Re: korek w Maribor
napisał(a) dePtak » 05.08.2007 22:19
Przejechaliśmy właśnie trasę Poznań-Wiedeń-Graz-Maribor-Zagreb-Sestanowac-Makarska-Orebic w obie strony, jednym ciągiem. Wyjazd w piątek 20.07 około 20.00. Polska i Czechy sprawnie (po za sarną, która rozbiła samochód jadęcy przed przed Boboszowem). Granica CZ-A bez żadnej kolejki, Wiedeń 4-5 rano puściutki. Przed ranicą A-SLO już korek. Łącznie przejazd z granicy i przez Maribor w korku (plus wypadek w Mariborze, który zatrzymal ruch na prawie 30 minut) ok 2-3h! Dodatkowo ubarwiony wymiotami córki po frytkach w McD...
Dalej powoli, wjazd do CRO powolny ale płynny, na autostradzie stała 130km/h. Ok 20 km przed tunelem Sv Rok zaczęło się gesto i powlona jazda 40-60 km/h (poźniej okazało się, że policja cro formuje kolumny aut i pilotuje je powoli do tunelu). zakorkowało cię całkowicie ok 10 km przed tunelem. Tunel był "wahadłowy" - cały ruch szedł dwoma pasami w jednym kierunku. Starciliśmy tam łącznie ok 4 godzin. Dalej było już płynnie i w miare szybko. Cała trasa zajęła nam 30 godzin! Koszmar
Powrót - wyjazd w piątek (3.08)ok 14.00. Przed sv Rokiem (ok 19.00) 2 km korka, ok 40 minut czekania. Przed końcem autostrady w CRO długa kolejka do bramki płatniczej, później zakorkowan granica i wyluźniło się ok 10 km za granicą SLO. Maribor płynny (ok 1.00). Dalej luźno i swobodnie. Łączny czas powrotu 24h.
Konkluzje - jadąc do CRO trzeba unikać sobotnich poranków i godzin wczesno popołudniowych w SLO i w tunelach. Wyjazd do domu dzień wcześniej gwarantuje mniejszy ruch. Ciało po 30h w samochodzie pachnie w dziwny sposób. Frytki w McD Maribor powodują odruch wymiotny u 3latek
Sorki za przydługi post - temat świeży w głowie - nie życzę nikomu takiej zabawy