Tatry - wciąż odkrywane i poznawane na nowo

tompie68 napisał(a):

Iwona 75 napisał(a):A mnie się jakoś specjalnie miejsce zamieszkania nie podoba...... Mam inne ...wymarzone....faktycznie, dobrze że góry blisko, taki plus mieszkania w Małopolsce.

Faktycznie to jest tak, że każdy by chciał mieszkać gdzie indziej niż do tej pory mieszka. Natomiast mi chodziło tylko o bliskość gór. Wymarzone to mały, góralski, drewniany domek pośród gór gdzieś na odludziu. Ale to tylko marzenia i trzeba cieszyć się z tego co się ma i czekać na coroczne wakacje spędzane w górach.
Pozdrawiam Tomek

Marzenia mieliśmy kiedyś podobne do Twoich. Patrząc na ceny działek w górskich okolicach zmieniliśmy je całkowicie. Nadal marzymy, ale już o zupełnie innym rejonie Polski...Może kiedyś się uda.....A w góry będziemy przyjeżdżać , zapewne wiosną i jesienią , bo wtedy jest tam dla nas najpiękniej ( czyt. nie ma tłoku )

Pozdrawiam serdecznie - Iwona

Iwona 75 napisał(a):Marzenia mieliśmy kiedyś podobne do Twoich. Patrząc na ceny działek w górskich okolicach zmieniliśmy je całkowicie. Nadal marzymy, ale już o zupełnie innym rejonie Polski...Może kiedyś się uda.....A w góry będziemy przyjeżdżać , zapewne wiosną i jesienią , bo wtedy jest tam dla nas najpiękniej ( czyt. nie ma tłoku )

Niektóre marzenia muszą pozostać tylko marzeniami i nigdy nie sprowadzą się do sfery realnej. U nas taką pozostanie ten domek górski dlatego nigdy nie sprawdzaliśmy nawet cen. A co do wiosenno-jesiennych wyjazdów to faktycznie jesień jest piękną pora w górach. Kiedyś jeździłem we wrześniu i rzeczywiście poza widokami największym plusem był brak tłoku i "niedzielnych" pseudoturystów. Natomiast wiosną, jak dla mnie, za dużo śniegu w wyższych partiach.
Pozdrawiam Tomek

tompie68 napisał(a):

Iwona 75 napisał(a):Marzenia mieliśmy kiedyś podobne do Twoich. Patrząc na ceny działek w górskich okolicach zmieniliśmy je całkowicie. Nadal marzymy, ale już o zupełnie innym rejonie Polski...Może kiedyś się uda.....A w góry będziemy przyjeżdżać , zapewne wiosną i jesienią , bo wtedy jest tam dla nas najpiękniej ( czyt. nie ma tłoku )

Niektóre marzenia muszą pozostać tylko marzeniami i nigdy nie sprowadzą się do sfery realnej. U nas taką pozostanie ten domek górski dlatego nigdy nie sprawdzaliśmy nawet cen. A co do wiosenno-jesiennych wyjazdów to faktycznie jesień jest piękną pora w górach. Kiedyś jeździłem we wrześniu i rzeczywiście poza widokami największym plusem był brak tłoku i "niedzielnych" pseudoturystów. Natomiast wiosną, jak dla mnie, za dużo śniegu w wyższych partiach.
Pozdrawiam Tomek

My na ceny zerknęliśmy z czystej ciekawości, bo na razie nie zamierzamy zmieniać miejsca zamieszkania, ale kiedyś może.....
A Tatry wiosną też mają swój urok, dla nas tym bardziej że śnieg w wysokich partiach nam nie przeszkadza. Do wyczynowców nie należymy, czasy gdy wspinaliśmy się na Kozi Wierch czy Granaty dawno już minęły, teraz bardziej spacerowo wędrujemy. Kilka szlaków jest opisanych w relacji autorstwa Roberta " TATRY - przygoda w plecaku, z małolatem na szlaku ", nie wiem czy czytałeś...
Na razie temat Tatr zamykam w swoim życiu, pewnie na kilka miesięcy. Zimy nigdy nie kochałam, wyjazdy w tym terminie zdarzały się sporadycznie, teraz pewnie też tak będzie.
Pozdrawiam serdecznie i spełnienia marzeń życzę, bo ten rok pokazał mi że marzenia jednak się spełniają

Hej Tomasz.
Piękne foty widzę w nich pasję i miłość do gór i przyrody ........
Mam nadzieję że będą kolejne szlaki.


Iwona -

CROberto napisał(a):

Iwona -

Robert, gdzie Twoja relacja ? Szukam, lukam i nie widzę..... A chcę zobaczyć !

CROberto napisał(a):Hej Tomasz.
Piękne foty widzę w nich pasję i miłość do gór i przyrody ........
Mam nadzieję że będą kolejne szlaki.

Hej Robert
Pasja i miłość jest tylko nie zawsze starcza czasu i pogody.
W tym roku byłem dwa dni, przejazdem do Czarnogóry, i cały czas padał deszcz i byłem bardzo niepocieszony tym, że nie mogłem iść w góry.
Pozdrawiam Tomek