Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

მადლობა საქართველოს - Dziękuję Gruzjo

W Gruzji znajduje się najgłębsza jaskinia na świecie. Jaskinia Wieriowkina w Górach Gagryjskich ma głębokość 2212 metrów. W tym państwie znajduje się także druga najgłębsza jaskinia na świecie – Jaskinia Krubera. Na terenie Gruzji znajduje się aż 786 lodowców. Gruzja uznawana jest za najstarszy region winiarski świata: winorośl na tych terenach uprawiano już 9 tysięcy lat temu. Najważniejsze tutejsze szczepy winogron to Rkatsiteli i Saperavi.
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 994
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 18.10.2023 23:17

piotrf napisał(a):Katedra i zabudowania klasztorne świetne , szkoda że mocno zaniedbane freski , ale dobrze że będą restaurowane 8)
Wyobrażam sobie te ciekawe zabytki w pełnym słońcu . . .


Pozdrawiam
Piotr


Odbiór mógłby być lepszy, ale nie wiadomo czy też innych turystów nie byłoby o wiele więcej.

tony montana napisał(a):
_Piotrek_ napisał(a):
tony montana napisał(a):Te klasztory, katedry bardzo interesujące, szkoda, że pogoda wam nie dopisała.
Jeśli chodzi o bilet, to nie chcieliście stanąć w kolejce razem z tymi do odprawiają bagaże, aby obsługa wydrukowała Wam "prawdziwy" bilet? (To też jest jakiś sposób, na brak akceptacji elektronicznych kart pokładowych na tym lotnisku)

:D


Pogoda przed południem w Kutaisi była słaba, później robiło się lepiej, więc ogólnie nie było tak źle.
Jak my lecieliśmy to wszyscy, bez względu na to czy mieli bagaż czy nie (sami z resztą mieliśmy bagaż rejestrowany), stali po karty pokładowe i z tego co widziałem to pasażerowie raczej mieli papierowe rezerwacje, więc nawet nie wiem czy te elektroniczne uznawali czy nie. Prawdę mówiąc zawsze wolę mieć ze sobą papier, tak samo jak wolę na wyjeździe realny cash. Czasami to mniej wygodne, ale tak już mam ;).
pozdrawiam


"As of 17August" - można było, my mieliśmy tylko w aplikacji
może sie komuś przyda ta wiedza
:papa:


mam nadzieję że się kiedyś przyda :)
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 994
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 18.10.2023 23:36

Wizyta w kompleksie Gelati była ostatnią atrakcją. Pojechaliśmy jeszcze na Zielony Bazar w Kutaisi żeby kupić kilka produktów.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Chwilę pokręciliśmy się po mieście, ale praktycznie nie mam zdjęć. Budynek parlamentu (Kutaisi było w latach 2012-2019 siedzibą parlamentu gruzińskiego) w Kutaisi przypomina mi trochę ... z Małego Księcia.

Obrazek

Kutaisi jako miasto nie wzbudziło naszego zachwytu, było może kilka urokliwych kątów, ale ich nie uwieczniliśmy. Jeśli chodzi o architekturę, to z pewnością zapamiętam kiczowatą Fontannę Kolchidy, odważni z łatwością znajdą zdjęcia w necie. Nie byliśmy też na wzgórzu w Katedrze Bagrati bo tego dnia już mieliśmy przesyt jeśli chodzi o obiekty sakralne.
Wskoczyliśmy za to popołudniu na jedzenie, normalnie powiedziałbym że pobiesiadowaliśmy trochę , ale ponieważ to Gruzja to raczej posuprowaliśmy?, albo posuprzyliśmy? (od słowa supra) :) w Papawero, dobrze ocenianej knajpie i nie zawiedliśmy się. Jeszcze miałem umyć na koniec auto, ale ostatecznie uznałem, że sobie odpuszczę. Za 10Euro wypożyczalnia zrobi to lepiej, a przy okazji nie będą mi wytykać, że coś nie jest odpowiednio doczyszczone.
Przed 19 zdajemy auto, Zaali jeszcze spojrzał do raportu czy nas nie trafił fotoradar. O dziwo okazało się, że jest do zapłacenia mandat, właśnie w tym dniu, ale w miejscu w którym nas nie było:). Jednak szybko okazało się, że to nie nasze auto. Podrzucił nas na lotnisko, oddał 90 Euro depozytu, (10 potrącił na mycie). Ogólnie byliśmy z usługi zadowoleni. Późnym wieczorem mieliśmy lot powrotny.
W bardzo dużej części udało się zrealizować nasz blisko 10-cio dniowy plan. Nie udało się pospacerować doliną Truso (ani rezerwową Juta), nie chciało nam się już jechać do Wardzi, bo już miałem dosyć jeżdżenia. Gruzja, którą zwiedziliśmy nas zachwyciła. Nieduży kraj, przepiękny krajobrazowo i chociaż pogoda nie zawsze była super to w najważniejszych miejscach i chwilach było w porządku. Według opinii miejscowych w tym roku ładna pogoda późno zawitała do Gruzji, dużo było opadów deszczu, a już po naszym powrocie w lipcu ulewne deszcze doprowadziły do powodzi w części kraju, a w sierpniu na północy na skutek osuwiska zginęło kilkanaście osób. Po kraju podróżowaliśmy wypożyczonym autem - Subaru XV z napędem 4x4 z 2015roku z przebiegiem ponad 125tys mil. Za wynajem auta wynegocjowałem kwotę 400Euro + 100E zwrotnego depozytu. W 9,5 dnia przejechaliśmy ponad 2100km, przy średniej prędkości ok 50 km/h, ponad 40 godzin spędziliśmy w samochodzie, średnio blisko 5 godzin dziennie. O dużo za dużo. Na szczęście udało się też coś zobaczyć nie tylko zza szyby samochodu. Do dziś mam przed oczyma piękną panoramę na szczyty Kaukazu z polany w Heshkili. Nie zapomnę fantastycznego, chyba najpiękniejszego w moim dotychczasowym życiu widoku na Kazbek i kościół Cminda Sameba w pobliżu Stepantsmindy. Nigdy bym nie przypuszczał, że otaczająca pustka, pofałdowany stepowy krajobraz w drodze do Dawit Gareja może być tak urzekający. Z przyjemnością wspominam urokliwe miasteczka takie jak Mccheta czy Sighnagi, ale również stolicę Tbilisi. Charakterystyczne pod względem architektury dla tego regionu świata (również Armenii), wielowiekowe budowle sakralne w Alawerdi, Gelati czy wspomnianej wcześniej Mcchecie, miały w sobie coś mistycznego, tym bardziej, że w pierwszych dwóch przez dłuższą chwilę byliśmy nawet sami. Nadal mam ciarki na wspomnienie kilku kilometrów drogi z Mestii do Ushguli i osuwającej się skarpy, gdzie po ulewnej nocy i popołudniowym deszczu, musiał pracować potężny gąsiennicowy spychacz, aby udrożnić przejazd. A wszystko te atrakcje za totalną darmochę. Za wstęp płaciliśmy wyłącznie do kanionów Martvili i Okatse oraz skalnego miasta Uplisciche. Pojedliśmy podczas tego wyjazdu bardzo smacznie, popróbowaliśmy gruzińskiej kuchni i nie wydaliśmy przy tym wielkich pieniędzy (w porównaniu do obecnych cen w wielu krajowych jadłodajniach). Średnio za posiłek dla 4 osób z napojami płaciliśmy ok 140 GEL (ok 230zł), czasami były to 2 dania na osobę, czasami 1,5 (tak jak pisałem wcześniej każdy dostaje swój talerz ze sztućcami, a dania są podawane w taki sposób aby każdy mógł się poczęstować). Zawsze wychodziliśmy najedzeni i nigdzie nie było wtopy. Przede wszystkim na wyróżnienie zasługują naszym zdaniem w Mestii knajpa Laila, w Arsha ( niedaleko Stepantsmindy) Tsanareti Restaurant, w Telawi Zodiako - knajpa pełna miejscowych, w Udabno prowadzona przez Polaków Oasis, wreszcie Papavero w Kutaisi, gdzie obżarliśmy się wręcz nieprzyzwoicie.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Nocowaliśmy przeważnie w guest housach - zwykle dużych domach w których są pokoje gościnne, czasem nazywało się to hotelem ale najczęściej nim nie było, za wyjątkiem hotelu w Tbilisi. Wszystko rezerwowaliśmy przez buking, wszystko z wysokimi ocenami, chociaż standard okazywał się być różny. Za nocleg dla 4 osób płaciliśmy 90-150GEL (te wyższe ceny zwykle ze śniadaniem).
Osobliwością był wszechobecny na drodze żywiec ( i wcale nie chodzi o piwo), krowy, a co za tym idzie krowie placki :), świnie, konie, kury a do tego bezpańskie psy (dobrze, że nie agresywne).
Szczerze polecam ten kierunek, tym bardziej, że ceny zarówno lotów, w porównaniu do np Hiszpanii, jak i noclegów są umiarkowane. Będę przy tym lansował pogląd, że ze względu na masę atrakcji warto na zwiedzenie tego kraju poświęcić zdecydowanie więcej czasu niż 2 tygodnie. Powierzchnia nad którą Gruzja sprawuje kontrolę jest porównywalna z powierzchnią Chorwacji, odległości pomiędzy najważniejszymi atrakcjami nie są małe, a ukształtowanie terenu i nieduża ilość dróg szybkiego ruchu mocno wydłuża czas podróży. Z takiej Mestii do Stepantsmindy jest dalej niż z Makarskiej do Puli, a jakość drogi nieporównywalnie gorsza, warto wziąć to pod uwagę układając plan podróży. Sam będę chciał tam kiedyś wrócić jeszcze ze dwa razy, żeby niespiesznie zobaczyć na wschodzie większy kawałek Kachetii, pojeździć po tamtejszych winnicach, wziąć terenówkę i pojechać do Shatili czy Dartlo albo parku Waszlowani, pojechać do doliny Truso bądź (i) Juta i pospacerować tamtejszymi dolinami. Za drugim razem zwiedziłbym część zachodnią - Borjomi i Bakuriani, skalne miasto Wardzia, ponownie udałbym się do Ushguli, żeby przespacerować się pod lodowiec Szchary, nad jeziora Koruldi w Mestii, by na koniec pojechać odpocząć nad Morzem Czarnym.

Kilka "telefonicznych" ujęć na koniec.

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Obrazek

Dziękuję wszystkim czytelnikom za obecność i zainteresowanie, szczególnie tym "aktywnym". Pozdrawiam.
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18332
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 19.10.2023 00:22

Dziękuję , Piotrze , za tą zarażającą relację , mam nadzieję , że w niedalekiej przyszłości będę z niej czerpał :D


Pozdrawiam
Piotr
marze_na
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 8674
Dołączył(a): 12.08.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) marze_na » 19.10.2023 07:20

Świetna relacja z mnóstwem cennych wskazówek. Myślę, że będę do niej wracać, bo te gruzińskie krajobrazy zarażają :D .

Dziękuję i pozdrawiam.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13785
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 19.10.2023 10:33

Piotrek - dzięki za świetną i rzeczową relację

super te dłuższe opisy, no i fotki :hearts:
majkik75
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2212
Dołączył(a): 25.10.2017

Nieprzeczytany postnapisał(a) majkik75 » 19.10.2023 12:56

Również dziękuję za czas poświęcony na relację. Mnie najbardziej "kręcą" krajobrazy tego rejonu... Mam nadzieję kiedyś zobaczyć je na żywo :proszedzieki:

pozdrawiam, Michał
_Piotrek_
Cromaniak
Posty: 994
Dołączył(a): 27.02.2011

Nieprzeczytany postnapisał(a) _Piotrek_ » 24.10.2023 23:20

piotrf napisał(a): ... mam nadzieję , że w niedalekiej przyszłości będę z niej czerpał :D

Pozdrawiam
Piotr



majkik75 napisał(a): ... Mnie najbardziej "kręcą" krajobrazy tego rejonu... Mam nadzieję kiedyś zobaczyć je na żywo :proszedzieki:

pozdrawiam, Michał


Tego Wam życzę

marze_na napisał(a): ... bo te gruzińskie krajobrazy zarażają :D .

Dziękuję i pozdrawiam.


Musisz uważać, bo nie dość, że zarażają, to trudno się z nich wyleczyć ;)

tony montana napisał(a):Piotrek - dzięki za świetną i rzeczową relację

super te dłuższe opisy, no i fotki :hearts:


czekam na cd u Ciebie.
Poprzednia strona

Powrót do Gruzja - საქართველო


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
მადლობა საქართველოს - Dziękuję Gruzjo - strona 7
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone