Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

Lednice napisał(a):Orka na ugorze, sam rezerwuje, innych namawia dojazdy w ciemno,
ignorując całkowicie możliwość, że może to się skończyć wpadką

Rezerwuję, bo lubię mieć trasę "ułożoną", chociaż nie zawsze można wszystko przewidzieć
i zdarza się, że trzeba wziąć nocleg na trasie, w miejscu, w którym tego nie planowaliśmy.

Co do wpadki, o której piszesz, to zawsze o tym nadmieniałem, że jest takie ryzyko,
iż po wielogodzinnej jeździe może spotkać nas dodatkowa trudność, bo będzie trzeba szukać noclegu.
Nie zawsze na dzień dobry ktoś na nas czeka.

Lednice napisał(a):

walp napisał(a): masz błędne wyobrażenie

Mam bardzo dobre wyobrażenie, znam ceny i nikt mi kitu nie wciśnie, cudów nie ma

Cudów nie ma - są realia. Problem w tym, że Ty dopuszczasz do wiadomości tylko to, czego sam doświadczyłeś.
Jeśli ktoś zajechał dalej, znalazł coś taniej, to dla Ciebie są cuda, a dla mnie wyjątki, które się zdarzają.

Skoro nie wierzę w cuda, to nie wierzę.



Sądząc po lekturze wielu postów na forum, to niektórym auta palą 4 litry na 100, podróż z północy Polski nad Jadran i z powrotem po autostradach kosztuje 1000 złotych, apartamenty są w ciemno, w sezonie, za 10 euro od osoby, zaraz koło plaży, cały koszt pobytu rodziny zamyka się w kwocie 3000 złotych, itd.

Tu tylko pomoże wiara w cuda

walp napisał(a):Cudów nie ma - są realia. to dla Ciebie są cuda, a dla mnie wyjątki, które się zdarzają.

No właśnie realia.
Realia są takie że jazda z ciemno w najwyższym sezonie to jest ruletka.
Jeśli ktoś jadąc w ciemno, w najwyższym sezonie do najbardziej obleganych miejscowości liczy na to że znajdzie wypasiony apartament w pierwszej linii brzegowej za niewielkie pieniądze to musi wiedzieć że jest to jak wygrana w totka, teoretycznie możliwa ale praktyka mówi,że miliony grają a tylko kilkoro wygrywa. To jest ten wyjątek.
Teoretycznie może się zdarzyć że ktoś zrezygnował w ostatniej chwili z takiego apartamentu ( super perełki) a osoba jadąca w ciemno trafia na odpowiedni moment i udaje się, ale to są wyjątki. Zazwyczaj jazda w ciemno w tym okresie wiąże się z długotrwałymi poszukiwaniami i w ostateczności z obniżeniem wymagań.( większa cena, brak klimy, itp.)
Rozumiem osoby, które np. ze względu na to że nie wiedzą kiedy dostaną urlop nie rezerwują nic wcześniej tylko jadą w ciemno, ale nawet wtedy trzeba mieć świadomość tego, że poszukiwania mogą nie być łatwe, szybkie i przyjemne.
Ale nie rozumiem osób które z całą świadomością nie rezerwują wcześniej nic bo liczą że na miejscu znajdą coś lepszego i tańszego i że nocleg znajdzie ich a nie oni nocleg.
I przed tym trzeba ostrzegać.
Ktoś kto jedzie pierwszy raz nasłucha się od kolegów w pracy ( którzy byli w czerwcu) lub z tego forum, że znalezienie noclegu to bułka z masłem, a po targowaniu można zejść to 10 euro za osobę, będzie zapewniać całą rodzinę, że nie rezerwujemy bo na miejscu znajdziemy coś w pół godziny i później jedzie na początku sierpnia i trafia na realia. Żar lejący się z nieba, chodzenie od domu do domu, szukanie kilka godzin.. Rodzina wściekła i zmęczona bo miało być pół godziny a tu pół dnia i nic.
Przed tym trzeba ostrzegać. I te realia pokazywać a nie pokazywać wyjątki.

walp napisał(a):

Raul73 napisał(a):

walp napisał(a):Tadeusz, masz błędne wyobrażenie o tym wszystkim, które niepotrzebnie narzucasz pozostałym.

Człowiek pytał, jak najlepiej coś znaleźć, a nie czy jest szczyt, czy nie jest.

I gdzie ja napisałem w ostatnim poście, że teraz nie jest szczyt? Gdzie w nim napisałem o jeździe w ciemno? Czytaj ze zrozumieniem, zanim coś napiszesz....

Jesli nie umiesz doradzić, to chociaz przestań przeszkadzać.

Raul obawiam się niestety, że chyba Ty źle zinterpretowałeś mój wpis.

Czy Ty jesteś Tadeusz? Ja odniosłem się do odpowiedzi kolegi Lednice

Cytujesz mój wpis skierowany do niego, a zarzut kierujesz do mnie?

Nie, wpis w całości był kierowany do Lednice, który w kolejnym już wątku mąci - posłużylem się twoją wypowiedzią, ponieważ się z nią zgadzam

Przepraszam, jeśli tak to zintepretowałeś!

Trochę wyedytowałem poprzedni post, coby było jaśniej

Lednice napisał(a):Orka na ugorze, sam rezerwuje, innych namawia dojazdy w ciemno,
ignorując całkowicie możliwość, że może to się skończyć wpadką

Powtarzam - przestań wypisywać brednie i zarzucać mi coś, czego nie robię!

5 wyjazdów do Chorwacji - 4 w ciemno, 1 wyjątkowa rezerwacja (powody podawałem), i kolejne wyjazdy będą w ciemno.

Plus 4 wyjazdy w Polssce w ciemno.

Czyli według ciebie rezerwuję?

Sam jeździsz zawsze z rezerwacją, a udzielasz rad, jak znaleźć aprtament w ciemno...

Masz prawo nie wierzyć, masz prawo mieć swój wyimaginowany świat, często oderwany od rzeczywistości.

Ale nie próbuj go na siłę wciskać innym, nie manipuluj faktami i zacznij pisać na temat.

Zresztą, mam wrażenie, że piszę w pustkę...

aglig napisał(a):Ktoś kto jedzie pierwszy raz nasłucha się od kolegów w pracy ( którzy byli w czerwcu) lub z tego forum, że znalezienie noclegu to bułka z masłem, a po targowaniu można zejść to 10 euro za osobę, będzie zapewniać całą rodzinę, że nie rezerwujemy bo na miejscu znajdziemy coś w pół godziny i później jedzie na początku sierpnia i trafia na realia. Żar lejący się z nieba, chodzenie od domu do domu, szukanie kilka godzin.. Rodzina wściekła i zmęczona bo miało być pół godziny a tu pół dnia i nic.
Przed tym trzeba ostrzegać. I te realia pokazywać a nie pokazywać wyjątki.

OK, w porządku - rozumiem Twoje zdanie. Ty masz takie - i pewnie sposo osób się z tobą zgodzi.

Ja i np. walp uważamy, że opisane przez ciebie sytuacje to jednak wyjątki - i też sporo osób się z nami zgodzi.

Zwolennicy i przeciwnicy jazdy w ciemno nigdy raczej nie dojdą do consensusu - i było tu już na ten temat kilkadziesiąt stron dyskusji!

Natomiast po raz kolejny apeluję: Figo2 nie pytał, czy warto, czy nie! On prosi o rady, jak znaleźć apartament w rozsądnej cenie!

Więc kolejna jałowa dyskusja raczej mu nie pomoże.

Proponuję pisać na temat.

Raul, Rezerwowałeś w tym roku

Tak

Płaciłeś 60 euro

Rok temu jechałeś w ciemno i płaciłeś 65 euro:

Raul73 napisał(a):
Już wcześniej w necie wyszukałem, że jedyna plaża żwirkowa z prawdziwego zdarzenia znajduje się na północy miasta - obok hotelu "Albatros". Tu też zaczynamy poszukiwania apartamentów. Już w pierwszym napotkanym domu jest - ale dopiero od 10-tej. Ponieważ mamy jeszcze ponad 2 godziny, szukamy dalej. Ale nie idzie nam zbyt dobrze - albo na krótko (3 dni), albo mała klitka, albo drogo.

Podjeżdżamy do agencji - jest apartament. Co prawda w zupełnie innej części miasta, ale właścicielka zapewnia, że blisko do plaży. Okazuje się, że apartament bardzo fajny - 2 oddzielne pokoje z łazienkami i z kuchnią za 70 euro (trochę drogo), ale za to "blisko" okazało się pojęciem baaardzo względnym - bo do najbliższej plaży lekko licząc ponad kilometr, a do tej żwirkowej to już w ogóle kawał drogi!

Dajemy sobie spokój z poszukiwaniami i wracamy do pierwszego wyboru. Czekamy do 10-tej - i okazuje się, że warto było. 2 sypialnie, 2 łazienki, kuchnia, klima i piękny widok na morze! Cena co prawda taka sobie - 65 euro, ale za to do plaży kilka kroków, bo mieszkamy tuż przy hotelu. W dodatku właścicielka bardzo miła i ma sentyment do Polaków, bo kilka rodzin już gościła.

sladami-wojen-od-vukovaru-po-srebrenice-t42668-240.html


Jak to się ma do tego co piszesz, że apartamenty w ciemno są tańsze
i że w sezonie w ciemno realne jest 50 euro

Przestań robić ludzi w ...

Bez odbioru

A kto ci powiedział, że w tym roku płaciłem 60 euro? Sam sobie wymyśliłeś, bo oczywiście nie jest to prawdą.

Oczywiście dla ciebie malutki Cavtat i wielkie Vodice czy Makarska to to samo, duży apartament nad samą plażą i mały 500 metrów od morza to to samo - i ceny można porównywać?

Przeczytaj ten zacytowany fragment jeszcze raz, jeszcze z 10 razy - może coś zrozumiesz....


Moje wyjazdy:

2010 - Rovinj w ciemno - 50 euro (wcześniej w necie poniżej 70 nie było szans)

2011 - Makarska w ciemno - 50 euro, wybór ogromny (w necie znów od 70 w górę - za te same, które na miejscu chodzą po 50)

2012 - Malinska w ciemno, znalezione w pierwszej z brzegu agencji, bo akurat była przy parkingu - 60 euro (potem na miejscu okazało się, że wybór w ciemno był duży)

2013 - Cavtat w ciemno - 65 euro (w necie od 70 w górę)

2014 - Vodice z rezerwacją - 55 euro, ale apartament dosyć mały (na miejscu okazało się, że za taką cenę spokojnie znalazłbym coś lepszego)

2015 - w ciemno....

Jak już się przedstawia fakty, to lepiej wszystkie, a nie te, które ci wygodnie i do tego nieprawdziwe.

Reasumując - 5 wyjazdów nauczyło mnie, że najlepiej jest jechać w ciemno i takie jest moje osobiste zdanie. Jeśli ktoś ma inne - w porządku. Jeśli ktoś próbuje mi je na siłę wciskać - nie w porządku.

To tyle ode mnie do ciebie - na resztę włączam ignora, bo dyskusja z twoim wyimaginowanym światem (po raz kolejny) nie ma jak widzę sensu. W kolejnym wątku się ośmieszyłeś (który to już raz ), więc


I po raz ostatni: piszmy na temat

Raul73 napisał(a):Mogę odpowiedzieć za 2 gospodarzy, u których mieszkaliśmy, a którzsy nie mają swoich kwater w internecie:

- jedna (Makarska) nie zna się na internecie, a dzieci, które się znają, porozjeżdżały się po świecie

- druga (Cavtat) zwyczajnie nie ma na to czasu, a klientów i tak jej nie brakuje

Ciekawe , a teraz się okazuje, że te same kwatery jednak były w internecie


Nowa wersja brzmi inaczej:

Raul73 napisał(a):


2011 - Makarska w ciemno - 50 euro, wybór ogromny (w necie znów od 70 w górę - za te same, które na miejscu chodzą po 50)


2013 - Cavtat w ciemno - 65 euro (w necie od 70 w górę)

Najgłupsze jest to, że ludzie czasem jadą z wyliczoną kwotą, w ciemno, wierzą, że będzie coś fajnego, uwierzyli, no bo przecież tak inni napisali...

Czy ty naprawdę myślisz, że ja na miejscu biorę pierwsze z brzegu, bez przejrzenia kilku ofert

Tadeusz - nie pogrążaj się, bo już sam nie wiesz, co piszesz. Masz swój świat, a ja nie potrafię ci pomóc, więc nie pisz do mnie więcej....



A wracając do tematu:

Figo2 - znalazłeś może coś ciekawego?

Mam pytanie do dośw. Cromaniaków. Jak jest z jazdą sobota na niedzielę? Czy są duże korki na granicy i przy bramkach? Czy w niedzielę rano będzie można znaleźć kwaterę? Czy na Pagu również jest tłoczno jak na Istrii. Nadmieniam, że mamy zamiar jechać na Pag w sobotę lub niedizlę za tydzień w ciemno.

giba0909 napisał(a):Mam pytanie do dośw. Cromaniaków. Jak jest z jazdą sobota na niedzielę? Czy są duże korki na granicy i przy bramkach? Czy w niedzielę rano będzie można znaleźć kwaterę? Czy na Pagu również jest tłoczno jak na Istrii. Nadmieniam, że mamy zamiar jechać na Pag w sobotę lub niedizlę za tydzień w ciemno.

Sobota na niedzielę to jeden z najlepszych możliwych dni do wyjazdu (sam tak jechałem 2 razy).

Po pierwsze - na drogach jest luźniej, na granicach jest luźniej, no i na bramkach też jest luźniej (zwłaszcza z porównaniem z piątkowo-sobotnim szczytem).

Po drugie - niedziela to doskonały dzień na szukanie kwater w ciemno. Wymiana najczęściej ma miejsce w soboty, więc w niedziele jest stosunkowo duża dostępność tych kwater, które nie zostaly zarezerwowane od soboty. Jednak dobrze jest być na miejscu do południa.

Dobrym dniem na szukanie jest też poniedziałek rano.

Co do Pagu, to się nie wypowiem, bo nigdy tam nie byłem. Ale Istria jest dość wyjątkowa, bo tam jeździ mnóstwo Włochów, którzy w sierpniu zaczynają urlopy. Mają blisko, taniej niż u siebie, czystsza woda i dogadują się po włosku.

Czym dalej na południe, tym powinno byc lepiej. Ale dla pewności niech się wypowiedzą "Pagomaniacy" - jest tu ich trochę na forum

Raul73 napisał(a)::roll:

Ja nie widzę nic śmiesznego w tym, że wrabiasz innych

Dzięki Raul73. To chyba zdecydujemy się na wyjazd w sobotę, żeby być na miejscu w niedzielę rano.

Lednice napisał(a):

Raul73 napisał(a)::roll:

Ja nie widzę nic śmiesznego w tym, że wrabiasz innych

Zapomniałeś dopisać "moim zdaniem" - co czyni wielką różnicę w porównaniu z rzeczywistością.