W ciemno

Wprawdzie byłem w Chorwacji tylko 7 razy,ale nigdy nie spotkałem się z żądaniem opłaty za apartament w dniu przyjazdu,wręcz przeciwnie,ich właściciele rozliczali się ze mną najczęściej pod koniec mojego pobytu.
No ale to może zasługa mojego uroku osobistego i tego że mi dobrze z oczu patrzy

janniko napisał(a):Sugeruję, by jednak zabrać ze sobą kilka euro lub od razu po wjeździe do Chorwacji znaleźć ścianę i wypłacić trochę kun.
Po co masz się narażać na tłumaczenie przed właścicielami?
pozdro

No kilka euro to będę miał, jakby nie dało sie zapłacić np za autostrade kartką, tyle że nie mam pojęcia ile euro bedzie mnie kosztowała miejscówka

witam, z płaceniem jest różnie, spotkałem się z sytuacją że nawet nie chcieli przyjąć pieniądzyprzed końcem urlopu, ale ja wolę zapłacić wcześniej, tak zeby nikt sie nie upominał o swoje przecież...
pozdrawiam.

A poza tym nigdy nie wiadomo co z kasą na koniec urlopu. A jak braknie?

W Cro jak do tej pory byłem 4 razy, zawsze jeździłem w ciemno a płatności też realizowałem pod sam koniec.
Nie przypominam sobie sytuacji w której własiciel oczekiwałby zapłaty z góry za pobyt. Zwykle z góry oczekiwał jakiegoś dokumentu, celem wypisania papierów. Ale kasa była pod koniec wypoczynku.

gordipi napisał(a):A jak braknie?

To będzie trzba po cichutku, w nocy, oknem nawiewać z rodzinką
Oczywiście to żart. Ja płatności lubię mieć uregulowane. Zresztą na koncie zawsze jest więcej kasy, w razie jakiś problemów, to podstawa

Jak boisz się że zabraknie , to zapłać na drugi lub trzeci dzień pobytu, ja tak robię, ponieważ już jestem pewna że mi się podoba i nie szukam czegoś innego

Dziękuję za odpowiedzi. wnioskuję z nich, że nie mam podstaw do obaw i spokojnie moge szukać kwatery i zapłacić jak juz sie zaaklimatyzuję na miejscu. Kilka euro biorę na drogę gdyby okazało się, że na bramkach karta nie chodzi (liczę, że będzie chodzić). Na miejscu poszukam sobie jakiegoś bankomatu i wypłacę kuny i kunami zapłacę za pobyt. Czy dla Chorwata jest różnica czy płacę mu w kunach czy w euro? Może jednak oni wolą euro?

Witam! Czy ktos jest mi w stanie odpowiedziec, czy znajde jakis nocleg w cenie 8-10 euro za dobe od osoby, przelom czerwca i lipca? Wazne zeby byl prysznic i miejsce do spania, nie musi byc super pieknie, nie potrzebuje telewizora, ani dostepu do netu, nie musi byc przy plazy, gdyz jestem z nad morza i moge bez problemu sie przejsc, nie musi byc basenu, ani zadnych luksusow, po prostu tani schludny i czysty pokoj? Da sie cos znalezc? Czy w takim przedziale raczej nie ma co szukac w ogole?

Aha, jeszcze jedno pytanie, bo czytalam tu juz duzo, ale nie znalazlam interesujacej mnie informacji - czy tam za noclegi placi sie w euro? czy do wyboru czy w euro czy w kunach?

Garcija,za taką kwotę, jak poświęcisz trochę czasu,zapewne znajdziesz coś co Cię mile zaskoczy
A Chorwaci wolą euraski.