Uwaga grupa! Kierunek wschód! Tam musi być jakaś cywilizacja

Styl renesansowy bardziej mi pasuje
Chociaż klimontowska kolegiata też warta uwagi, choćby ze względu na swoje rozmiary

Klimontów ma swój urok, a barokową kolegiatę górującą nad okolicą widać z daleka.

Byliśmy w Klimontowie w tym roku (pod koniec sierpnia), ale nie mieliśmy tyle szczęścia, co Wy.
Podominikański zespół klasztorny był na głucho zamknięty, do wnętrz nie można było zajrzeć. A do kościoła tylko przez kratę.

Z Klimontowa niedaleko jest do Ujazdu - czyżbyście tam mieli kolejny przystanek w swej podróży

kulka53 napisał(a):Styl renesansowy bardziej mi pasuje

Generalnie mi również .
A barok to tylko sycylijski .

Nefer napisał(a):Z Klimontowa niedaleko jest do Ujazdu - czyżbyście tam mieli kolejny przystanek w swej podróży

Jeden z kolejnych .
.Chociaż Krzyżtopór był niewątpliwie największą gwiazdą tego dnia.

27.08 - Włostów - Pałac Karskich

Neorenesansowy pałac zbudował we Włostowie w latach 1854-1860 Stanisław Karski.




W czasach świetności pałac liczył 30 pomieszczeń - z salą balową, salą bilardową, biblioteką i trzema salonami. Poza tym w pozostałych pomieszczeniach urządzono sypialnie, bawialnie i pokoje gościnne. Nocowali w nich m.in. nuncjusz apostolski Achilles Ratti oraz Stefan Żeromski podczas prac nad powieścią "Popioły". W jednym z pokoi rezydencję miał biskup sandomierski Marian Ryx. Pałac posiadał też kaplicę. Na przełomie XIX i XX wieku do pałacu doprowadzono prąd, linię telefoniczną, a także wodociąg. Pałac wyposażono też w centralne ogrzewanie, a w jego łazienkach można było korzystać z ciepłej i zimnej wody.

Zdjęcia pałacu z okresu przedwojennego można zobaczyć na tej stronie.


Karscy poza pałacem we Włostowie mieli gorzelnię, młyny, cukrownię, stawy rybne, a nawet kolejkę wąskotorową pomiędzy wszystkimi folwarkami.
Majątek Karskich we Włostowie był jednym z najbardziej rozwiniętych technologicznie gospodarstw w przedwojennej Polsce.


Co zostało z dawnej świetności? Kompletna ruina, która sypie się w zatrważającym tempie .




Przed przyjazdem tutaj obejrzeliśmy w internecie dziesiątki zdjęć pałacu z ostatniego dziesięciolecia. Można odnieść wrażenie, że obecnie nikt już o tą ruinę nie dba. Pozostałości murów zarastają samosiejkami, które wkrótce pewnie dokończą dzieła zniszczenia .












W głowie się nie mieści, ale pałac Karskich w całkiem dobrym stanie przetrwał II wojnę światową. Potem oddany został do dyspozycji PGRu ... i był systematycznie grabiony i dewastowany.


Tuż obok pałacu możemy zobaczyć ruiny dawnego zboru ariańskiego. Zbudowany został w XVI wieku przez Braci Polskich. Był to dwukondygnacyjny budynek ozdobiony w narożnikach neogotyckimi wieżyczkami.

marze_na napisał(a):Chociaż Krzyżtopór był niewątpliwie największą gwiazdą tego dnia.

Trudno ominąć takie miejsce. Nam bardzo się tam podobało.

marze_na napisał(a):Pozostałości murów zarastają samosiejkami, które wkrótce pewnie dokończą dzieła zniszczenia

Przykro patrzeć na taką ruinę .

marze_na napisał(a):pałac Karskich

Już chciałem napisać po oglądnięciu zdjęć, że byłaby to super miejscówka na nocleg , ale potem popatrzyłem na mapę i się okazało, że to w środku wsi

O Włostowie nie słyszałem wcześniej. Ciekawe miejsce, choć szkoda, że aż tak zaniedbane obie te ruiny.

Nefer napisał(a):

marze_na napisał(a):Chociaż Krzyżtopór był niewątpliwie największą gwiazdą tego dnia.

Trudno ominąć takie miejsce. Nam bardzo się tam podobało.

Mnie też.

Pzdr

Nefer napisał(a):Przykro patrzeć na taką ruinę .

Parę lat temu pałacowa kaplica miała jeszcze dach. Dzisiaj trudno już rozpoznać gdzie ta kaplica .

kulka53 napisał(a):

marze_na napisał(a):pałac Karskich

Już chciałem napisać po oglądnięciu zdjęć, że byłaby to super miejscówka na nocleg , ale potem popatrzyłem na mapę i się okazało, że to w środku wsi

Nawet gdyby był na uboczu raczej nie mielibyście spokoju. Dużo poszukiwaczy pokemonów na rowerach się kręciło .

Vjetar napisał(a):

Nefer napisał(a):

marze_na napisał(a):Chociaż Krzyżtopór był niewątpliwie największą gwiazdą tego dnia.

Trudno ominąć takie miejsce. Nam bardzo się tam podobało.

Mnie też.

Ale zanim Krzyżtopór to jeszcze jeden przystanek .

27.08 - Opatów

Parkujemy pod murami miejskimi.
Wzniesione zostały przez Krzysztofa Szydłowieckiego, kanclerza wielkiego koronnego na dworze króla Zygmunta Starego, który w 1514 r. kupił sobie miasto.






W obrębie murów zachowała się do dziś tylko jedna z czterech bram – Brama Warszawska.
Nad bramą wjazdową widnieje herb rodziny Szydłowieckich - Odrowąż - trzymany przez smoka, a nad nim - obraz Matki Bożej zawieszony w roku 1922 w rocznicę bitwy warszawskiej.








Najcenniejszy zabytek Opatowa to Kolegiata pw. św. Marcina.
Wybudowana w stylu romańskim kolegiata zawiera wiele elementów gotyku, a także śladów późniejszej renesansowej i barokowej przebudowy.




Kościół został wzniesiony w 2. poł. XII w.
Nie zachował się żaden dokument poświadczający czas rozpoczęcia czy zakończenia budowy kolegiaty. Nie wiadomo też kto był rzeczywistym fundatorem świątyni.

















(...)

Za wejście do kolegiaty płaciło się jakąś symboliczną kwotę paru złotych.
Całe wnętrze kościoła pokryte jest barokową polichromią, wykonaną w kilku fazach w ciągu XVIII stulecia.
















Późnogotyckie sklepienie kolebkowe zastąpiło pierwotny drewniany strop.







Podobają nam się sceny historyczno-batalistyczne

Odsiecz Wiedeńska.










Bitwa pod Grunwaldem






Bitwa na Psim Polu



(...)

Decydujemy się jeszcze na króki spacer po opatowskim Rynku.



Można tu zwiedzić Podziemia Opatowskie – system dawnych piwnic kupieckich wydrążonych w lessie pod rynkiem starego miasta. Wejście znajduje się w jednej z kamienic.


Ratusz z przełomu XVI i XVII wieku.





Na koniec przystajemy jeszcze przy barokowym klasztorze oo. Bernardynów.

marze_na napisał(a):wnętrze kościoła pokryte jest barokową polichromią

Aha, to widzę, że aż tak wiele nie straciliśmy w związku z tym że kościół był zamknięty .

Kolegiata św. Marcina podoba mi się bardziej z zewnątrz, niż wewnątrz. Jak dla mnie za dużo tego złotem się mieniącego baroku we wnętrzu kościoła.

Nefer napisał(a):Kolegiata św. Marcina podoba mi się bardziej z zewnątrz, niż wewnątrz. Jak dla mnie za dużo tego złotem się mieniącego baroku we wnętrzu kościoła.

Taki był barok... i nie można go oceniać w kontekście dzisiejszych kanonów estetycznych.
Mnie się podoba

Oczywiście wiem, jaki był barok .
Wolę jednak wnętrza gotyckie, renesansowe czy nawet manierystyczne, co - oczywiście - nie oznacza, że baroku nie uznaję i zabytki barokowe omijam szerokim łukiem .

Pozdrawiam