USA cz.1- Jak zdobywałam Dziki Zachód.

napisał(a) **margaret-ka** » 29.01.2015 23:02

W poszukiwaniu knajpy trafiliśmy na saloon obsadzony ogromnymi i kwitnącymi kaktusami. Miały dla nas duża wartość fotograficzną, zwłaszcza, że nie dotarliśmy do kaktusowego parku na południu Arizony.

napisał(a) **margaret-ka** » 29.01.2015 23:12

Wieczorem znowu marsz szlakiem hoteli.

napisał(a) **margaret-ka** » 29.01.2015 23:20

Oglądamy m.in. wnętrze Bellagio, na które wczoraj nie mieliśmy siły. Jest tu mały ogród botaniczny.

Do kasyna chętnych nie było. Piętrowy autobus za 5$ i spać.

napisał(a) **greenrs** » 29.01.2015 23:29

Może pisałaś, ale w natłoku tych pięknych fotografii gdzieś mi ta informacja umknęła...
Czy noclegi rezerwowaliście wcześniej, czy szukaliście po dotarciu na "metę" kolejnego etapu :?:

napisał(a) **Użytkownik usunięty** » 29.01.2015 23:30

W kasynie się nie wygrywa, w kasynie jak się wygra, to się i tak tylko pożyczy od kasyna :wink:

PS: nie za to ojciec bił syna, że raz zagrał w karty na pieniądze, ale za to, że zagrał znowu :wink:

napisał(a) **Vjetar** » 30.01.2015 08:12

Muszę się do czegoś przyznać - śniły mi się dzisiaj Stany...

Pozdrawiam

napisał(a) **piotrf** » 30.01.2015 10:00

Vjetar napisał(a):Muszę się do czegoś przyznać - śniły mi się dzisiaj Stany...

Pozdrawiam

Mnie też : Kazachstan , Uzbekistan . . . strasznie mnie tam ciągnie :mrgreen:

A poważnie - Jacku , polecam wszystkim tamten kierunek i życzę powodzenia tym , którzy się na niego zdecydują - jest tam wiele ciekawych do zobaczenia miejsc , a różnice ( choćby pomiędzy wschodnim i zachodnim wybrzeżem potrafią zaskoczyć najbardziej wybrednych

Margaret-ko , z wielką przyjemnością śledzę Waszą wyprawę , mam też wielką ochotę na kolejne odwiedziny w Ameryce Północnej i "tylko" pewne prozaiczne okoliczności :wink:

przytrzymują mnie w domu .
Nie chciałbym uprzedzać "wypadków" , ale czy nie ciągnęło Was w kierunku północnych stanów :?:

Jeżeli wylazłem przed szereg , to przepraszam

Pozdrawiam
Piotr

napisał(a) **Vjetar** » 30.01.2015 11:14

piotrf napisał(a): A poważnie - Jacku , polecam wszystkim tamten kierunek i życzę powodzenia tym , którzy się na niego zdecydują - jest tam wiele ciekawych do zobaczenia miejsc , a różnice ( choćby pomiędzy wschodnim i zachodnim wybrzeżem potrafią zaskoczyć najbardziej wybrednych

To też już wiem bo Marta za pierwszym razem była na zachodnim (m.in. Zion i LV) a za drugim na wschodnim (Savannah) wybrzeżu. Mam wgląd w albumiki i trochę opowieści wysłuchałem. Też ją ciągnie... Przy okazji tej relacji kilka razy łezka zakręciła się w Jej oczku. Pozdrawiam Piotrze

margaret-ka napisał(a):

napisał(a) **marko350** » 30.01.2015 18:27

Na zdjęciach zrobiło się bardzo kolorowo

napisał(a) **margaret-ka** » 30.01.2015 20:10

greenrs napisał(a):Może pisałaś, ale w natłoku tych pięknych fotografii gdzieś mi ta informacja umknęła...
Czy noclegi rezerwowaliście wcześniej, czy szukaliście po dotarciu na "metę" kolejnego etapu

Trochę pisałam :wink:

Pierwszy rezerwowaliśmy przed wylotem. Dwa razy z marszu, bo nie mieliśmy pewności czy uda nam się tam dotrzeć. Ale mieliśmy przygotowane 2-3 adresy dla nawigacji. Reszta była bukowana z dnia na dzień, Las Vegas nawet kilka dni wcześniej; internet (i komputer) był w hotelach bez problemu.