Własny Dom, Mieszkanie, Apartament w Chorwacji.Pochwalmy się

Dziwne, że do tej pory nie ma takiego tematu na forum

A może jest ?? Może coś przeoczyłem ?? Było ze 12 lat temu, coś pokrewnego. Jakieś "wyjazd na stałe"', jakieś " ... na emeryturze ... ??

Pozdychało, zanim się rozwinęło..

Tak więc, pochwalmy się, jak pięknie zrealizowane zostały ciężko uciułane, a może skredytowane środki

Mile widziane fotki...Ale oczywiście, bez adresów i współrzędnych GPS. Może być ogólnie podany region.
Nie wklejać fotek z netu, bo i tak się wyda... A także nie wklejać fotek kwater wakacyjnych, bo też się wyda. Są specjalne aplikacje sprawdzające powyższe.

No to cóż. Chwalmy się swoimi nieruchomościami w Chorwacji. Wszak, tak pięknie się tu niektórzy, a zwłaszcza niektóre Chwalą. A tu przynajmniej, można się będzie pochwalić czymś konkretnym. A nie jakimiś, za przeproszeniem pierdołami

To co ?? Jedziemy !! Start

......

I co kochaneńcy ??? Rok pawie mija, a pół roku na pewno ??

Chyba raczej tu nic nie poczytasz

Marlowe1994 napisał(a):Chyba raczej tu nic nie poczytasz

Chyba tak, czyli nie Ale poczekajmy jeszcze Pozdrawiam
Może kb coś w czerwcu napisze?? kb, będzie coś ??

Przemyślałam i edytuję mój wpis……….


Szanujmy się,a jak ktoś nie życzy sobie swojego wizerunku na forum,nie bójcie się reagować.
Pozdrav

croktoś napisał(a):Żarty! Kto by się pochwalił? Na forum?

..... Szanujmy się,a jak ktoś nie życzy sobie swojego wizerunku nie bójcie się reagować!

Croktoś, a ja stawiam 8 na 10, że około czerwca, coś będzie, trafiłeś, longside, pomost, stopy i te rzeczy Może jakaś Preveza, albo nie Preveza ??

A to Twoje ostatnie zdanie to wężykiem

Własny dom w cro. Marzenie. Fałszywy obraz widziany przez pryzmat wakacji...

Wiesz Marlowe. Jednak dużo Polków, ma swoje nieruchomości w basenie morza Śródziemnego, także w Chorwacji. Ale masz chyba rację, że oni raczej tu na forum nie bywają . Inny poziom zainteresowania i funkcjonowania. Czy ktoś, kto ma letnią nieruchomość w Jastarni, patrzyłby, co piszą ludzie jeżdżący na urlop do Jastarni ?? Wątpię. Najwyżej by odpisał, .... A poszli już sobie, wy stonko do Łeby

A wracając do tej Chorwacji. Tam ceny zawsze były wysokie, ale kto wziął to wziął. Teraz na jakiś skromny domek i to z dala od morza , trzeba by przygotować, z co najmniej pół miliona PLN. Optymistycznie, mala kucza. . Nie mówimy tu o jakiejś ruinie, same mury.

Ale i tak się te relacje cenowe wypłaszczyły (nieruchomości HR vs PL), po skoku cenowym u nas

Tak, że, ten .... i tyle.... Szansa istnieje

Przez chwilę rozważałem taki scenariusz, ale po dłuższym namyśle i konsultacjach z małżonką doszliśmy do wniosku to trochę uszczęśliwianie się na siłę, tzn zależy w jakiej formule, formuła posiadania domku wakacyjnego gdziekolwiek jest fajna ale nie do końca.
Po jakimś czasie okazuje się że "znowu musimy tam jechać", nie jeździmy nigdzie indziej, a koszt tego że mamy ten domek ogromny.
Jeśli ktoś co rok jeździ w to samo miejsce, ma tam jakichś znajomych którzy mogą się tym ewentualnie zająć pod nieobecność to OK.
My doszliśmy do wniosku że lepiej kilka razy w roku pojechać w różne miejsca i pozwiedzać (jeśli nie świat to chociaż Europę).
Chyba że przygotowujemy sobie takie lokum i siedzimy tam kilka miesięcy w roku - wtedy i tylko wtedy imho ma to sens.
Czy bym tak długo wytrzymał to nie wiem bo nie próbowałem ale wydaje mi się że to jedynie ma jakiś głębszy sens.

Zastrzegam że piszę o nieruchomości typu dom z ogrodem, mieszkanie mnie kompletnie nie rajcuje a już na wakacje to w ogóle.

Pewnie wiele osób rozmyślało nad czymś takim, szczególnie po powrocie z wakacji. I tak jak noworoczne postanowienia, tak i te tematy pozostają w większości niezrealizowane. Jak dla mnie osobiście to taki temat wchodziłby w grę gdyby oboje partnerzy w związku byli już emerytami i przeprowadzka na stałe lub przynajmniej spędzanie tam kilku miesięcy. Mieszkanie na zadupiu, bez sąsiadów wydaje się kuszące ale może okazać się depresyjne, szczególnie na crowybrzeżu gdzie zima to szarugi, bura, deszcz a nie piękny śnieg i słońce. Wolałbym mieszkać na stałe w Zagrzebiu i mieć nad morze rzut beretem.

Otóż to - tzn ja rozpatrywałem trochę głębsze południe nić Cro i niekoniecznie na zadupiu.
Może niekoniecznie na emeryturze ale dzieci już muszą być w miarę dorosłe (szkoła/studia) żeby mogły w miarę bezpiecznie zostać same na kilka miesięcy i ogarnąć chałupę.

Czasami warto mieć marzenia a nie na siłę je realizować

Pisałem o emeryturze bo chodziło mi o sytuację że oboje partnerzy już nie pracują lub jedno lub oboje mogą pracować zdalnie. Żeby czas spędzać razem a nie jedno w cro a drugie pracuje w Polsce.

Aktualnie mieszkam w Croatii. Kosmos

Szuster napisał(a):Aktualnie mieszkam w Croatii. Kosmos

A coś więcej?

Z tego co wiem to ponoć podobno na Peljeszczaku mieszka polka ze swoim hasbend który jest Amełykanynem z oryginalnego USA który pracował dla NASA i mają wypasioną willę którą sami postawili. Info nie sprawdzone ale może uda się potwierdzić jeszcze w te wakacje.