Wyjazd "w ciemno" - czy to możliwe?

Lednice napisał(a):W tej sytuacji korzystanie z usług naganiaczy jest dla mnie jakimś dziwactwem, reliktem PRL

Dla jadących w ciemno jest to jedna z trzech alternatyw. Zajednica, szukanie na własną rękę od domu do domu lub ci właśnie ludzie. Uważasz korzystających z ich usług za relikt PRLu?

Pisałem o Zakopcu ,że jest tam mnóstwo możliwości znalezienia kwatery w dobrej cenie, w dobrym położeniu,
przez internet.
Sadząc po tym, co ludzie piszą, to w Makarskiej ceny w internecie są raczej słone, a tańsze kwatery są w niespecjalnym położeniu.

Co do Chorwacji, to na całej Istrii i Kvarnerze naganiaczy nie zauważyłem. Więc jakoś sobie ludzie radzą szukając kwater w agencji lub chodząc od domu do domu.
W zasadzie nie mają innego wyjścia, jak nie chcą wcześniej zarezerwować

Fanka napisał(a):80 euro na 4+2 to raczej nie dużo, chyba można coś znaleźć, jednak będzie to niewysoki standard, trzeba by z 20 euro dołożyć do czegoś sensownego i 1 łazienka na 6 osób to może nie być takie fajne.

jedna łazienka nie jest problemem, nie musimy tez mieszać przy samej plazy

alycja napisał(a):

Fanka napisał(a):80 euro na 4+2 to raczej nie dużo, chyba można coś znaleźć, jednak będzie to niewysoki standard, trzeba by z 20 euro dołożyć do czegoś sensownego i 1 łazienka na 6 osób to może nie być takie fajne.

jedna łazienka nie jest problemem, nie musimy tez mieszać przy samej plazy

Może coś znajdziecie, aczkolwiek zapewne bez tarasu, klimy i meble późny Gierek, Ja za tę cenę na Hvarze widziałam tylko takie, a szukałam miesiąc temu dla 4+1 na sierpień. Przy samej plaży ceny dla tylu osób zaczynają się od 120 euro, no chyba że robinsonada z jakimś mega trudnym dojazdem i ograniczeniami z wodą i prądem będzie taniej.

alycja napisał(a):Myślicie, że jadąc w ciemno z 2 maluchow 5 i 3 latka znajde coś w Tucepi od 1.07.? Jakie mniej wiecej sa ceny za apartament 4+2? Czy 80 euro to duzo czy mało za 2 sypialnie, lazienke, kuchnie?

My w Tucepi za apartament dla 6 osob, 2 lazienki,2 sypialnie,otwarta kuchnia z pokojem dziennym, z dwoma balkonami placimy w drugiej polowie czerwca 85 euro na ul.kraj. Nie wiem w jakim miejscu, ale cena w lipcu to chyba ok

korzystałam z "oferty" naganiaczy wtedy gdy zależało mi właśnie na lokalizacji... czyli tuż nad morzem. A standard... no cóż sami decydujemy czy bierzemy czy nie. Rezerwując prze internet możemy potem na miejscu być zawiedzeni. Wiem co mówię. Jeżdżę po kraju z grupami i oglądając kwatery w necie widzę coś zupełnie innego niż potem na miejscu. Dlatego prywatnie jeździmy w ciemno.... Widzę na co się decyduję.
Nigdy nie pomyślałam o naganiaczach w negatywnie... nigdy nie spotkałam się aby byli nachalni. Czepiacie się... sądzę, że wiele osób jest zadowolonych, że są.... ile czasu można zaoszczędzić!

gakako napisał(a): Nigdy nie pomyślałam o naganiaczach w negatywnie... nigdy nie spotkałam się aby byli nachalni. Czepiacie się... sądzę, że wiele osób jest zadowolonych, że są.... ile czasu można zaoszczędzić!

Oczywiście, że tak.

To, o czym pisze Lednice, to sa skrajne, wyjątkowe przypadki. Nie mówiąc już o tym, że Zakopane nie ma nic wspólnego z Chorwacją.

Tzw. naganiacze w Chorwacji to w ogromnej większości właściciele kwater lub ich dzieci. Nie są nachalni jak akwizytorzy - pytają, czy jesteś zainteresowanyalbo zwyczajnie czekają z karteczką i próbują "przyciągnąć wzrokiem". Nie spotkałem ani jednego nieuprzejmego.

Nie wiem, jak w innych miejscach, ale w Makarskiej są codziennością - można powiedzieć, stałym elementem krajobrazu. Poza tym widziałem też kilka takich osób w Omišu, w Baška Voda i 2 czy 3 w Bašce na Krku.

Osobiście negocjowałem wynajem z trojgiem z nich w Makarskiej- i u jednej pani wynajęliśmy fajną kwaterę. Czasu na szukanie samodzielne faktycznie sporo zaoszczędziliśmy.

karin74 napisał(a):

alycja napisał(a):Myślicie, że jadąc w ciemno z 2 maluchow 5 i 3 latka znajde coś w Tucepi od 1.07.? Jakie mniej wiecej sa ceny za apartament 4+2? Czy 80 euro to duzo czy mało za 2 sypialnie, lazienke, kuchnie?

My w Tucepi za apartament dla 6 osob, 2 lazienki,2 sypialnie,otwarta kuchnia z pokojem dziennym, z dwoma balkonami placimy w drugiej polowie czerwca 85 euro na ul.kraj. Nie wiem w jakim miejscu, ale cena w lipcu to chyba ok

A czy moge prosić jakiś namiar na apartament?

Każdy ma swój rozum

Ja uważam, że jak ktoś ma do sprzedania dobry towar, nie musi latać z tabliczkami po ulicach i łapać klientów na ulicach.

Obojętnie jaki to biznes

Najlepsze okazje w ciemno to takie, gdzie wczasowicze się nie pojawili w zarezerwowanym miejscu ,albo zrezygnowali niedługo przed przyjazdem i faktycznie można trafić taką perełkę. Jednak większość to są te mniej atrakcyjne kwatery, ze względu na cenę lub standard, albo są 2,5 km od morza. Nie oszukujmy się Cro jest oblegana i wszystko co najfajniejsze i cenowo i lokalizacyjnie rozchodzi się jak świeże bułeczki dłuuugo przed sezonem wysokim, polują na nie przed monitorem właśnie takie jak ja fanki

Fanka napisał(a):Nie oszukujmy się Cro jest oblegana i wszystko co najfajniejsze i cenowo i lokalizacyjnie rozchodzi się jak świeże bułeczki dłuuugo przed sezonem wysokim, polują na nie przed monitorem właśnie takie jak ja fanki

Nieprawda. To tak nie działa i nie do końca jest tak jak piszesz. Zdarzyło się kiedyś tak, że udało nam się wynająć (4 osoby i nie od pierwszego dnia pobytu) ogromny apartament ośmioosobowy z czterema pokojami i dwoma łazienkami za... 45 euro - termin 1 połowa lipca. Ten sam apartament w tym samym terminie był wystawiony w internecie za 80 euro! Po prostu goście, którzy go zarezerwowali, z jakiegoś powodu nie mogli przyjechać. Jeżdżąc w ciemno poza absolutnym szczytem sezonu, naprawdę można trafić fajne perełki. Chociaż jadąc z maleńkimi dziećmi, na pewno jest to spora niedogodność i wystawianie się na pewne ryzyko. Z drugiej strony - nie oszukujmy się - zabierając roczne dziecko do Chorwacji, nie robimy tego dla niego a wyłącznie dla siebie i to kosztem tegoż dziecka, bo ono na pewno nie ma z tego żadnej przyjemności a wręcz narażone jest na spory dyskomfort (podróż, temperatury, klimatyzacja...). No ale każdy oczywiście robi jak uważa

greenrs napisał(a):

Fanka napisał(a):Nie oszukujmy się Cro jest oblegana i wszystko co najfajniejsze i cenowo i lokalizacyjnie rozchodzi się jak świeże bułeczki dłuuugo przed sezonem wysokim, polują na nie przed monitorem właśnie takie jak ja fanki

Nieprawda. To tak nie działa i nie do końca jest tak jak piszesz. Zdarzyło się kiedyś tak, że udało nam się wynająć (4 osoby i nie od pierwszego dnia pobytu) ogromny apartament ośmioosobowy z czterema pokojami i dwoma łazienkami za... 45 euro - termin 1 połowa lipca. Ten sam apartament w tym samym terminie był wystawiony w internecie za 80 euro! Po prostu goście, którzy go zarezerwowali, z jakiegoś powodu nie mogli przyjechać. Jeżdżąc w ciemno poza absolutnym szczytem sezonu, naprawdę można trafić fajne perełki. Chociaż jadąc z maleńkimi dziećmi, na pewno jest to spora niedogodność i wystawianie się na pewne ryzyko. Z drugiej strony - nie oszukujmy się - zabierając roczne dziecko do Chorwacji, nie robimy tego dla niego a wyłącznie dla siebie i to kosztem tegoż dziecka, bo ono na pewno nie ma z tego żadnej przyjemności a wręcz narażone jest na spory dyskomfort (podróż, temperatury, klimatyzacja...). No ale każdy oczywiście robi jak uważa

Jak to nieprawda.... przecież dokładnie opisałeś przypadek perełki o jakiej ja napisałam...czyli trafienie fuxem na apartament do którego nie przyjechali Ci co zarezerwowali...

cytuje siebie:

Najlepsze okazje w ciemno to takie, gdzie wczasowicze się nie pojawili w zarezerwowanym miejscu ,albo zrezygnowali niedługo przed przyjazdem i faktycznie można trafić taką perełkę.

Masz rację. Zagadałem się i skupiłem uwagę na ostatnim zdaniu a początek mi gdzieś umknął. Przepraszam za zbyt nieuważne czytanie
Tym niemniej uważam, że jazdy w ciemno warto spróbować, szczególnie poza samym środkiem sezonu. Ja próbuję za każdym razem i nigdy nie żałowałem.

greenrs napisał(a):Masz rację. Zagadałem się i skupiłem uwagę na ostatnim zdaniu a początek mi gdzieś umknął. Przepraszam za zbyt nieuważne czytanie
Tym niemniej uważam, że jazdy w ciemno warto spróbować, szczególnie poza samym środkiem sezonu. Ja próbuję za każdym razem i nigdy nie żałowałem.

Nic nie szkodzi, fajnie , że wyjasniłes, bo już się zstanawiałam czy ja piszę, aż tak niezrozumiale

No ba, poza sezonem to jest insza, inszość, nie każdy jednak ma taką możliwość, ja mogę tylko w sezonie...

Poza sezonem to jest inna bajka

Wiadomo: podaż duża, popyt mniejszy

Ale w sezonie, a szczególnie z małymi dziećmi, trzeba być świadomym ryzyka.
Można coś fajnego upolować, można się sparzyć.

No i chyba najważniejsze: nie każda rodzina się do takiej jazdy w ciemno nadaje.
Jak mąż lub żona są przeciwko, że nie lubią jazdy w niepewności choćby z powodu dzieci,
to nic na siłę.
Chyba, że ktoś chce mieć prze.... urlop