napisał(a) greenrs » 23.10.2023 08:23
ziemniak napisał(a):Smakowało Tobie? Szczerze też trafiłem na nie w tym roku w Metajnie i jak dla mnie to dobrze, że tylko jedno kupiłem. Ožujsko w tym roku było dla mnie tragiczne, a ostatnie lata tylko je piłem. Pan (Carlsberg) i Staropramen (robiony przez Ožujsko) uratowały mi w tym roku wyjazd.

Wydaje mi się, że mamy jakiś stały trend pogarszania się jakości i smaku piwa - zwłaszcza u nas. Co ciekawe, dotyczy to także piw zagranicznych marek rozlewanych w Polsce. Np. smak Žatecký sprzedawane w naszych dyskontach to jakiś ponury żart. To samo piwo tuż za naszą południową granicą smakuje zupełnie inaczej. Nie rozumiem dlaczego właściciel marki pozwala na takie rujnowanie swojego wizerunku. Podejrzewam, że wpływ na taki stan rzeczy może mieć zwolnienie z obowiązku podawania składu piwa na etykietach. Kiedyś piwo to była woda, słód jęczmienny i chmiel. Dziś producenci dodają sztuczne aromaty, syropy glukozowo-fruktuzowe i różne inne świństwa. Naprawdę trudno dziś kupić dobre piwo.
Pamiętam jeszcze znakomity smak Żywca sprzed wielu lat (Krakus, Eurospecjal...). Dobrze, że mam blisko do czeskich braci bo wydaje mi się, że oni potrafią jeszcze zadbać o jakość złotego trunku

To w końcu część ich narodowej tradycji

Niektórzy twierdzą, że sytuację ratują piwa kraftowe. Moim zdaniem są one często tak udziwnione, że trudno powiedzieć czy to jeszcze piwo. Staram się kupować i próbować nowe smaki z małych browarów ale niestety bardzo często drogie piwo z piękną etykietą ląduje ostatecznie w zlewie.
A ja zawsze byłem piwoszem.
Jak żyć...?
