Uwaga na policję w Chorwacji!

Jadąc z przyczepa, wegierski policjant zatrzymał nas.na STOP-ie stalo tam juz kilku Polakow ,wmawial wszystkim ze nie zatrzymali sie.Zadał pieniędzy-po prostu poprosilam go aby zawiozl nas na komende do Komendanta.I grzecznie sie rozstalismy. Rodacy stracili tylko godzinke na uzeraniu sie ile maja dac.Gorzej jak przekroczyles przepisy i maja Cie nagranego na tasme.Jak jestes w porzadku jest zawsze OK.

Wegry zdaja sie bardzo czesto pojawiac w takich wspolmnieniach -> do malzonki mojej swego czasu przyczepili sie ze ostatnia strona (pierwsza wersja paszportu z danymi na ostatniej stronie - taka co to zaraz sie pomarszczyla i wygladal paszport niby podejrzanie) na rogu odkleja sie od laminatu - 20 DM chcieli.....
chwile pozniej przyczepili sie ze do autobusu ze cos tam cos tam (niepamietam co ale chodzilo oczywiscie o lapowke) - stali tak dlugo az nawinal sie nastepny autobus i woleli zmienic ofiare....

Zdaje sie ze w takim przypadku nieustepliwosc jest jakas metoda...

pozdro

DominikL

Policjanci zdają sie byc bardzo OK jak wyjezdzalem ze stacji jakies 30 km przed vodicami skrecilem w lewo na nakazie jazdy w prawo ,wyjechalem na jordanke a tu glina na motorku juz bylem pewien ze mnie zlowi ale on nic tylko popatrzyl .uze zainteresowanie wzbudzila w nas zato ekipa zabierajaca auta w centrum vodic, chlopaki podjezdzaja samochodem takim jakim u nas sie zabiera kontenery na smieci i pakuja na platforme bryke w jakies 3-4 minuty poczym odjezdzaja na jakies 700 m od centrum i tam porzucaja zdobycz,ciekawe ile taka frajda kosztuje wlasciciela kasy i nerwow jak zobaczy brak samochodu na ulicy,

witajcie

Ja mam również dobre zdanie o policji w Chorwacji
wjechałem samochodem w Splicie do strefy gdzie nie ma ruchu dla pojazdów (a ja wjechałem pod zakaz dla ruchu pojazdów mechanicznych) , policjant grzecznie poinformował mnie że starego miasta nie zwiedza się samochodem tylko i wskazał drogę jak mam wyjechać i gdzie zaparkować samochód na bezpłatnym parkingu !!!

Pozatym

Zjechałem chorwację od dubrownika po wyspę krk dziennie się przemieszczając i nie było dnia abym nie widział na drodze patroli. Policjanci odpoczywali w samochodach nie interesując się tym co się w oku nich dzieje dopiero wieczorem jak słońce przestawało dokuczać wzrastała ich aktywność.

Pozdrawiam Przemek