Re: Ceny w restauracjach
napisał(a) AdamSz » 05.08.2024 11:51
Ech, te tatuaże ))
Jedni cenią, drugim to lata, trzeci nie mogą na to patrzeć ))
Akurat toleruję, ale nie jestem jakimś fanem
Ale jedno jest pewne.... Tatuaże się brzydko starzeją. Zwłaszcza na kobietach.
I tu płynnie wchodzimy w temat starej Niemki. A nie mówiłem, że stara Niemka tu jeszcze zaistnieje ))))
I cóż tam słychać u tej starej Niemki w temacie tatuaży ... A to, że motyl sflaczały. Już nie lata tak dziarsko, jak kiedyś latał. I nie macha tak wdzięcznie skrzydełkami, jak kiedyś machał. A kwiatek jakiś zwiędły. Wypadałoby wywalić go do kosza, ale jak /?...A gęba jakiegoś idola (może męża)) jakaś taka nie taka ?? A w zasadzie taka jak ma być. I tu i tu, ząb czasu zadziałał ))
Tak, że wszystko jeszcze kochanieńcy, a zwłaszcza kochanieńkie, przed nami (Wami)... Wszak Niemcy są do nas, jakieś 20 / 30 lat do przodu.. W tatuażach też ))
A Majeczki się nie czepiajcie, aż z taka furią ... Owszem, trochę przesoliła tą zupę, że wytatuowany, to od razu jakiś menel. Ale z analizą psychologiczną, można się po części zgodzić
A tak na marginesie... Macie jakieś metody na pozbycie się tatuaży... Skuteczne i bezboleśnie. Wszak mężowie się zmieniają ?? ... Na przykład ?? //))
....
W ogóle temat tatuaży u Rodaków i Rodaczek, to temat rzeka. Nawet dla jakiejś pracy magisterskiej, czy doktorskiej...
Historia, trendy, mody. Historia najnowsza, bo wybuchło to stosunkowo niedawno. I pojechało w postępie geometrycznym. Jak się widzi, zwłaszcza w towarzystwie międzynarodowym, to jesteśmy raczej w czołówce, niż w ogonie.
Moda męska, moda żeńska. Po wzorach i miejscu, od razu widać, kiedy to było robione.
Zaczęło się od niewinnych motylków i różyczek, na tyłku albo na łopatce (te już powoli więdną)) i chińszczyzny. Ktoś może nawet nie wiedzieć, że z dumą nosi napis "kaczka w czterech smakach" ))
Potem nastała epoka celtycka. U kobiet najczęściej symetrycznie, poniżej karku, albo powyżej tyłka.
U facetów preferowane miejsce, to łyda, albo biceps. Extra się eksponuje, na przykład w Chorwacji ))
Epoka pisia, to patriotyczne uniesienie i wysyp takowych. Czyli np. husarz w ataku, różne aplikacje z podobnymi elementami i napisami, itp, itd.
U facetek takowych nie widziałem. Za to nastal wysyp sentencji. Ładna kaligrafia. Miejsca, to wewnętrzne strony rąk. Także kark i plecy. Ale subtelnie wyeksponowane. I po łacinie. Wyższa kultura ))
Jednocześnie można było zauważyć, ze formy ekspozycji tatuaży poszły dalej. Chciał lub nie chciał zauważyć, bo poszło na szyję, na dłonie, nawet na czoło (twarz). Ciekawe, co będzie za 20lat. Chyba że ktoś był przewidujący i jakieś płytkie
A aktualny, widoczny trend, to bezwładne obrazki t.zw. Stemple. Rozrzucone jakby w nieładzie, po ciele.
W nieładzie tu i tam .... I formy często brzydkie... Bo mody mijają i nastał taki trend.. Bez artyzmu, bez cieniowania, specjalnie, jakby byle jak. Moda.
Oczywiście połapałem ta problematykę dość ogólnie. Ale temat jest ciekawy. Z punktu widzenia socjologicznego, psychologicznego i trendów społecznych w narodzie.
I ciekawe, co będzie dalej, w tej modzie tatuażowej ?? Co tam lanserzy dalej wymyślą ?? Bo nie czarujmy się, to jest po prostu biznes w naszej konsumpcyjnej cywilizacji.
I musi być dawca kapitału, aby biznes się kręcił... ))...Jak wszędzie i we wszystkim (( ....))
/////
Ostatnio edytowano 05.08.2024 15:54 przez
AdamSz, łącznie edytowano 8 razy