Tolerancja przekroczania prędkości w różnych krajach

Kolego Ty na prawdę masz problemy ze zrozumieniem rzeczywistości, czy ja napisałem, że przekroczył prędkość, podałem ten przykład tylko po to żeby uzmysłowić problem opanowania samochodu i przekroczenie prędkości nie ma tu nic do znaczenia, możesz jechać 5 km/h i wylądować w rowie.
Problemem nie jest jazda z prędkością 150, 160, czy 170 km/h, problem się zaczyna kiedy trzeba zatrzymać samochód i dla tego ustawodawcy w poszczególnych krajach wprowadzają odpowiednie przepisy które trzeba respektować, albo płacić.
Ps. Z tego przekazu który zacytowałem, jasno wynika, że "debil" nie opanował samochodu na łuku drogi, pytanie:
Czy zastanawiał się z jaka tolerancją prędkości może jechać?

zag napisał(a):Kolego Ty na prawdę masz problemy ze zrozumieniem rzeczywistości, czy ja napisałem, że przekroczył prędkość, podałem ten przykład tylko po to żeby uzmysłowić problem opanowania samochodu i przekroczenie prędkości nie ma tu nic do znaczenia, możesz jechać 5 km/h i wylądować w rowie.
Problemem nie jest jazda z prędkością 150, 160, czy 170 km/h, problem się zaczyna kiedy trzeba zatrzymać samochód i dla tego ustawodawcy w poszczególnych krajach wprowadzają odpowiednie przepisy które trzeba respektować, albo płacić.
Ps. Z tego przekazu który zacytowałem, jasno wynika, że "debil" nie opanował samochodu na łuku drogi, pytanie:
Czy zastanawiał się z jaka tolerancją prędkości może jechać?

Ale dlaczego piszesz "...debil..." ferując tym samym wyrok przed ostatecznym ustaleniem przyczyn zdarzenia?

Tym co piszą dziennikarze nie ma się co sugerować. Oni dla tzw. wierszówki napiszą wszystko np. sugerując brawurę kierowcy, gdyż sensacja zawsze lepiej się sprzeda niż gdyby mieli napisać, że ktoś popełnił najzwyklejszy ludzki błąd, który może zdarzyć się każdemu z nas kierowców.

Stracić panowanie nad pojazdem można z różnych przyczyn. I nie tylko świadomie i umyślnie.

I o tym pisałem.

Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

lechocz napisał(a):Twierdzę tylko, że prędkość liczników jest zawsze zawyżona.

Twierdziłeś, że na podstawie dyrektywy MUSI być zawyżona, aby licznik/samochód otrzymał homologację.

Wrzuciłeś prawidłowy wzór, który nic takiego nie mówi,
oraz tekst - nie wiem skąd wzięty.
Źródła tekstu się nie doczekamy, więc twierdzę, że wydumałeś go sobie sam, albo z kolegami przy kuflu.

A wystarczyłoby przeczytać tę dyrektywę, raz, kilka razy i... eureka - liczniki mogą zawyżać, ale nie muszą.

Potem wystarczyłoby napisać: chłopaki, źle zrozumiałem/zinterpretowałem.
Nie stałbyś teraz jak ten kulochwyt na strzelnicy.

Przyznać się do błędu oznacza, że jest się mądrzejszym niż wczoraj.

lechocz napisał(a):Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

I kto to pisze

boboo napisał(a):

lechocz napisał(a):Twierdzę tylko, że prędkość liczników jest zawsze zawyżona.

Twierdziłeś, że na podstawie dyrektywy MUSI być zawyżona, aby licznik/samochód otrzymał homologację.

Wrzuciłeś prawidłowy wzór, który nic takiego nie mówi,
oraz tekst - nie wiem skąd wzięty.
Źródła tekstu się nie doczekamy, więc twierdzę, że wydumałeś go sobie sam, albo z kolegami przy kuflu.

A wystarczyłoby przeczytać tę dyrektywę, raz, kilka razy i... eureka - liczniki mogą zawyżać, ale nie muszą.

Potem wystarczyłoby napisać: chłopaki, źle zrozumiałem/zinterpretowałem.
Nie stałbyś teraz jak ten kulochwyt na strzelnicy.

Przyznać się do błędu oznacza, że jest się mądrzejszym niż wczoraj.

lechocz napisał(a):Czytanie ze zrozumieniem się kłania.

I kto to pisze

Widzę, że ta sprawa po nocy ci spać nie daje.

Doktorat honoris causa już masz jak w banku.

Ulżyło chociaż co nieco?

PS. Kończąc już ostatecznie tę dyskusję ze swojej strony, jeżeli już tak ci na tym bardzo zależy, że spać nie możesz po nocach, to przyznam się do błędu jeżeli wskażesz chociażby jeden pojazd, który do celów homologacji posiada licznik już nawet nie zawyżający lecz chociażby wskazujacy prędkość rzeczywistą. W końcu jest to wg. ciebie zgodne ze wszelakimi dyrektywami. Inaczej dalej będę twierdził, że liczniki muszą zaniżać prędkość w ściśle określonym przedziale, gdyż dziwnym trafem tylko i wyłącznie takie pojazdy były, są i najprawdopodobniej dalej będą produkowane.

Pytałeś gdzie to ośmieszanie - otóż m.in. w poście powyżej.
Przyznać się do błędu - to cię jednak przerasta.

Thot napisał(a):Pytałeś gdzie to ośmieszanie - otóż m.in. w poście powyżej.
Przyznać się do błędu - to cię jednak przerasta.

No dobra. Zgadzam sie z tobą. Ugodowy jestem. Co mi tam.

Szkoda, że akurat włosiennicy i popiołu akurat pod ręką nie mam. A jestem gotów ja przywdziać i posypać czerep popiołem.

Jeżeli ma to ci ulżyć.

Jakie to ma znaczenie czy licznik pokazuje o 2km mniej lub o 3km wiecej ? Rzeczywiste przekroczenie o 1km/h to już złamanie przepisu. Jak widzę jak wiekszość jadących na urlop jedzie na "złamanie karku" z dzieciakami w fotelikach to nóż mi sie w kieszeni otwiera.....

sito_zabrze napisał(a):Jakie to ma znaczenie czy licznik pokazuje o 2km mniej lub o 3km wiecej ? Rzeczywiste przekroczenie o 1km/h to już złamanie przepisu. Jak widzę jak wiekszość jadących na urlop jedzie na "złamanie karku" z dzieciakami w fatelikach to nóż mi sie w kieszeni otwiera.....

A później, takowi miszczowie kierownicy, na najprzeróżnejszych forach, w tym i na niniejszym, jęczą i ronią krokodyle łzy, pisząc o otrzymanych mandatach oraz snując spiskowe teorie dziejów na temat polowań i łapanek policji słowackiej, austriackiej, słowenskiej, chorwackiej itd.

"Ale dlaczego piszesz "...debil..." ferując tym samym wyrok przed ostatecznym ustaleniem przyczyn zdarzenia?", otóż drogi przyjacielu skoro "Z naprzeciwka jechał 22-latek, który na łuku, próbując uniknąć zderzenia z innym autem, gwałtownie skręcił" to albo nie potrafił wyhamować i wjechał by w auto poprzedzające, lub na tymże łuku wyniosło go na lewy pas i chcąc uniknąć czołowego gwałtownie skręcił przy czym również nie potrafił wyhamować, skutki tragiczne i określenie "debil" jest i tak bardzo łagodne.
Święte słowa kolego "sito_zabrze", ze swej strony dodał bym jeszcze, że w przeważającej większości ludzie jeżdżą sami, a tu mało, że rodzina, jeszcze bagaż, często box i niby ten sam samochód, a jakże inny i moim skromnym zdaniem te wszystkie dywagacje są funta kłaków warte.
Od lutego zastanawiają się jak jest skalibrowany licznik w samochodzie.

zag napisał(a): na łuku, próbując uniknąć zderzenia z innym autem, gwałtownie skręcił" to albo nie potrafił wyhamować i wjechał by w auto poprzedzające, lub na tymże łuku wyniosło go na lewy pas i chcąc uniknąć czołowego gwałtownie skręcił przy czym również nie potrafił wyhamować

A tak z ręką na sercu, odpowiedz sobie czy ze 100% pewnością wiesz dlaczego do tego doszło?

Moze zasłabł, zagapił lub popełnił najzwyklejszy ludzki błąd akurat w tym a nie innym miejscu. i skutki są takie jakie są.

Od ferowania wyroków i dochodzenia do prawdy są sądy, prokuratura i policja.

A nie wszystko jest takie jak na pierwszy rzut oka się wydaje.

Nie życzę nikomu, w tym i tobie, abyś doprowadził do podobnego zdarzenia, w wyniku brawury, alkoholu czy innych środków lecz w wyniku chwilowej nieuwagi, zasłabniecia czy jakiegokolwiek ludzkiego błędu, które wszyscy, jako ludzie, popełniamy.

Wówczas to, twoje spojrzenie na takie sprawy, zapewniam cię, zmieniłoby sie diametralnie, kiedy to byle pismak od razu napisałby, że jechałeś jak wariat i pirat.

PS
Rzetelny cytat normalnego dziennikarza ze strony Gazeta.pl: "...Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF, kierowca opla, 22-letni mężczyzna, w momencie wypadku nie był pod wpływem alkoholu. Sprawę badają policjanci i prokuratura...".
Bez szukania na siłę sensacji i wydawania przedwczesnych wyroków.

lechocz napisał(a):....Nie życzę nikomu, w tym i tobie, abyś doprowadził do podobnego zdarzenia, w wyniku brawury, alkoholu czy innych środków lecz w wyniku chwilowej nieuwagi, zasłabniecia czy jakiegokolwiek ludzkiego błędu, które wszyscy, jako ludzie, popełniamy...

Wiesz w ogóle co napisałeś

Pewnie, że wiem, niedostosowanie prędkości do warunków panujących na drodze, połączone ze skrajnym kretynizmem kierowcy, jak byś jeszcze nie rozumiał, ta rodzina jechała przeciwnym pasem ruchu.
Pamiętasz co napisałem wczoraj, przypomnę "Ty jesteś tak głupi, czy takiego udajesz", jednak nie udajesz.
Jak nie darzę sympatią wszelkiej maści moderatorów i tym podobnych tak muszę przyznać racje w tym przypadku idziesz w zaparte.

"PS
Rzetelny cytat normalnego dziennikarza ze strony Gazeta.pl: "...Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF, kierowca opla, 22-letni mężczyzna, w momencie wypadku nie był pod wpływem alkoholu. Sprawę badają policjanci i prokuratura...".
Bez szukania na siłę sensacji i wydawania przedwczesnych wyroków.
Dlaczego nie dodałeś, że zabezpieczono krew celem dalszego badanie na obecność narkotyków i innego badziewia.
"Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś przekazał, że w niedzielę rano 22-letni Kamil P. usłyszał zarzut umyślnego naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
- Chodzi tutaj o niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Na skutek niezachowania odpowiedniej prędkości pojazd stracił przyczepność, a kierowca stracił kontrolę nad pojazdem. Wskutek tego samochód znalazł się na przeciwległym pasie ruchu, na którym poruszały się cztery osoby - wyjaśnił Saduś."
Masz jeszcze pytania?

zag napisał(a):Pamiętasz co napisałem wczoraj, przypomnę "Ty jesteś tak głupi, czy takiego udajesz", jednak nie udajesz.

Dalszą dyskusję proponuję prowadzić w zgoła odmiennym tonie.

zag napisał(a):"PS
Rzetelny cytat normalnego dziennikarza ze strony Gazeta.pl: "...Jak dowiedzieli się dziennikarze RMF, kierowca opla, 22-letni mężczyzna, w momencie wypadku nie był pod wpływem alkoholu. Sprawę badają policjanci i prokuratura...".
Bez szukania na siłę sensacji i wydawania przedwczesnych wyroków.
Dlaczego nie dodałeś, że zabezpieczono krew celem dalszego badanie na obecność narkotyków i innego badziewia.
"Rzecznik Prokuratury Okręgowej Warszawa-Praga Marcin Saduś przekazał, że w niedzielę rano 22-letni Kamil P. usłyszał zarzut umyślnego naruszenia przepisów prawa o ruchu drogowym. Grozi mu do ośmiu lat pozbawienia wolności.
- Chodzi tutaj o niedostosowanie prędkości do warunków drogowych. Na skutek niezachowania odpowiedniej prędkości pojazd stracił przyczepność, a kierowca stracił kontrolę nad pojazdem. Wskutek tego samochód znalazł się na przeciwległym pasie ruchu, na którym poruszały się cztery osoby - wyjaśnił Saduś."
Masz jeszcze pytania?

Rozumiesz co znaczy stwierdzenie: "...bez wydawania przedwczesnych wyroków..."?

Chyba jednak nie.

Polecam zwrócić szczególną uwagę na słowo: PRZEDWCZESNYCH