Wydzielone z FAQ: Dojazd z zachodniej Polski do Chorwacji.

Najlepiej to jedź przez Zawidów ale nie na Brno tylko na Ceske Budejovice i Linz, droga jest lepsza a remontów nie unikniemy.

Niestety muszę jechać na Wiedeń, bo tam mam nocleg tranzytowy u kuzynki Także w sobotę przebijam się do Wiednia, a dalszy start na Peljesac w niedzielę o 22.00 Patrzę na GM i jednak pojadę Boboszów - Ołomuniec - Brno - Wiedeń.

Witam, 22.07 wyjeżdżam z pod Zielonej Góry na wyspe Ciovo. I zastanawiam się jaką trasę wybrać i na jakie przejście graniczne SLO-HR jechać. Wiem że przejcie Macelj jest zawsze zakorkowane i chce jechać na Cvetlin. Proszę o wasze sugestie i rady. Dziękuję.

Jeździłem przez Czechy naście razy. W tym roku próbuję trasę przez Niemcy. Wiem, że dalej, ale liczę na spokojną podróż.

Proszę o podpowiedź dotyczącą trasy z Dalmacji do Zielonej Góry. Moja stała trasa to Gdańsk - do końca A1, Ołomuniec Brno Wiedeń Graz więc ten czeski kawałek znam. Tym razem wracam do Zielonej. GoogleMaps proponuje począwszy od Grazu rozmaite trasy - Praga na przejście w Luptin, Brno na Lubawke albo Boboszów, tyle że w zyciu tymi trasami nie jeździłem, nie znam ich. Znam natomiast trasę okrężną przez Niemcy - Pasawa, Ratyzbona. Na tym czeskim odcinku będę pewnie wieczorem/ w nocy po wielu godzinach jazdy. Proszę o poradę jaką trasę wybrać.

Ja wybrałbym trasę na Boboszow i później w Bolkowie wskakujesz na S3 aż do samej Zielonej Góry (jedynie na odcinku Lubin-Polkowice wciąż trwają jakieś prace budowlane, reszta trasy bardzo szybka i przyjemna). Akurat jestem ze styku lubuskiego i dolnośląskiego więc wiem co piszę.
Kierunek na Pragę ja bym odrzucił, tam jest zazwyczaj b.duży ruch, chyba cztery lata temu jechaliśmy do Chorwacji odcinkiem Praga-Brno i powiem że był to pierwszy i ostatni raz.

Lepiej do Zielonej Góry jechać przez Boboszów niż przez Pragę. Droga na Pragę pełna remontów i bardzo duży ruch. Droga przez Boboszów ma odcinek kretych dróg przez czeskie wsie, ale mimo wszystko uważam te trasę za lepszą i właśnie z niej korzystaliśmy jeżdżąc z Zielonej Góry do Makarskiej.

Do Chorwacji jechałem przez Pragę z racji zwiedzania zoo, generalnie bez większych problemów, na powrocie standardowo przez Boboszów i też luzik, ale za to od Pragi przez Austrię jest więcej kręcenia ale omija się Wiedeń ale generalnie nie polecam. A góry jakoś mi nie straszne mimo iż ten wyjazd z kempingiem

Sorry że odkopię wątek ale tak się właśnie zastanawiam nad dojazdem do Chorwacji z Gorzowa Wlkp. Jedziemy z rodziną w tym roku pierwszy raz w okolice miejscowości Nin. I zastanawiamy się którędy. Google pokazuje że najkrócej jest prawie w linii prostej czechy-austria-słowenia itd. ~1300km ok 14h. Chcemy jechać bez noclegu. Wyjeżdżamy w niedzielę wcześnie rano nie wiem 4-5...

Ale część osób mówi że jak z tych rejonów to lepiej przez Niemcy potem Austria i Słowenia ale to już się robi 16h i 1500km. A myślałem że może zahaczyć o Włochy coś jak tu napisane https://www.chorwacja24.info/forum/399- ... zez-niemcy ale tu już ponad 18h i 1650km :/

Doradźcie coś. Kierowców jest dwóch w razie czego.

Te 14 godzin to tak naprawdę 16, bo przecież nie będziecie jechać w pampersach, no i trzeba też zrobić przystanek na śniadanie i obiad. Czyli, realistycznie licząc, na miejscu będziecie ok. 21. Potem rozpakowanie i w zasadzie można iść spać. Pierwsza doba w zasadzie zapłacona i zmarnowana. Dobrze, że masz drugiego kierowcę, bo na takiej trasie warto się zmieniać.

Swoją drogą po co to "zahaczanie o Włochy"?

Skoro planujesz wyjazd w niedzielę, to czy nie lepiej wyjechać w sobotę o cywilizowanej godzinie, przenocować gdzieś w Słowenii czy już nawet w Chorwacji i potem na spokojnie dojechać do celu około południa? Macie wtedy pół niedzieli wakacji na miejscu.

Zahaczenie o Włochy to warto ale z konkretnego powodu - np. nocleg i plażowanie w Grado czy Caorle ( taka odmiana dla Chorwacji) albo zwiedzanie Wenecji.
Jeśli samo jechanie bez konkretnego celu to kompletnie bezsensu

Te Włochy to tak faktycznie bez celu, bardziej chcieliśmy zobaczyć kawałek Italii po prostu, ale nie wiem czy nie zrezygnować z tego... Chyba że jak napisałeś wyjazd w sobotę z noclegiem, nie wiem gdzieś w Austrii, potem w Niedzielę po drodze spacer po Trescie (o ile tam coś jest do oglądania) i dalsza droga.

Z kolei moje kobiety chciały zachaczyć o wiedeń, ale to chyba w drodze powrotnej, no niestety wszystkiego się nie da...

ma_ko napisał(a):Te Włochy to tak faktycznie bez celu, bardziej chcieliśmy zobaczyć kawałek Italii po prostu, ale nie wiem czy nie zrezygnować z tego... Chyba że jak napisałeś wyjazd w sobotę z noclegiem, nie wiem gdzieś w Austrii, potem w Niedzielę po drodze spacer po Trescie (o ile tam coś jest do oglądania) i dalsza droga.

Z kolei moje kobiety chciały zachaczyć o wiedeń, ale to chyba w drodze powrotnej, no niestety wszystkiego się nie da...

Jak masz ochotę na te Włochy to jedź, nie słuchaj aż tak innych - sam tak robiłem i robię. Wracając z Istrii pomyśleliśmy o Trieście, więc wyjazd godzinkę wcześniej. Kawa w Trieście, spacer i już co zobaczyłeś to Twoje. Dalej z Triestu (upierdliwy wyjazd) prosto do Polski.
Inny scenariusz: jako, że jeździmy już kilka lat to dla odmiany też polecieliśmy nie Graz-Lublana, tylko Graz-Villach-Udine. Miałbym na forum pytać czy to ma sens? Może dla kogoś nie ma - dla mnie miało - widoki super bo trochę bardziej górsko niż pagórki okołowiedeńskie.
A Boboszów zawsze sprawia mi bardzo duże problemy, z jakiegoś powodu zawsze z powrotem. Po czeskiej strony remonty i utrudnienia nigdy się nie kończą.

Triest jest w porządku na spacer, bardzo ładne centrum z wieloma pięknymi monumentalnymi budynkami w stylu austro-węgierskim. Ale poświęcić trzeba trochę więcej niż godzinkę ( tyle czasu może Ci zająć znalezienie miejsca parkingowego ).
W zastępstwie możesz zwiedzić też zamek Miramare koło miasta

anthony1981 napisał(a): Kawa w Trieście, spacer i już co zobaczyłeś to Twoje. Dalej z Triestu (upierdliwy wyjazd) prosto do Polski.
.

Co masz na myśli przez "upierdliwy wyjazd"? Korki, remonty czy po prostu wyjazd pod górę?

Planuję tam wstąpić na godzinkę w lipcu w drodze z Chorwacji do Bawarii.