Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Tucepi 2009 po raz pierwszy

Nasze relacje z wyjazdów do Chorwacji. Chcesz poczytać, jak inni spędzili urlop w Chorwacji? Zaglądnij tutaj!
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
mikawajos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 63
Dołączył(a): 29.12.2008
Tucepi 2009 po raz pierwszy

Nieprzeczytany postnapisał(a) mikawajos » 01.08.2009 10:20

Witamy!!

jeszcze równo 3 tygodnie do wyjazdu, więc zakładam temat już teraz coby było do czego wrócić po powrocie. W planach jazdy w ciemno - 2 tyg w Tucepi. A tam - jak już popadnie - gdzie oczy poniosą i koła zawiozą :D
Jeszcze nie spakowani - ale lista przygotowana - i ciągle na niej coś przybywa, ot tak to jest jak się jedzie z maluchem 2.5 letnim 8)
Planowo wyruszamy w niedzielę - jazda nocna - no chyba że nam coś "strzeli" i ruszymy rano z postojem w połowie drogi.
Start - 23.08.2009 --> Wrocław!
Meta - 24.08.2009 --> Tucepi!

do zobaczenia na szlaku!!
koziki
mikawajos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 63
Dołączył(a): 29.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) mikawajos » 20.08.2009 19:12

Przygotowania pełną parą. Choć jak zwykle nie obyło się bez kłopotów - trochę czasu spędziłem szukając boxa. Oczywiście żonka jak to kochana żonka trochę mi marudziła, że nic nie robię tylko albo boxy albo relacje z podróży czytam... cóż, jak się zacznie to skończyć się nie da, szczególnie jak są piękne fotki. I tak nagle się robi 1...2... w nocy 8O
I rankiem ledwo się zwlekam do pracki. Wczoraj w nocy według porad z forum do zamrażalnika włożone butelki z wodą mineralną coby lodówkę turystyczną na czas podróży wymrozić. Trochę jedzenia bierzemy skoro maluch z nami jedzie :D
Zaraz na ostatni [mam nadzieje bo ich mam dość] wypad do marketu na jakieś zakupy, olejki do opalania i "trochę" wody na drogę :twisted:
Samochód już przygotowany -choć nie powiem odnośnie tego właśnie mam największe obawy - niby sprawdzony..., ale z drugiej strony trochę krótko go mamy coby twierdzić że wszystko jest na tip top :(
Dziś kolejna nocka na cro.pl i czytanie co by tu jeszcze zwiedzić. Im więcej czytam forum - tym bardziej się przekonuję, iż 10-14 dni które planujemy po prostu będzie za mało :( no nic - będzie co zwiedzać na kolejnych wyprawach.
W mieszkaniu po kątach powoli przybywa reklamówek, patrzę dalej - a w innym kącie materac i piłka plażowa dla malucha, w innym karimaty i buty do wody -już nam się chować nie chce tego - do niedzieli raptem 3 dni :) wszystko to tylko potęguje te dziwne "uczucie" - też to czuliście przed waszym pierwszym wyjazdem? Taką dziwną radochę, i niecierpliwe wyczekiwanie...? że chciałoby się już wsiąść, już pakować i jechać...?
:) Biorę listę-niezbędnik i sprawdzam co by tu jeszcze...
no ale żona pogania do marketu :(
nie lubię tego lekko mówiąc :evil: :evil:
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2422
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 21.08.2009 18:55

Super :D że zapowiada sie świetna relacja z "mojego" Tucepi 8) :D
Czekam z niecierpliwością :D
Odpocznijcie i potem opisujcie... :lol: :lol:
Pozdrawiam.
mikawajos
Odkrywca
Avatar użytkownika
Posty: 63
Dołączył(a): 29.12.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) mikawajos » 09.09.2009 22:42

Witam!

Niestety już po... :(
Wieczorne składanie zdjęć jest jednak czasem męczące... Choć przypomina się wszystko, każde pojedyncze zdjęcie... każdy chociaż krótki film z plaży i zwiedzonych rejonów :cry:
Nic to - jak mówi mój syn - nie martw się :D
Startujemy!!

Wyjechaliśmy w niedzielę ok godziny 18.. jak zwykle z opóźnieniem - planowaliśmy bowiem tak pi razy drzwi 16-17.
Pakowanie:
Jako iż jechaliśmy z maluchem chcieliśmy jedzenie swoje robić raczej dla niego - a sobie jak się da... Zapakowani po brzegi - 6 zgrzewek wody [podobno droga na miejscu], zgrzewka mleka, jakieś konserwy makarony, Cola, trochę mięsa żółtego sera... Ogólnie takie minimum bym powiedział - choć jak się później okazało wzięło się także kilogram ziemniaków i pomidorów 8O - nie pytajcie się jak - pakowane było wszystko - no prawie - bo się okazało potem że i tak trochę zostało :(
Tak zapakowani - że ledwo co dopiąłem boxa oraz zamknąłem bagażnik - ruszyliśmy w kierunku Kłodzka!
Pogoda nam szczęśliwie dopisywała - choć chyba wówczas woleliśmy żeby Polska nas żegnała pochmurnym niebem, by było radośniej jechać... Oczywiście jak to jadąc pierwszy raz - baliśmy się co będzie w Cro, jaka pogoda nas tam powita skoro tutaj u nas jest jak jest....
Droga do granicy szybko minęła, potem na Olomouc, Wiedeń, Graz itd.
Oczywiście już pierwsze przygody - nawigacja skierowała nas gdzieś koło Olomouca w jakieś pole kukurydzy :)) ale się potem okazało że jakoś trafiliśmy na autostradę. :D
Dalej był już prawie tylko śpiący samochód, szczęśliwie maluch zasnął koło 20tej więc jazda była baardzo spokojna.
Wiedeń nocą się okazał pusty, choć pod samym Wiedniem się okazało, iż policja chyba łapankę jakąś urządziła na turystów, bo były 3 miejscówki jak stali - jedna po drugiej, a na każdej jakiś turysta z Polski niestety.
Potem dalej już słynny objazd Mariboru na Mureck Lenart Ptuj - tak między nami dzięki wszystkim za wszystkie posty - dotarcie na most w Ptuju okazało się banalne.
I tak zaczęła się dalsza droga... Wjazd do Chorwacji już dalej bez przygód . Sama droga przez hrvatskie autostrady... masakra jak oni mogli coś takiego budować - podziw bierze i szacunek dla ichniejszego kunsztu drogowego. Cóż tu pisać - tunele drogi zakręty... ehhh piękne.
Choć jedno co zwróciliśmy uwagę - iż jest pewien odcinek gdzie albo nam się wydawało albo takie pustkowie, że nawet samochodów mało było. Taka równina po tym jak się już osiągnęło pewną wysokość...
zdjęć prawie nic niestety - wszyscy spali :(
Podróż tylko niczym w Star Treku - prędkość Warp 1 kapitanie ;-)


Kilka widoczków które nam po raz pierwszy zaparły dech w piersiach:

Magistrala Jadrańska - jazdę po tym po prostu trzeba zaliczyć :)
Ten pierwszy zakręt po którym ukazała się wspaniała panorama

ehh kiszka z fotkami - jutro już zmienię rozmiar bo mi się rozjeżdża
Ostatnio edytowano 15.09.2009 19:46 przez mikawajos, łącznie edytowano 1 raz
Aneta.K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2422
Dołączył(a): 11.05.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aneta.K » 10.09.2009 08:21

No to ja się już porządnie rozsiadam i czekam co dalej :D :D 8)
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 10.09.2009 08:37

Witam!

Jaką mieliście podogę w podróży? My jechaliśmy dzień wcześniej i całą Chorwację niebo było zachmurzone i kropił deszcz, kiedy przejechaliśmy tunel Sv. Rok świeciło już słońce na niebieskim niebie, a chmury czaiły się nad górami jak na Waszym zdjęciu, jakby nożem odcięte. Taki widok towarzyszył nam przez około trzy dni.

Pozatym czekam na ciąg dalszy i Wasze wrażenia po pierwszym razie, "nieskażone" wczesniejszymi pobytami.

Pozdrawiam!
brokers7
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 303
Dołączył(a): 24.02.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) brokers7 » 09.02.2011 19:22

A gdzie ciąg dalszy ??

Powrót do Nasze relacje z podróży


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Tucepi 2009 po raz pierwszy
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2025 Wszystkie prawa zastrzeżone