Wrześniowy Hvar

Stari Grad ma klimacik,kocham Vrboskę za spokój i brak komercji,Hvar kiedyś tam wrócimy.
Cieszę się,że mogę zobaczyć świat podwodny dzięki Waszej pasji.

Czekam na Vrboskę

Roxi napisał(a):

dhmegi napisał(a):Znowu fajna fotka z Tobą w roli głównej. Bardzo ciekawe ujęcie.
Z takim wzrostem i figurą to modelką mogłabyś być.

Dzięki, ale uwierz... do takiej figury to mi sporo brakuje, szczególnie ostatnio.

Czy będąc w ciąży można nurkować?



Pzdr

loverosa napisał(a):Stari Grad ma klimacik,kocham Vrboskę za spokój i brak komercji,Hvar kiedyś tam wrócimy.
Cieszę się,że mogę zobaczyć świat podwodny dzięki Waszej pasji.
Czekam na Vrboskę

Nam też się Vrboska bardzo spodobała, szkoda że byliśmy tam tylko przez chwilkę. Ale lepszy rydz niż nic.

Vjetar napisał(a):Czy będąc w ciąży można nurkować?

Jacku pudło.
Ale tak na przyszłość to... nie można.

12 września: Poniedziałek- Przygoda, przygoda każdej chwili szkoda.

Wydawało nam się, że nie będziemy w stanie przebić naszej zeszłorocznej wycieczki z Jagodnej na Hvarze na Divną na stałym lądzie- czytaj Pelješac..
Jak się okazało przebiliśmy. Co prawda nie było powrotu o zachodzie słońca, ale przeprawa przez pełne morze to też coś.

Po sprawdzeniu prognoz wszelakich- wiatr, deszcz, fale, słońce i te wszystkie inne rzeczy, które są bardzo ważne, ruszyliśmy.
Najpierw płyniemy wzdłuż Hvaru...





... zaczynamy coraz bardziej się oddalać...





Nasz cel widać przed nami: Vis!





Muszę przyznać, że w pewnym momencie trochę się wystraszyłam i chciałam zawracać. Znowu przyszły myśli typu: to jest nieodpowiedzialne, taka przeprawa przez pełne morze w gumiaku, co my w ogóle robimy...
Tylko, że moja panika pojawiła się mniej więcej w połowie drogi, więc powrót na Hvar zająłby tyle samo czasu, co dopłynięcie na Vis. Wybór był w sumie prosty.







Płyniemy wzdłuż Visu wyglądając zatoczki, w której znajduje się... Vis.













Oto jest.



Miasto Vis usytuowane jest w głęboko schowanej w lądzie zatoce, po północno – wschodniej części wyspy Vis. Miasto powstało na skutek połączenia się niegdyś dwóch osad Kut (wschodnie wybrzeże) i Luka (zachodnie wybrzeże).
Połączenie się osad w jedną miejscowość spowodowane było przede wszystkim budową kościoła Gospe od Spilica (Matki Bożej jaskiniowej), który wznosi się do dnia dzisiejszego w miejscu dawnej granicy.
W mieście Vis żyje około 2000 mieszkańców, a na całej wyspie około 3500.







Cumujemy Uninurka i idziemy na krótki spacer.



Zapraszam na ciąg dalszy.

Vis
No to niespodzianka, czekam z niecierpliwością na ten spacer

Fiu, Fiu...
Jak dobrze widzę, to w najkrótszym miejscu około 10 km w jedną stronę
Sporo, też bym miał fefry, z fotek jednak widać że morze było spokojne.

Na Vis pontonem
Twardym trza być nie mientkim

Pozdrawiam

Czekam na cdn...

Witaj Roxi

Nawiążę jeszcze do tematu ukwiałów.
Poniżej zdjęcie Vlasulje, który zrobiłem w sierpniu, w zatoce Mala Stiniva.
Przy samym brzegu plaży, na głębokości około 1 metra.
Tak, więc nie tylko nurkowie muszą uważać...

Vis? Super, z chęcią zobaczę, bo za rok tam śmigamy

AniaJ. napisał(a):Vis
No to niespodzianka, czekam z niecierpliwością na ten spacer

Ano Vis.
Już rok temu planowaliśmy taką wycieczkę. Pogoda pozwoliła i byliśmy trochę odważniejsi po wycieczce na Pelješac, więc na co czekać.

sdolas napisał(a):Fiu, Fiu...
Jak dobrze widzę, to w najkrótszym miejscu około 10 km w jedną stronę

Całość wycieczki wyszła nam lekko ponad 80km.
W sumie to specjalnie nie unikaliśmy płynięcia przez pełne morze... jak nam się posterowało tak płynęliśmy.
Pewnie wrzucę mapkę.

Rafał78 napisał(a):Na Vis pontonem
Twardym trza być nie mientkim

A jak.

marko350 napisał(a):Czekam na cdn...

Powoli się pisze.

slawko123 napisał(a):Przy samym brzegu plaży, na głębokości około 1 metra.
Tak, więc nie tylko nurkowie muszą uważać...

Masz rację. Np na Divnej też jest sporo takich ukwiałów na małych głębokościach. Trzeba uważać.

CROnikiCROpka napisał(a):Vis? Super, z chęcią zobaczę, bo za rok tam śmigamy

To było tylko takie szybkie zapoznanie.
Nam też się Vis marzy od dłuższego czasu, tym bardziej że jest tam mnóstwo kapitalnych miejsc do nurkowania. Może w końcu się uda.

Poniedziałek ciąg dalszy: Vis.

Po Visie robimy sobie szybki spacer wzdłuż portu. Dopłynęliśmy tutaj bez problemów, ale wiadomo jak to z pogodą ostatnio bywało, więc nie nastawiamy się na długie zwiedzanie.

Przechodzimy obok Kula Perast, czyli wysokiej budowli służącej do obrony przed wojskami tureckimi. Kula Perast wybudowana została w 1617 roku przez imigranta Vicko z rodu Perast. Na ścianach wieży widnieją czarne ślady od pocisków karabinowych.



Postawione w rządku skutery, tylko czekają na amatorów jednośladów.



W oddali widać półwysep Prirovo, na którym wznosi się klasztor Franciszkański, w podstawy którego wmurowane są pozostałości historycznego teatru. To właśnie na półwyspie Prirovo znajdowało się kiedyś osiedle Dionizego, założyciela miasta Vis.



Spacerując wzdłuż portu w głębi można zobaczyć Pałac Tramontana- to ten z balkonami.





Pałac Tramontana jest budynkiem w stylu neorenesansowym, posiadającym dwa piętra z licznymi zdobieniami w kamieniu. Środkowa część zewnętrznej strony budynku ma pozłacane mozaiki, a na jego dachu wznosi się posąg kobiety z podniesioną pochodnią w ręku. Umieszczony herb na pałacu wskazuje datę budowy przypadającą na rok 1911 a także hasło “Praca i wytrwałość”.

W porcie zacumowanych jest bardzo dużo łódek, jachtów i katamaranów.







Chwila odpoczynku...



... i pędzimy dalej.





I w tym miejscu kończymy nasz spacer, wracamy w stronę gumiaka.











Jeszcze raz przechodzimy obok hrvatskiego domu...



... i wchodzimy w uliczki.





Trafiamy na sjestę tego obywatela Visu.







Na chwilę przysiadamy w miejscu z widokiem na palmy i zjadamy pyszne lody.



Druga część spaceru w następnym odcinku... będzie muzycznie.

Utwierdzam sie w przekonaniu, że Vis to dobry kierunek na urlop

Dziękuję (i pewnie nie jestem w tym odosobniony), że zabraliście nas ze sobą w tak fantastyczną podróż
Każda część Twojej relacji inna...; jedna ciekawsza od drugiej; można się pogubić w takiej dawce wrażeń
Nie pozwolisz nudzić się ani przez chwilę
Pzdr i oczywiście czekam na c.d.

Fajnie pooglądać Vis, tęsknię za tą wyspą, bo to nasze ostatnie Chorwackie wspomnienie - ale że pontonem się wypuścicie ufff pistolety!