Weekend w Newcastle

Wiem pamiętam dziękuje

W uzupełnieniu do pooglądania 9 drewnianych domków

http://images.businessweek.com/ss/06/10 ... urce/1.htm

ZAMEK ALNWICK

Zamek Alnwick jest rodową siedzibą książąt Northumberland. Budowla ta góruje majestatycznie nad średniowiecznym miasteczkiem Alnwick. Położony nad brzegami rzeki Aln zamek jest jednym z najbardziej imponujących obiektów tego rodzaju w Anglii. Przez wieki pokolenia miejscowych książąt i hrabiów tworzyły wspaniały wizerunek zamku, który można w całej okazałości podziwiać do dziś dnia. Alnwick to, drugi co do wielkości zamek w Wielkiej Brytanii, ustępujący swym ogromem jedynie królewskiej rezydencji w Windsorze, która w obecnych czasach należy do dynastii Windsorów. Zamek w Alnwick był domem rodu Percy, Hrabiów i Książąt Northumrii od 1309 roku.Historia zamku w Alnwick jest bardzo ciekawa. Najwcześniejsze historyczne zapiski dotyczące posiadłości Alnwick pojawiają się w 1096 r., kiedy to Yves de Vescy został baronem miasteczka Alnwick i wzniósł pierwszą część zamku. Zbudowano go, aby bronić granicy północnej Anglii przeciw najazdom szkockim. Z biegiem wieków zamek był wciąż rozbudowywany, szczególnie w wieku XVI i XVIII. Po licznych zniszczeniach zamek zostaje odrestaurowany przez Pana Percy w 1300 roku i w takim mniej więcej kształcie znajduje się do dziś. Zbudowano go, aby bronić granicy północnej Anglii przeciw najazdom szkockim. Z biegiem wieków zamek był wciąż rozbudowywany, szczególnie w wieku XVI i XVIII Od roku 1309 (jak wyżej wspomniałem) zamek pozostaje aż po dzień dzisiejszy w rękach rodziny Percy - książąt Northumberland, jest w bardzo dobrym stanie i służy nie tylko za siedzibę rodzinną książąt, ale i spełnia wiele funkcji społecznych. Między innymi, we wieżach, znajdują się muzea - jedno z nich to kolekcja rożnych starożytności, fresków z Pompeii, obiektów ze starożytnego Egiptu, czy tez czasów brytyjsko-romańskich - a to wszystko dlatego, ze książęta Northumberland tradycyjnie zajmowali się archeologia. W innej wieży z kolei znajduje się wystawa militariów. Zamek otwarty jest w lecie dla publiczności.

Dla zainteresowanych historią rodu właścicieli zamku odsyłam do wikipedii
http://pl.wikipedia.org/wiki/Ksi%C4%85% ... humberland

Obecnym właścicielem zamku Alnwick jest Ralph Percy, 12. książę Northumberland Ralph George Algernon Percy (ur. 16 listopada 1956), młodszy syn Hugh Percy'ego, 10. księcia Northumberland i lady Elisabeth Montagu-Douglas-Scott, córki 8. księcia Buccleuch. Tytuł księcia Northumberland przejął po śmierci swojego starszego brata Henry'ego.Jego posiadłości zajmują 80 tysięcy akrów powierzchni, co czyni księcia największym posiadaczem ziemskim w Anglii.

http://pl.wikipedia.org/wiki/Spisek_prochowy

Oficjalna angielska strona zamku:
http://www.alnwickcastle.com/index.php

Jako ciekawostkę podam, na terenach zamku kręcono wiele scen do filmów, miedzy innymi w tych z Harry Potterem.
Wykaz scen filmowych nakręconych w plenerach zamku w Alnwick oraz aktorów grających główne role w tych filmach:
2002 - Harry Potter and the Chamber of Secrets
Starring Daniel Radcliffe, Emma Watson, Rupert Grint;
2001 - Harry Potter and the Philosopher's Stone
Starring Daniel Radcliffe, Emma Watson, Rupert Grint;
1998 - Monk Dawson
Starring Martin Kemp and Rhona Mitra,
1998 - Elizabeth
Starring Cate Blanchett, Geoffrey Rush, and Christopher Eccleston
1991 - Robin Hood Prince of Thieves
Starring Kevin Costner and Alan Rickman
1982 - Ivanhoe
Starring Anthony Andrews and James Mason
1979 - The Spaceman and King Arthur
Starring Kenneth More and Jim Dale
1971 - Mary Queen of Scots
Starring Vanessa Redgrave and Glenda Jackson
1964 - Becket
Starring Richard Burton and Peter O'Toole

A teraz mały pokaz zamku (reżyser i fotooperator - Belonovy Ribolovac)


Niestety nie mam zdjęć z komnat zamkowych, bo tam był zakaz fotografowania, kilka zdjęć ze środka jest dostępnych na stronie zamku w galerii.
http://www.alnwickcastle.com/history_photogallery.php
Rodzina Percych zamieszkuje swój zamek, zimą a lato pewnie spędza gdzieś w świecie. Komnaty są tam przepiękne, na ścianach wisi dużo obrazów i portretów rodzinnych, w kredensach śliczna porcelana, jadalnia ze stołem zastawionym pozłacaną zastawą ,w bibliotece mnóstwo starych książek, ale też w jednej jej części - telewizor LCD firmy LG, co świadczy o zamieszkaniu zamku przez obecnych właścicieli, były też na stołach ich obecne zdjęcia.

A teraz odcinek filmowy dla ludzi o mocnych nerwach, w jednym z pomieszczeń tego zamku urządzono komnatę strachów.

Chodzi się w tej komnacie w labiryncie z luster i co krok spotyka się jakiś kościotrupy

Jeśli się z nimi przywita, to krzywdy nie robią

Chodząc po innej części tej komnaty

niespodziewanie natknąłem się na Smoka - całe szczęście, że był za kratami i krzywdy nie zrobił

Ten Smok to mały pikuś z stosunku do tego co mnie spotkało na dziedzińcu zamku.

Tam z karocy

wysiadła jakaś księżniczka Anna

i z uśmiechem na ustach wsadziła mnie w dyby

ledwo uszedłem z życiem, bo jęzor i oczy miałem już prawie na wierzchu

Uwolniono mnie pod warunkiem stoczenia bitwy z trzema przeciwnikami, którą zakończyłem zwycięsko


I tak skończył się nasz pierwszy dzień zwiedzania. CDN.

Extra!!!!, w tych dybach to mogła Cię Twoja Małżonka dłużej przytrzymać to nie miałbyś czasu na zaglądanie na te strony sekty Cromaniackiej (Sorki tak mi się napisało)

No pięknie, o mały włos, a zginąłbyś marnie
A wszystko przez te Anny
Jak widać z Twojej relacji Smoki panuja wszędzie
Ten ze zdjęcia kogoś mi przypomina

Teraz poważnie czekamy na ciąg dalszy
Pozdrawiam Księżniczkę Annę- tez Anna ( nie księżniczka a sekciara)

Janusz Bajcer napisał(a):ZAMEK ALNWICK


...

Anglicy to nawet w swoich zamkach mają taką trawę jak na boiskach piłkarskich

Janusz jak zwykle rewelacyjna relacja

Pozdrav

MIASTO DURHAM i KATEDRA

W niedzielę 20 maja po śniadaniu pojechaliśmy kilka mil na południe od Newcastle - do miasta Durham.



Hrabstwo Durham usytuowane jest północno-wschodniej Anglii i graniczy z Cumbrią, North Yorkshire oraz Northumberland. Posiada reputację najatrakcyjniejszej części w Anglii północnej. Średniowieczne zamki takie jak Auckland Castle, Barnard Castle, Castle Eden Dene, Lumley Castle, Raby Castle dominują w calym hrabstwie. Najcenniejszymi jednak należącymi do miasta Durham są niepowtarzalne Durham Castle oraz Katedra.



Nazwa Durham oznacza wzgórze na wyspie i pochodzi od starożytnych angielskich słów dun (wzgórze) i holmr (wyspa). Pierwsze wzmianki na temat miasta Durham pojawiły się ok. roku 687, kiedy to lokalni mnisi połączyli się spędzając czas na modlitwie jak i codziennych pracach domowych. W tym też okresie Św.Cuthbert biskup Lindisfarne zmarł, a po jego śmierci ludzie z wioski zaczęli stawać się świadkami cudów, które pojawiały się wokół jego grobu. W roku 698 jego ciało zostało ekshumowane, i stwierdzono, iż nie poddało się rozkładowi. Z tej też przyczyny jego osobę rozpoczęto traktować jako świętą i stało się przyczyną wielu pielgrzymek.
W X wieku Wikingowie zaatakowali wybrzeża Anglii. A 985 roku mnisi, którzy sprawowali opiekę nad ciałem Św.Cuthbert'a postanowili przetransportować je z Lindisfarne w bezpieczne miejsce. Przez 10 lat jego zwłoki były przenoszone z miejsca na miejsce, aż w końcu znalazły miejsce w Durham, gdzie stały się główną atrakcją dla czczących jego osobę. W roku 1006 i 1038 Durham musiało się bronić przez najazdami Szkotów, ale doskonale strategicznie położone miasta pozwoliło na odbicie napastników.
Katedra w Durham budowana była w XI-XIII, XV w.



Do dnia dzisiejszego Katedra stanowi jeden z największych monumentów ówczesnej architektury w północnej Anglii. Zaliczana jest do najwspanialszych budynków normańskich i jest niepowtarzalnym przykładem ludzkiej kreatywności i jej wyśmienitych możliwości budowlanych. Zbudowana została w celach religijnych przez normańskiego króla Wilhelma I Zdobywcę, który stwierdził iż ten zakątek nadaje się doskonale pod względem strategicznym, na miejsce z którego będzie mógł władać Northumbrią i chronić ją przed Szkotami. Katedra stała się także stałym miejscem pielgrzymek do Św.Cuthbert'a.

http://www.durhamcathedral.co.uk/introduction/gallery
http://vrcoll.fa.pitt.edu/medart/image/ ... mcath.html

Nieopodal katedry król Wilhelm wybudował kamienny zamek.



Zamek otoczony z trzech stron rzeką Wear. Miał on stanowić ochronę przed natarciami Szkotów jak i siedzibę króla. Podczas zwiedzania zamku oraz jego komnat i innych pomieszczeń gospodarczych, zadziwiające jest jak normalne życie prowadzone było w nim. Jak w każdym domu znajdowały się tam sypialnie, toalety, komnaty gościnne oraz pomieszczenia gospodarcze i kuchenne. Niewiele się one różniły od normalnego mieszkania dzisiejszego, były jednak przepełnione wykwintnością oraz przepychem i dobrobytem należącym do monarchy.
W 1832 r . założono tu Uniwersytet i do dnia dzisiejszego wypełniony jest studentami z całego świata. Wszędzie można ich zauważyć, a w głównej baszcie znajduje się akademik studencki. Przechadzając się po tych korytarzach, wszędzie można znaleźć porozrzucane książki i notatki studenckie, porozkładane deski do prasowania z wiszącymi na nich kablami od żelazek, a także wiszące koszule i spodnie. Z okien baszty można od czasu do czasu usłyszeć ludzkie glosy recytujące wiersze oraz muzykę studencką. W podziemiach pełnych kolumn i niepowtarzalnej architektury normańskiej znajduje się skład i przechowalnia studenckich rowerów. Wszystko to wskazuje jak nadal normalne życie się toczy w tak magicznym i niepowtarzalnym miejscu jakim jest zamek w Durham.

http://collegiateway.org/colleges/durham/university/
http://www.dur.ac.uk/university.college/

We wrześniu 2006 roku na uniwersytecie w Durham stworzono pierwszy związek studentów polskich w Durham pod nazwą Durham University Polish Society. Zawiązali się i połączyli aby kreować i rozpowszechniać polska kulturę nie tylko wśród Polaków, ale także wszystkich innych nacji zainteresowanych nasz historia oraz językiem. To oni właśnie chłonni wiedzy odnaleźli akcenty polskie w historii miasta Durham. W ratuszu miasta znajdują się pozostałości z odzieży oraz skrzypce należące do Josepha Borruwlawskiego. Jego rodzice mieli polskie pochodzenia, sam należał do bardzo utalentowanych muzyków o wzroście 99cm (3 feet and 3 inches). Podróżował on po całej Europie, a jego talent muzyczny zaciekawił także Marię Antoinette, która dała mu w prezencie diamentowy pierścień podczas pobytu w Austrii w mieście Wiedeń. Borruwlawski odwiedzał Anglię wiele razy, ale szczególnie upodobał sobie miasto Durham i nazywał je Zacisznym Miejscem (quiet place). W 1790 roku zaprzyjaźnił się z szekspirowskim aktorem o imieniu Stephen Kemble, z którym tworzyli niezapomnianą parę, gdyż ten drugi był ogromnej budowy ciała i postury. Borruwlawski zmarł 5 września 1837 roku w wieku 97 lat, co w ówczesnych czasach należało do żadkości. Za jego zasługi i talent muzyczny pochowano go i uwieńczono w katedrze w Durham, a jego miejsce pochówku oznaczony po prostu literami J.B.

Nomem omem: to moje inicjały

A teraz pora na nasz fotograficzny spacer po mieście, katedrze (zdjęć w środku nie można było robić, więc są zamieszczone w linkach).
Samochód syn zaparkował w garażu o 6-ciu piętrach



Jedna z uliczek w Durham i tradycyjne angielskie budki telefoniczne, które nie znikły mimo wszechobecnej telefonii komórkowej



Po krótkim spacerze jesteśmy przed katedrą i w jej krużgankach



Wychodzimy z katedry zszokowani jej wielkością, przechodzimy mostem na rzeką i podziwiamy katedrę widziana ze ścieżki znad rzeki



Na brązowej rzece pływają sobie kaczuszki



I tak znad rzeki, w następnym odcinku przeniesiemy się nad morze okalające Wielką Brytanię.

Suplement 1

Jeśli ktoś chce jeszcze więcej dowiedzieć się Durhan, zapraszam na wirtualną wycieczkę po mieście - posługując się interaktywną mapą można udać się w różne miejsca miasta

http://www.durhamtourism.co.uk/attmap.html

Suplement 2



O polskim karzełku z Durham o inicjałach J.B.

Po krótkiej przerwie ( bo nie popędzacie do pisania) przedostatni odcinek weekendu.

KRÓTKIE WYPADY NAD MORZE

Jak wszystkim wiadomo Wielka Brytania leży na wyspie, a więc otoczona jest morzami





Newcastle Upon Tyne -czyli Nowy Zamek nad Tyne (Tyne to rzeka) leży na nad Morzem Północnym
(link do Morza pólnocnego w ciekawym opracowaniu pdf)

Wracając z Alnwick zaliczyliśmy pierwszy pobyt nad morzem, na tzw. białej plaży w okolicy kolejnego angielskiego zamku Warkworth.
Nad morzem w tym dniu solidnie wiało, ale przez to powietrze było czyste i dobra widoczność, a Morze Północne na zdjęciach ma odcień Jadranu.



Zamek Warkworrth w stosunku do zamku Alnwick to obecnie tylko ruiny.



http://www.english-heritage.org.uk/serv ... nImageId/1

Przy ruinach tego zamku też na chwilkę zatrzymaliśmy się.



Natomiast wracając z Durham, nastąpiło drugie spotkanie z Morzem Północnym na plaży w South Shields

Jest to ciekawa plaża z klifami i ciekawymi skałami oddzielonymi morska erozją od stałego lądu.
Poniżej klika fotek z tej plaży znalezionych na stronach internetowych



A tak to miejsce sfotografowały dwa aparaty: mój i syna



Na jednej ze skał duże ilości mew urządziły sobie swoje legowiska i miejsce amorów



Będąc nad morzem nogi zamoczyłem, ale było to "krótkie spotkanie" stóp z wodą, w maju Morze Północne było bardzo zimne - myślę, że w lecie pewnie też nie jest zachęcające do kąpieli tak jak Jadran.



Kiedy ja sprawdzałem temperaturę wody w morzu, pozostałe towarzystwo z różnym skutkiem udawało mewy.



Natura na tej plaży utworzyła również coś na kształt maczugi czy ..... ???



Na ostatnim zdjęciu widać w głębi biały budynek przy klifie, w którym mieści się restauracja wybudowana częściowo w skalnej grocie, w której zjedliśmy obiad.



Zapraszam do odwiedzenia restauracji na stronach internetowych

Restauracja dziś

Historia Marsden Grotto

oraz na krótki filmik spacer po plaży South Shields

Ps. Następny odcinek (i ostatni): spacer po Newcastle, ciekawostki i powrót wkrótce nastąpi.

Janusz dopiero teraz trafiłem na Twoją wspaniałą relację.

Pozdrawiam

P.S. W Anglii wszyscy tak "fruwają' po tych zamkach, czy tylko Wasza rodzinka

Aż szkoda, że ta relacja już sie kończy. Pocieszam się, że jak wrócisz z greckich wakacji napiszesz nową, również tak interesującą.

Z uwagi na ograniczenia techniczne całość postów w relacji trzeba oglądać na podglądzie

forum/posting.php?mode=editpost&p=217251

po otwarciu kliknąć na "podgląd"

a ja muszę zakończyć ten weekend bo za niedługo urlop

ZAKOŃCZENIE cz.1

Weekend w Newcastle był krótki - dwa pełne dni wypełnione zwiedzaniem okolicy i na samo miasto brakło czasu. W jeden wieczór z soboty na niedziele udaliśmy się na wieczorny spacer po mieście.




i do jednego z licznych pubów w centrum miasta: dziewczyny na drinka a chłopcy na piwo.

A skoro już o pubach mowa, to młodzi zabrali nas do centrum miasta m.in. po to abyśmy zobaczyli jak Anglicy spędzają weekendy wieczorową porą. Otóż w różnych miastach Wielkiej Brytanii wieczorem dziewczyny i panie organizują sobie hen nigth







a chłopcy i panowie stag nigth







Jak widać płeć żeńska i męska przebiera się i bawi wieczorem we własnym gronie chodząc w grupie po ulicach, odwiedzając liczne w mieście puby.(ale pewnie po zabawie i drinkach na noc płcie się "parują"
O popularności tych "hen & stag" świadczy dostosowanie się rynku, sa sklepy z akcesoriami na te okazje oraz informatory w jakich miastach się odbywają

http://www.hen-stagpartyshop.co.uk/catalog/index.php
http://www.spotlightsuk.com/

Wieczorne spędzanie w te sposób weekendów występuje też w innych miastach Europy - na tym zdjęciu gdzieś w Hiszpanii


Natomiast my na ulicy w Newcastle spotkaliśmy m.in. tak przebraną grupę kobiet, z tym że jedna jest w welonie i pewnie to Panna Młoda, która zaprosiła koleżanki na wieczór panieński. Zdjęcie zrobione z pewnej odległości z zoomem, bo syn ostrzegał, że Panie czasem są agresywne i mogą uszkodzić aparat lub fotografa, bo nie wszystkie życzą sobie ich uwieczniania.



cdn.

Niestety z braku czasu nie zobaczyliśmy w Newcastle i w okolicy innych ciekawych rzeczy, ale może jeszcze będzie okazja pojechać ponownie tym bardziej, że syn nie bardzo chce do kraju wracać i wcale mu się nie dziwię, ma tam w miarę dobrą pracę, mieszkanie, dziewczynę, samochód, jest szczęśliwy, a tnie linie lotnicze dają możliwość częstszego odwiedzania kraju.

Można życzyć sobie, żeby na obczyźnie chronił go
Anioł Północy



O Aniołku już wcześniej pisałem, więc może po króciutko, co jeszcze można zwiedzić w Newcastle i okolicy.

Mrugający most
Most Gateshead Millennium często bywa nazywany "mrugającym okiem" i jest pierwszą konstrukcją tego typu na świecie. Największych wrażeń dostarcza widok obracającego się mostu, przypominającego mrugniecie gigantycznego oka, tworzącego na końcu spektaklu wspaniałą bramę. Warto trzymać kamerą w gotowości! Na każdym brzegu rzeki znajdują się tablice informacyjne, z godzinami, kiedy most jest w ruchu.

Własne arcydzieło
Biscuit Factory
http://www.thebiscuitfactory.com/artists.php jest największym, komercyjnym muzeum w Europie. Znajduje się w pięknie odnowionej wiktoriańskiej kamienicy, która przed laty faktycznie mieściła fabrykę słodyczy. Ceny obrazów, rzeźb, ceramiki czy szkła zaczynają się od 20 i sięgają nawet 20 tysięcy funtów. Bez względu na budżet i gust, na pewno każdy znajdzie tu dla siebie jakieś unikalne i oryginalne arcydzieło.

Architektura
Grey Street w samym sercu historycznej dzielnicy Grainger Town, przez samych Brytyjczyków zostało wyróżnione tytułem najlepszej ulicy Brytanii. Okolica ta szczyci się największą w kraju liczbą gregoriańskich zabytków, zaraz po Bath i Londynie.

Raj dla smakoszy
Najbardziej znaną potrawą regionu jest http://www.nnouk.com/recipies-singing-hinnies.shtml „Singin Hinnies" (śpiewające kochanie), czyli smażone ciasto z rodzynkami, które otrzymało swoją nazwę dzięki temu, że "śpiewająco" skwierczy na patelni. Będąc w Newcastle warto też spróbować rozmaitych rosołów i pasztetów z dziczyzny, zwłaszcza z baraniny, oraz tradycyjnego piwa Newcastle Brown Ale.

Prawdziwe New Castle
Ruiny zamku New Castle od którego miasto wzięło swoją nazwę, są pozostałością fortyfikacji z XI wieku. Początki Newcastle datowane są na rok 1080 kiedy to Normanowie przerzucili most przez rzekę i zbudowali zamek Za niewielką opłatą można się wspiąć na wieżę, z której roztacza się niepowtarzalny widok na całą okolicę.

Bardzo stara budowla z czasów rzymskich to
Mur Hadriana

http://pl.wikipedia.org/wiki/Mur_Hadriana

Tu trochę zdjęć miasta z galerii internetowych

http://commons.wikimedia.org/wiki/Categ ... uselang=pl

http://www.ncl.to.pl/forum/album_cat.php?cat_id=36

i jeszcze taki RODZYNEK

ostatni odcinek nastąpi

Ciekawostki związane z Newcastle.
1.
Najbardziej znaną jest zapewne klub piłkarski Newcastle United F.C.
Klub posiada wspaniały stadion piłkarski St. James Park ,który został niedawno odbudowany i jest nie do porównania ze starym St. James Parkiem z przeszłości. Pierwsze wrażenie to po prostu przykład spektakularnej budowli architektonicznej, która dominuje w samym sercu miasta. Zbliżając się do stadionu dopiero można stwierdzić wielkość tego obiektu. Obecna pojemność stadionu została zwiększona do 52 tys. z czego ok. 41 tys. miejsc to miejsca stałych członków klubu piłkarskiego. St. James Park słynie także z fantastycznego stylu pokrycia stadionu, który umożliwia 100 procentowy dostęp naturalnego światła. Polscy kibice klubu Newcastle mają nawet swoja stronę http://nufc.pl/
Najbardziej znanym piłkarzem klubu Newcastle jest Alan Shearer mający przydomek Anioł Północy
2.
Troszkę może mniej znaną ciekawostką jest to, że z Newcastle pochodzi piosenkarz i kompozytor STING
choć penie zagorzali wielbiciele jego talentu o tym wiedzą.
http://wizard.ae.krakow.pl/~paluch3b/biog.html
Pierwsza żona Stinga

Obecna żona Stinga

Kilka teledysków z piosenkani i kompozycjami Stinga






3.
Natomiast za pewnie najmniej znaną ciekawostką jest to, że w Newcastle urodził się angielski komik
Rowan Atkinson czyli Jaś Fasola
Pozwólcie, że zaprezentuję tu klika jego filmików:
Jaś Fasola na basenie

Wakacje Jasia Fasoli


Jaś Fasola na lodowisku


Jaś Fasola w samolocie
http://www.milanos.pl/video.php?cat=1&id=1496