Walkie-Talkie do Chorwacji

turan napisał(a):Ale moim wielkim odkryciem było, kiedy pierwszy raz wybrałem się sam z rodzinką do Cro, jak genialnie jedzie się samemu. Bez ciągłego rozglądania się za towarzyszami, bez stresu, że zostali na światłach, że jakiś TIR nas rozdzielił na trasie, ciągłego wyprzedzania, aby dołączyć do pozostałych naszych samochodów.

Mam takie same obawy. Do tej pory dwa razy byłem w Chorwacji i za każdym razem jednym samochodem. Pełen luz
W tym roku świadomie wybieramy się większą grupą i oczywiście boje się stresu, o którym piszesz.
Przyświeca mi jednak motto: "Nic na siłę". Jeżeli któraś rodzina będzie chciała jechać innym tempem lub będzie potrzebowała częstszych postojów, nic nie stoi na przeszkodzie, aby się rozłączyć.

turan napisał(a):Ale moim wielkim odkryciem było, kiedy pierwszy raz wybrałem się sam z rodzinką do Cro, jak genialnie jedzie się samemu.
Bez ciągłego rozglądania się za towarzyszami, bez stresu, że zostali na światłach, że jakiś TIR nas rozdzielił na trasie, ciągłego wyprzedzania, aby dołączyć do pozostałych naszych samochodów.
Teraz, gdy jedziemy razem, umawiamy się, że czekamy na siebie na przykład na granicy, albo na którymś konkretnym CPN-ie lub parkingu autostradowym. Jedziemy niezależnie.
Jest bezpieczniej i wygodniej.

Oj to prawda. Taka jazda w parach (a szczególnie jeżeli są dzieci) zawsze jest dłuższa i bardziej męcząca.

Pozwolę sobie odświeżyć temat.

Otóż wybieramy się z całą nasza rodzinką, po raz kolejny, w dwa samochody do Chorwacji i przyszło nam na myśl aby zaopatrzyć się w walkie-talkie jako element zarówno do pomocy na trasie czy też uzgadniania przystanków jak i po troszeczku dla rozrywki, tj. do najzwyczajniejszego w świecie popaplania sobie w czasie jazdy aby czas szybciej zleciał.

W związku z powyższym oraz faktem, iż dostępne są obecnie "nieprzebrane" ilości takowych urządzeń a jako laik w tymże temacie nie jestem w stanie oddzielić "ziarna od plew" tj. nie nadających się do niczego zabawek oraz urządzeń wysokospecjalistycznych, zwracam się z prośbą, do wszystkich mających w miarę pojęcie w tym temacie oraz mających za sobą doświadczenie z użytkowania tych urządzeń na trasie, o poradę w wyborze, sprawdzonego w użytkowaniu, modelu urządzenia, bez zbędnych "wodotrysków", w miarę prostego a zarazem skutecznego do porozumiewania się między jadącymi pojazdami na niewielkie odległości, tak mniej więcej do 1 kilometra.

Interesujący mnie zakres cenowy określam do, tak mniej więcej, 200,00 złotych max.

Od razu wykluczam wszelkie odmiany CB radia.

Z góry dziękuję za wszelkie pomocne i merytoryczne wskazówki.

Można poszukać na stronie Euro RTV AGD gdzie krótkofalówki zaczynają się od kwoty 129 zł ( Motorola). Myślę, że tam można wybrać sobie coś fajnego. Sam tez się zastanawiałem nad krótkofalówką na ten rok na wyjazd do Chorwacji.

http://www.euro.com.pl/krotkofalowki.bhtml

Tu wcześniej podane są dwa modele.
walkie-talkie-do-chorwacji-t8691-60.html#p1108026

marco156 napisał(a):Można poszukać na stronie Euro RTV AGD gdzie krótkofalówki zaczynają się od kwoty 129 zł ( Motorola). Myślę, że tam można wybrać sobie coś fajnego. Sam tez się zastanawiałem nad krótkofalówką na ten rok na wyjazd do Chorwacji.

http://www.euro.com.pl/krotkofalowki.bhtml

No właśnie.

Jest tamtego cała masa a chciałbym wyłuskać z tego to co najlepsze i, co najważniejsze, sprawdzone w praktyce.

Natomiast w opinie, zamieszczone w opisach produktów, zwłaszcza w sklepach, za bardzo nie wierzę z wiadomych powodów.

Uważam też, iż najbardziej obiektywni oraz pomocni w wyborze będą cromaniacy jako uczynni i bezstronni użytkownicy tego rodzaju sprzętu.

Bocian napisał(a):Tu wcześniej podane są dwa modele.
walkie-talkie-do-chorwacji-t8691-60.html#p1108026

Sprawdzałem już wcześniej kilka radyjek z tego wątku i wygląda na to, ze w większości są to modele raczej już niedostępne.

A najchętniej zakupiłbym coś już przetestowanego i w miarę aktualnie dostępnego.

Wiadomo, że technika "idzie do przodu" w zaskakującym nieraz tempie i to co było w miarę nowoczesne dwa-trzy lata temu, obecnie nawet się "nie umywa" do nowszych modeli.

Ten który ja podawałem jest dostępny na Allegro. Tyle, ze niestety kosztuje trochę ponad 300PLN.
Sprawdzone kilkukrotnie, to sprzęt kumpla z którym od lat jeżdżę na wakacje.

Wydaje mi się, że jeśli ma to być sprzęt używany tylko raz w roku na wyjazd wakacyjny to nie ma co przesadzać. Ja dwa lata temu kupiłem w Kauflandzie, bo były w promocji walkie talkie z firmy Maxcom za 60 zł i dwa lata pod rząd były używane w trasie do Chorwacji i sprawdziły się rewelacyjnie. baterie wytrzymały bez ładowania w obie strony i nie było problemu z zasięgiem. Ogólnie to bardzo przydatna rzecz jak jedzie się na dwa samochody. mam taki model http://www.maxcom.pl/opis-produktu-20/items/41.html

lechocz napisał(a):

marco156 napisał(a):Można poszukać na stronie Euro RTV AGD gdzie krótkofalówki zaczynają się od kwoty 129 zł ( Motorola). Myślę, że tam można wybrać sobie coś fajnego. Sam tez się zastanawiałem nad krótkofalówką na ten rok na wyjazd do Chorwacji.

http://www.euro.com.pl/krotkofalowki.bhtml

No właśnie.

Jest tamtego cała masa a chciałbym wyłuskać z tego to co najlepsze i, co najważniejsze, sprawdzone w praktyce.

Natomiast w opinie, zamieszczone w opisach produktów, zwłaszcza w sklepach, za bardzo nie wierzę z wiadomych powodów.

Uważam też, iż najbardziej obiektywni oraz pomocni w wyborze będą cromaniacy jako uczynni i bezstronni użytkownicy tego rodzaju sprzętu.

Okazuje się, że moje Motorolki są wciąż dostępne. Np tu:
http://allegro.pl/radiotelefon-motorola ... 03157.html
Małe, poręczne i solidne. Ale w końcu to Motorola. Niestety, cena na tej aukcji jest wysoka (trochę ponad założony budżet). Jeżeli znajdziesz taniej to polecam bo są naprawdę fajne (ja za swoje w 2009 r. dałem coś około ... 20 zł. Niby używki ale jak nowe z pudełkiem papierami itd. Dodatkowo sprzedający mieszkał niecały kilometr ode mnie. Różnią się od tych z powyższego linku jedynie kolorem. Moje są srebrne). Na trasie przy około kilometrze jakość dźwięku była idealna. Dłuższych dystansów nie sprawdzałem (musisz pamiętać, że zasięg tego typu zabawek zależy od ukształtowania terenu, górek, domów itp), niemniej w te 5 km zasięgu z opisu raczej nie należy wierzyć . No chyba, że na naprawdę płaskim polu (choć i wtedy wątpię).
Baterie (3 zwykłe paluszki) jeżeli kupisz jakieś markowe wytrzymują nawet więcej niż 30 godzin z opisu.
Tak jak pisałem, sprzęt polecam choć ponad 2 stówki ja bym za to nie dał. Do wakacji jeszcze trochę czasu zostało. Może warto poczekać na jakąś okazję na Allegro ...

Temat odkopuje i zapytuję czy ktoś z was używał walkie talkie zakupionego w Decathlonie? Zasięg, wytrzymałość na baterii?