W tym roku ceny ostro w górę?

onioni napisał(a):W czwartek na targu w Hvarze, czereśnie od 15 kun, do 35, zależy od stoiska. Ale papryka czerwona... 40 kun za kg...

Bo to nie sezon jeszcze na paprykę koleżanko. To głównie papryka z .....Holandii.

Z napisał(a):W mojej ulubionej knajpce w Tribunj ceny nie uległy zmianie,jedzenie super a piwko po 14kun

A gdzie to ?

Dziś w Biedrze holenderska papryka czerwona po 8 zł. Dziwnie się to ma do tych 40 kun.

GOLDEN napisał(a):

onioni napisał(a):W czwartek na targu w Hvarze, czereśnie od 15 kun, do 35, zależy od stoiska. Ale papryka czerwona... 40 kun za kg...

Bo to nie sezon jeszcze na paprykę koleżanko. To głównie papryka z .....Holandii.

Holandia już od paru lat nieaktualna jeśli chodzi o warzywa i owoce sezonowe

zimowa masówka teraz to głównie Maroko, Turcja, Hiszpania, Egipt...

wtopek napisał(a):

GOLDEN napisał(a):

onioni napisał(a):W czwartek na targu w Hvarze, czereśnie od 15 kun, do 35, zależy od stoiska. Ale papryka czerwona... 40 kun za kg...

Bo to nie sezon jeszcze na paprykę koleżanko. To głównie papryka z .....Holandii.

Holandia już od paru lat nieaktualna jeśli chodzi o warzywa i owoce sezonowe

zimowa masówka teraz to głównie Maroko, Turcja, Hiszpania, Egipt...

Chyba zauważyłeś przyjacielu ,że już nie ma zimy.
A skoro jej nie ma....to papryka jest z Holandii.

wtopek napisał(a):

GOLDEN napisał(a):

onioni napisał(a):W czwartek na targu w Hvarze, czereśnie od 15 kun, do 35, zależy od stoiska. Ale papryka czerwona... 40 kun za kg...

Bo to nie sezon jeszcze na paprykę koleżanko. To głównie papryka z .....Holandii.

Holandia już od paru lat nieaktualna jeśli chodzi o warzywa i owoce sezonowe

zimowa masówka teraz to głównie Maroko, Turcja, Hiszpania, Egipt...

...wtopek...wybitny afro-azjo-europejski rolnik..."docent" od uprawy, papryki...daj na luzik...nie to forum!!

Polecam paprykarz szczeciński, będzie taniej:)) Dajcie na luz... o paprykę ? Serioo

W cro owoce i warzywa zawsze były drogie.

przemo99 napisał(a):Polecam paprykarz szczeciński, będzie taniej:)) Dajcie na luz... o paprykę ? Serioo

W cro owoce i warzywa zawsze były drogie.

... a od zeszłego ( 2014 ) roku już wszystko jest drogie.

Szkoda , ale po kilkunastu latach i kilku wakacjach w Cro w zeszłym roku nas bardzo Chorwacja zniesmaczyła. Przyzwoite apartamenty ( 3-5 linia do morza + częściowy widok z tarasu na wodę ) kosztowały około 60-70 Euro na Lośniju za 2 osoby , ceny w knajpkach na owoce morza ( langustynki "na żaru" ) zbijały z nóg ( słynna na Cro.pl opisywana kolacja za 600 zł / 4 osoby ) . Tłok, masa ludzi ( nawet na Lośniju ) , mniej "klimatu" i zwyżka cen. Ciekawostka - wszystkie kwatery na Cresie i Lośniju są opanaowane przez 3 agencje. Brak kontaktów do właścicieli . Po przyjeżdzie trafiliśmy niestety na gospodynię , która przywitała nas , zamiast zimnym piwem ( do czego byliśmy przyzwyczajeni od lat ) pytaniem " czy jeszcze dziś zapłacimy w agencji za pobyt ".... Normalnie jak w Zakopanem u górali . Nie wiemy jakie są układy między agencjami i gospodarzami ale to wszystko to już nie to.

W tym roku na pewno już nie Cro. A szkoda.

Macie rację, zauważyłem to już 2 lata temu. Wiem że zachowały się jeszcze że tak powiem turystyczne "ostoje starochorwackości", szczególnie dla stałych gości, np. z tego forum. Niska cena, gratisy, wylewna gościnność...
Nie ma co jednak koloryzować rzeczywistości. Nic nie trwa wiecznie. Chorwaci chcą zarabiać więcej rok w rok - to normalne. Klimat ostatnio jest jaki jest - więc muszą inwestować. Podnoszenie standardu usług zawsze idzie w parze z wyższą ceną. Dostaną teraz sporo dotacji unijnych - efekt będzie taki że nastawią się na bogatszego klienta (Niemcy, Francuzi, Amerykanie).
Chorwacja jaką znamy z ostatnich 10-20 lat odejdzie niebawem w przeszłość. Daję max 3-5 lat. Kwestia pokoleniowa, gdy młodzi przejmą interesy od starych, którzy dziś jeszcze decydują.

W tym roku mówię "sprawdzam", jadę do Chorwacji po raz szósty. Zobaczymy. No cóż, Europa nie kończy się na CRO.

To nawet nie Niemcy, Francuzi i Amerykanie dobili ceny w Chorwacji do jakiś absurdów ( w stosunku do tego co oferują ) lecz... WŁOSI !!! Mają najbliżej - szczególnie w rejon Istrii i Kvarneru i dla nich zapłacić 70 Euro za "dwójkę" to jak dla nas około 70 - 100 zł. Włoch nie targuje, Włoch jedzie , wchodzi i kupuje. Chorwaci widząc ceny we Włoszech dobili już do tylko nieco niższych cen niż w samej Italii. Ot cała prawda.

Sorry, ale przy cenie około 90,- euro za domek ( 2-3 osoby ) w ośrodku FKK za dobę ( bez wyżywienia ) to my wybieramy tanie linie lotnicze i domek w innym kraju EU w ośrodku FKK - ALE ZA TO Z HB !!!

Koszt lotu dla 2 osób + koszt wynajęcia małego auta na 14 dni dni = cena benzyny i winiet do Chorwacji !!!

Pewnie macie rację. Ale ja cieszę się, że udaje mi się zawsze znaleźć coś na moją kieszeń. W tym roku to 60 euro za apartament dla 4 osób na Peliesaku. To jest nasz dziewiąty wyjazd, a kiedy rozpoczynam szukanie to za każdym razem z przerażeniem stwierdzam, że tym razem będzie dużo drożej. Ale jakoś się udaje. To co mnie denerwuje to ceny w restauracjach: ryba która powinna być bardzo tania bo jest jej obfitość w Jadranie jest dużym wyzwaniem dla 4-osobowej rodziny, kraj winiarski ,a wino wolę kupić wcześniej na Węgrzech bo dobre i tanie. Chciałabym mieć komfort nie liczenia się z kasą ale za każdym razem muszę trochę oszczędzać. Jedynie na lody nie żałujemy...

Hmm specjalnie nie wspomniałem o Włochach. Dwa lata temu pomieszkiwałem w Tucepi i zgadałem się z Włochami, przyjechali skuterami, nocowali przez parę dni pod tym samym adresem. Z rozmów wieczornych przy grillu wynikało że dla nich Chorwacja jest całkiem droga. Narzekali na podatki w ITA, że na rękę nie zostaje im wcale tak dużo jak wynika to z płacy brutto. Myślę że ceny wywindowali Niemcy, Czesi, Słoweńcy i Polacy

Wiele osób już było lub jest aktualnie w Chorwacji. Może ktoś poda przykładowe -konkretne- ceny z obecnego sezonu, jakieś foty menu z knajpek, pizzerii. Nie chodzi o sklepy, bo to można sobie sprawdzić w necie.

z wakacji wróciliśmy 1 lipca z Ciovo, faktycznie ceny poszył w górę. Apartamenty jaki jedzenie w barach czy nawet kawa. Zdaje się że obsługa też poszła ale w odwrotnym kierunku.
W ubiegłych latach w sklepach czy w barze witano nas z uśmiechem, w tym roku już znacznie rzadziej. W barach mniej osób mówi w języku Angielskim, mają również problemy z zapamiętaniem zamówienia (może to marudne ale każdego dnia w jakimś barze ktoś czegoś zapomniał lub nie potrafił wytłumaczyć, w ubiegłych latach nie miałem najmniejszego problemu)

Z wakacji wróciłem 02 lipca byliśmy w Podgorze, co do cen w knajpkach to nie zauważyłem żeby były wyższe niż rok temu a byłem w tym samym okresie też w Podgorze np. 2 pizze + piwo + kieliszek wina + soczek =139 Kn albo ciut drożej chyba knoba Obala - makrela (okazało się że 2 szt + frytki) + mix grill + wino + piwo = 211 kn ( ale warto pyszne jedzonko)
Przykładowe ceny w sklepie(chyba konzum):
chleb 9 kn
pomidory 15 kn
mleko 4,5 kn
banany 11 kn
masło 15 kn
Karlovacko 6,99 kn 

Jak ktoś wybiera się w rejon Makarskiej i jest nastawiony na zakupy to jest tam Lidl i ceny ciut niższe niż w sklepach w Podgorze. Co podrożało to na pewno apartamenty tzn. ceny krzyczeli wyższe niż
w tamtym roku ale można się targować i coś urwać ale nie w każdym przypadku. Jak wyjeżdżałem to było bardzo dużo wolnych apartamentów więc albo mało turystów albo większość wybrała Grecje bo podobno taniej