja również się dołączę. Czekam na Pag, proszę o więcej.
Pozdrawiam

rodaivuk napisał(a):

CroAna napisał(a):oczywiście rodaivuk, dokładnie Gospe od Zvijezde Mora, zwana też Veliką Gospą

Nie będę sie upierał Dla mnie Velika Gospa to święto a ta rzeźba słyszałem, że nazywa się kip Bogorodice (koji je posvećen Gospi...)
Pozdrav.

Nie mówię nie Święto Wniebowzięcia, ale też Wniebowzięta.
dziękuję za poszerzenie horyzontów

witajcie nowi goście!

mirasowski- dobry wybór celu podróży, już Ci zazdroszczę tego czerwca
bursztyn- proszę o cierpliwość

A ja byle do września i oczywiście Trpanj, więc chłonę wszystko co piszesz ze zdwojoną uwagą.

cześć emi

Kolejny cel podróży: Korčula
Poprzedniego dnia uważnie śledziliśmy prognozy na najbliższe dni i wychodziło, że to właśnie ten będzie najodpowiedniejszy, by zwiedzić wyspę. (a co, planowane 32 st., zamiast 33 czy 34 - ale zawsze coś - dla podświadomosci )
Zatem po śniadanku pakujemy chłodne napoje w cudowną torbę- termoizolacyjną, jak ją nazywam, bo po Korczuli...plaż!!!
I ruszamy do Orebicza, skąd wypływają co chwila, jak uprzejmie donosili Cromaniacy wodne taksówki na wyspę.
Po niezliczonych dla mnie zakrętach nad przepaściami (jest ryzyko- jest zabawa!) naszym oczom odsłania się miasto:

a w oddali widać Korczulę! :

i inne miejscowe atrakcje:

he, he, a ja w pierwszej chwili napotkania wątku i jego tytułu: Wyspy i Półwyspy... pomyślałem, że to ogólna dyskusja, a tu popatrz

piękne widoki z góry, ich nigdy za wiele

Witaj te kiero to może ja zły tytuł do relacji dodała ale chyba nie aż tak, skoro wszedłeś taaa, widoki z góry... gdy jechaliśmy tam i owam, nie było mowy o fotkach w trakcie jazdy, bo patrzeć nie mogłam, a co dopiero wystawić się przez szybę z aparatem...brrrr
te oczywiście ze stojącej
zapraszam

CroAna napisał(a):Kolejny cel podróży: Korčula

Afrodita Korčula

W Orebiczu bez problemu znajdujemy PŁATNY parking w pobliżu „przystanku” wodnego. Ładujemy się w to cudo (kolejka była, jak za szarym papierem w minionych czasach w ojczyźnie. tu akurat ujęcie po powrocie)

i …papłyli! Szybko, tanio i przybiło gdzie trzeba- przy samiućkim starokorczulańskim mieście- przestroga dla tych, którzy tam jeszcze nie byłi a mieliby chęć na prom- ten dobija w miejsce, gdzie ciut trzeba podreptać- podjechać do celu. No chyba, że ktoś autem- to rzecz jasna.
Im bliżej brzegu (jejka, jak tu cudnie ), tym więcej skojarzeń z japońską wycieczką: każdy wyciągał, co miał i… pstrykał my też, ma się rozumieć

a potem to już miodzio: Jej Wysokość Korczula:


c.d.n.

Janusz Bajcer napisał(a):

CroAna napisał(a):Kolejny cel podróży: Korčula

Afrodita Korčula

dzięki, Januszku! prawdziwa Afrodyta!

CroAna napisał(a):

Janusz Bajcer napisał(a):

CroAna napisał(a):Kolejny cel podróży: Korčula

Afrodita Korčula

dzięki, Januszku! prawdziwa Afrodyta!

Aniu, widoczki cudowne
Januszu, piosenka wspaniała

Dzięki Ryśku

CroAna napisał(a):W Orebiczu bez problemu znajdujemy PŁATNY parking w pobliżu „przystanku” wodnego. Ładujemy się w to cudo (kolejka była, jak za szarym papierem w minionych czasach w ojczyźnie. tu akurat ujęcie po powrocie)

ile się płynie na Korculę (żona nie czuje się pewnie na promach) i ile kosztuje taka przejażdżka (chodzi o ten prom dla pieszych)

My płynęliśmy 20 minut i płaciliśmy 15 kun od osoby ( prywatną wodna taksówką).