Uwaga grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja

Rewelacja to Zalipie! Ile to pięknych miejsc jest w Polsce, o których człowiek nie miał zielonego pojęcia

Nie wiedziałem że to "nasze" Zalipie takie znane
A najlepiej to podobno tam jajka malują

dr.kokos napisał(a):Nie wiedziałem że to "nasze" Zalipie takie znane
A najlepiej to podobno tam jajka malują

Masz na myśli jaja chłopskie? tzn. wiejskie?

Sara76 napisał(a):

dr.kokos napisał(a):Nie wiedziałem że to "nasze" Zalipie takie znane
A najlepiej to podobno tam jajka malują

Masz na myśli jaja chłopskie? tzn. wiejskie?

Nie no skąd, wielkanocne

Malowane chaty Zalipia biją na głowę te, które widziałam na Południowych Morawach.
Szkoda, że to tak daleko, a po drodze póki co - też mi nie jest .

Kopalnie... Wieliczkę odwiedziłam w czasach wczesnostudenckich, więc prawie tak starych, jak węgiel kamienny . O Bochni myślałyśmy kilka lat temu, coby wstąpić tam w drodze powrotnej z Bożocielnego Babskiego wypadu w Tatry. Obawiałysmy sie jednak, że w takim terminie możemy mieć problem ze wstępem bez wielogodzinnego oczekiwania, więc kończyło się krakowskim Kazimierzem.
W miarę niedawno, udało mi się zobaczyć jedną kopalnię - rumuńską Kaczykę

elka21 napisał(a):Będę tu często zaglądać, bo widzę, że będzie warto

Witaj na pokładzie .

słoma79 napisał(a):pięknie to wygląda

kulka53 napisał(a):Zalipie jest superextra.

Ural napisał(a):Lubię takie klimaty.

Sara76 napisał(a):Rewelacja to Zalipie!

Mogę się tylko z Wami zgodzić .
Oby mieszkańcom nigdy nie zabrakło zapału do malowania, bo miejsce jest niezwykłe .

dr.kokos napisał(a):Nie wiedziałem że to "nasze" Zalipie takie znane

Mam nadzieję, że jeszcze trochę pomogliśmy w promocji .

dangol napisał(a):O Bochni myślałyśmy kilka lat temu, coby wstąpić tam w drodze powrotnej z Bożocielnego Babskiego wypadu w Tatry. Obawiałysmy sie jednak, że w takim terminie możemy mieć problem ze wstępem bez wielogodzinnego oczekiwania

Sama jestem ciekawa jak to jest w Bochni przy okazji ciepłych, długich weekendów. Na co dzień zjazdy pod ziemię organizowane są tylko trzy razy co sugerowałoby, że na nadmiar turystów kopalnia raczej nie cierpi .

marze_na napisał(a):Sama jestem ciekawa jak to jest w Bochni przy okazji ciepłych, długich weekendów. Na co dzień zjazdy pod ziemię organizowane są tylko trzy razy co sugerowałoby, że na nadmiar turystów kopalnia raczej nie cierpi .

Większość turystów to wycieczki szkolne. Terminy (te z noclegami) trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem

Zakończyłem pisanie swojej relacji i dopisuję się do Waszej i od razu muszę powiedzieć, że zdjęcia są wyjątkowo piękne i dopracowane.

Steftes.

steftes napisał(a):dopisuję się do Waszej i od razu muszę powiedzieć, że zdjęcia są wyjątkowo piękne i dopracowane.

Ślicznie dziękujemy . Nic tak nie motywuje do pisania jak dobre słowo .

26.08 - Wiślica

Z promu mieliśmy jechać prosto do Wiślicy, ale stojący przy drodze Kościół św. Stanisława prezentował się na tyle atrakcyjnie, że postanowiliśmy zatrzymać się na chwilę w Nowym Korczynie .

Kościół św. Stanisława został ufundowany w 1257 przez Bolesława Wstydliwego i jego żonę św. Kingę. W XIV w. rozbudował go przez Kazimierz Wielki.






Barokowe wyposażenie świątyni pochodzi z XVII i XVIII wieku. Polichromia jest z 1761 r.










Rzucamy jeszcze okiem na renesansowy kościół św. Trójcy wzniesiony w XVI w., przebudowany w XVII w.






I wracamy na trasę. Przed nami Wiślica.
Parkujemy przy samym Rynku (opłat brak). Stąd tylko dwa kroki do najcenniejszego zabytku Wiślicy - Bazyliki Narodzenia Najświętszej Marii Panny z 1352 roku.






Świątynia została ufundowana przez Kaziemierza Wielkiego jako pokuta za zabójstwo kanonika Marcina Baryczki. Jak się później przekonamy takich kościołów ekspiacyjnych król postawił więcej.

Według Długosza Baryczka został wysłany przez biskupa krakowskiego Bodzantę do Kazimierza Wielkiego z dekretem ekskomuniki, związanym z niemoralnym prowadzeniem się władcy. Baryczka przekazał również, używając ostrych słów, informację o karach kościelnych, które biskup zamierzał nałożyć na króla w związku ze sporem o daniny z wsi biskupich położonych w ziemi sandomierskiej. Król Kazimierz kazał uwięzić duchownego, który następnie został utopiony w Wiśle.

Nad południowym wejściem do świątyni umieszczona jest tablica erekcyjna przedstawiająca Kazimierza Wielkiego z modelem kolegiaty, klęczącego przed Madonną z Dzieciątkiem.






Zanim wejdziemy do środka robimy rundkę dookoła.








Kościół jest dwunawowy. Nie przypominam sobie, żebyśmy wcześniej widzieli już gdzieś taką konstrukcję. Czytamy, że wiślicka bazylika jest to najstarszym i największym kościołem dwunawowym w Polsce. Takich kościołów obejrzymy na trasie jeszcze kilka.









(...)

Wnętrze zdobią gotyckie sklepienia krzyżowo-żebrowe wsparte na trzech filarach pośrodku bazyliki.















W prezbiterium widoczne są fragmenty fresków rusko-bizantyjskich z lat 1397-1400 fundacji Władysława Jagiełły. Takie freski to (ponoć) w Polsce rzadkość. Podczas tego wyjazdu zobaczymy takie jeszcze w kaplicy zamkowej w Lublinie i w katedrze w Sandomierzu, do tego pięknie zrekonstruowane.

















Kanonikiem kolegiaty był sam Jan Długosz. To on ufundował w 1460 r. stojący w sąsiedztwie świątyni gotycki dom z cegły z przeznaczeniem na mieszkania dla wikariuszy kolegiaty wiślickiej. Tradycja głosi, że pobierali tu nauki synowie króla Kazimierza Jagiellończyka.










Fundacji Jana Długosza jest także stojąca obok kolegiaty dzwonnica. Wzniesiono ją w latach 1460-1470.
W 1858 uległa pożarowi, w 1915 r. została zbombardowana przez wojska austriackie. Na częściowo zrekonstruowanym dziś fryzie umieszczone są herby Korony i Litwy oraz herby szlacheckie.












Będąc w Wiślicy warto odwiedzić jeszcze Muzeum Regionalne. Z ogólnej niechęci do obiektów muzealnych nie zainteresowaliśmy się tematem, a samo w oko nic nie wpadło. A szkoda . Bardzo szkoda .
Można bowiem zwiedzić podziemia bazyliki, w których znajdują się pozostałości dwóch kościółków romańskich z XII i XIII w. Zobaczyć można m.in. unikatową Płytę Orantów, która jest jednym z najważniejszych i najpiękniejszych przykładów sztuki romańskiej na ziemiach Polskich. Jest unikatem w skali światowej i została zakwalifikowana jako zabytek klasy zerowej. W ramach tego samego biletu zwiedzić można też pawilon archeologiczny.

Zamiast więc oglądać romańskie relikty idziemy na kawę i lody . Ehhh.

marze_na napisał(a):Na częściowo zrekonstruowanym dziś fryzie umieszczone są herby Korony i Litwy oraz herby szlacheckie.

Jeden z nich jakby nie bardzo herb przypomina i średnio pasuje...

marze_na napisał(a):Zamiast więc oglądać romańskie relikty....

Znam ten ból
Parę razy ktoś tu i ówdzie wspomniał, że relację warto byłoby pisać PRZED wyjazdem

Pozdrawiam

Cieszę się, że pokazałaś wnętrze kościoła w Nowym Korczynie. Ilekroć tam przejeżdżaliśmy, kościół był zamknięty. Znaliśmy go zatem tylko z zewnątrz.

Wiślicka bazylika, jak i jej podziemia, na pewno warte są odwiedzin.
A i darmowe parkowanie prawie że pod samym kościołem też ma znaczenie.

Puzzle ułożone, więc dołączam do grupy ...

kulka53 napisał(a):

marze_na napisał(a):Zamiast więc oglądać romańskie relikty....

Znam ten ból
Parę razy ktoś tu i ówdzie wspomniał, że relację warto byłoby pisać PRZED wyjazdem

Wystarczyłoby, gdyby przy wejściu do bazyliki umieścili informacje, że zwiedzać można też podziemia .

Nefer napisał(a):A i darmowe parkowanie prawie że pod samym kościołem też ma znaczenie.

Tu na forum na takie informacje jest duże zapotrzebowanie .

mysza73 napisał(a):Puzzle ułożone, więc dołączam do grupy ...

Cześć Agnieszka, fajnie, że zajrzałaś .
Skoro już jesteś to Ci powiem, że przed wyjazdem czerpałam trochę z Twoich doświadczeń .