Supetar + Sutivan + Pag = WM

sdolas napisał(a):Kajakiem na spokojnie 40-45 min, przy spokojnym wietrze, więc teoretycznie niby wykonalne
Bardzo jestem ciekaw jak tam wieją wiatry w sezonie letnim.
Po fotkach widać flautę.
......

W pierwszej połowie lipca, na sześć dni, tylko jeden był wietrzny i z falami.
Pozostałe pięć dni to flauta, jak na zdjęciach. Nie wiało nawet po południu i wieczorami.
Znacznie stabilniejsza pogoda, jeśli chodzi o wiatr, niż na Braču.
Tam praktycznie codziennie po południu wiatr się wzmagał, a najlepsza pogoda do kajakowania była do południa.
Po 14- tej w Sutivanie musieliśmy składać parasol, w innym wypadku wiatr by go zmasakrował.
Zresztą i tak to zrobił i na Pagu zakupiliśmy nowy

Poniedziałek 10.07.17 W tym dniu zapadła decyzja Przedłużamy pobyt o jeden dzień. Wcześniej już wiedziałem że następni lokatorzy przyjadą dopiero w sobotę. Nasza rezerwacja kończyła się w czwartek. Gospodarze ucieszyli się że zapełnimy lukę, a my byliśmy szczęśliwi z dodatkowych 48 h na wyspie Przed nami jeszcze całe 4 dni na Pagu
Po załatwieniu formalności z Gordanem obieramy kierunek Metajna i ruszamy na jedne z najsłynniejszych plaż Pagu czyli : Rućica i Beritnica.
Droga bardzo dobra, wszystko świetnie oznaczone, widoki piękne i pogoda jak marzenie. Jakie będą plaże ?
Po drodze zjeżdżamy jeszcze na plażę Zrce, ale tam dojechaliśmy tylko do parkingu i zrobiliśmy od razu zawrotkę. Wydało nam się tu zupełnie nie Chorwacko Wszędzie jakieś barierki, szlabany, bardziej przypominało to komercyjne kąpielisko nad jeziorem, a nie piękną plażę nad Jadranem. Nie, zupełnie nie nasz klimat Jednak to nie Zrce jest naszym celem tego dnia także nie martwimy się tym faktem i jedziemy dalej

tak wygląda plaża (zdjęcie z netu)


Po drodze, za Caską trzeba uważać na mewy, które żerują dosłownie na drodze Latały tam jak opętane, niczym z filmu Hitchcocka. Drugie ostrzeżenie to sama Metajna Warto zaraz na początku skręcić w lewo i nie pchać się do centrum, bo tam czeka nas niezła ściana do pokonania
Tu lepiej odbić w lewo https://www.google.pl/maps/@44.5113235, ... 312!8i6656

No w końcu dotarliśmy
Wybraliśmy parking przy drodze prowadzącej na plażę Beritnica


Droga na plażę Rucica


Rucica


Kilka ujęć ze wzniesienia znajdującego się z tyłu plaży


Drugi parking


Plaża idealna dla dzieci Łatwy dojazd i zejście, miły drobny żwirek (buty out ), liczne towarzystwo do zabawy

Czy nam się bardzo podobała Na pewno jest ładna, ale tak jak Zlatni Rat, mocno oblegana.
Zdecydowanie wybieramy zatoczki Bošany

Popłynąłem i zrobiłem sobie jeszcze spacerek na Beritnicę , ale o tym w następnym odcinku

ehhh czyli tak jak jak widziałam z góry, ludzi jak mrówek na pewno piękna byłaby ta plaża pusta

wiolek_lp napisał(a):ehhh czyli tak jak jak widziałam z góry, ludzi jak mrówek na pewno piękna byłaby ta plaża pusta

Taka to zaleta pięknych plaż.
P.S.
Filmik oglądaliśmy i bardzo nam się podobał. Fajna z Was rodzinka . Kolor włosów mega odjazdowy
Wielki szacun za Beritnicę z dziećmi i całym plażowym majdanem Ja nie odważyłem się zabrać tam moich dziewczyn.
Jednak droga na Beritnicę, to nie jest tylko sama przyjemność

Beritnica

Przyszedł czas żeby skonfrontować swoje wyobrażenia o plaży z rzeczywistością. Najpierw postanowiłem popłynąć i sprawdzić, czy odległość do Beritnicy nie jest zbyt duża. Chodziło o to, czy uda się przetransportować materacem Zosię i nasze bagaże .W jedną stronę płynąłem około 30 min.. Trochę długo
Na materacu mogłoby wyjść drugie tyle. Do tego, przy skałach, nie jest wcale tak płytko. Są miejsca gdzie kontrola nad materacem byłaby niezłym wyzwaniem.
Beritnica przywitała mnie słowami: Jestem cała, tylko dla ciebie Zdjąłem maskę, płetwy i usiadłem na brzegu. Z jednej strony niesamowite uczucie być tu samemu. Z drugiej, chciałoby się podzielić tymi cudami natury z najbliższymi, a co najważniejsze, zobaczyć ich miny Szkoda, bo już wiedziałem, że wersja z materacem odpada
Ostatnia nadzieja pokazania Beretnicy, została we wspinaczce. Po powrocie powiedziałem tylko, że muszą ją zobaczyć i że idę jeszcze sprawdzić szlak górski .

Po jakimś czasie zebrałem się w sobie i poszedłem na parking zmienić obuwie, a potem .....

Szybko znalazłem się na górze i trzymając szczękę podziwiałem widoki


Dalej płasko i przyjemnie Idę księżycowym krokiem


Ale to zejście, a co za tym idzie późniejsze wejście z klamorami , byłoby dla nas dużym problemem


I już na dole. Teraz zamilknę


No to pomilczałem, a teraz czas wracać



Powiem Wam, że droga dała mi nieźle w kość. Upał i mocne tempo zrobiły swoje
Padłem do wody i już tak zostałem
P.S.
Dziewczyny Beritnicy nie widziały Zobaczą za rok

Habanero napisał(a):Beretnica
Po jakimś czasie zebrałem się w sobie i poszedłem na parking zmienić obuwie, a potem .....

Mądry Ty! Ja na opisany w relacji u mnie spacer dookoła Lovreciny poszedłem prosto z wody. W bucikach anty-jeżowych. Krew lała się po powrocie, szczęście, że trup nie ścielił się gęsto. Ale za to wodoodporne plastry to oni tam mają całkiem całkiem...
Zdjęcia cud miód. Krajobraz rzeczywiście - jakby trochę ciemniej to bałbym się, że jakowyś obcy ósmy pasażer wylezie i Sigourney znów zmotłoszy...

No to nie ma co.
Potrzebujesz jakieś rodzinne pływadło w przyszłym roku.
Na Beritnicę - mus się dostać,
osobiście uważam, że na Slanę też.

a z dopłynięciem nawet na materacu (z materacem) nie powinno być problemów.
Między Beritnicą a Slaną jest "sporo" względnie łagodnych "lądowisk", można wyjść na brzeg i odpocząć.
Pamiętam, że pontonem dobijałem do brzegu na pewno w okolicy "1,50" i "2,00" (punkty na kresce z odległościami)

Slana z góry:
klub-milosnikow-wyspy-pag-t36028-2910.html#p1641970

I powtórzę:
według mnie (i chyba nie tylko mnie ), najlepszą bazą na wodne wypady na Zalew Paski jest Metajna.

Abakus68 napisał(a):

Habanero napisał(a):Beretnica
Po jakimś czasie zebrałem się w sobie i poszedłem na parking zmienić obuwie, a potem .....

Mądry Ty! Ja na opisany w relacji u mnie spacer dookoła Lovreciny poszedłem prosto z wody. W bucikach anty-jeżowych. Krew lała się po powrocie, szczęście, że trup nie ścielił się gęsto. Ale za to wodoodporne plastry to oni tam mają całkiem całkiem...
Zdjęcia cud miód. Krajobraz rzeczywiście - jakby trochę ciemniej to bałbym się, że jakowyś obcy ósmy pasażer wylezie i Sigourney znów zmotłoszy...

Człowiek uczy się na błędach Dwa lata temu, będąc w Kukljicy, wybrałem się w japonkach na małe odkrywanko plaży Jelenica z plaży Sabuša. Wróciłem w podobnym stanie jak Ty, z tym tylko, że z japonek nic nie zostało , a sam wyglądałem jak partyzant z wyciętego lasu

boboo napisał(a):No to nie ma co.
Potrzebujesz jakieś rodzinne pływadło w przyszłym roku.
Na Beritnicę - mus się dostać,
osobiście uważam, że na Slanę też.

rucica_beritnica_slana_01.jpg

a z dopłynięciem nawet na materacu (z materacem) nie powinno być problemów.
Między Beritnicą a Slaną jest "sporo" względnie łagodnych "lądowisk", można wyjść na brzeg i odpocząć.
Pamiętam, że pontonem dobijałem do brzegu na pewno w okolicy "1,50" i "2,00" (punkty na kresce z odległościami)

Slana z góry:
klub-milosnikow-wyspy-pag-t36028-2910.html#p1641970

I powtórzę:
według mnie (i chyba nie tylko mnie ), najlepszą bazą na wodne wypady na Zalew Paski jest Metajna.

Do takiego opisu nie pozostaje mi nic innego, jak dodać tylko ten film
i już mamy gotowy przewodnik po tej części Zalewu Paskiego


P.S.
Dlaczego napisałem Beretnica Chyba mam dysleksję , albo taka niechluja ze mnie
Kiedyś już Tribunj był dla mnie Tribujnem, a z Kamerlengo zrobiłem Twierdzę Kameralnego
Prośba - jak widzicie takie babole, to bez żadnej krępacji zwracajcie uwagę

Tu masz deczko ze snurkowania na Slanie:

Konrad, zapomnij że tak blisko skałek popływasz sobie na pneumatyku
Ale nie zmienia to faktu, że coraz bardziej mi się ten "księżyc" podoba
W szczególności ta płytka woda daleko od brzegu, super widoki z kajaka, uwielbiam taką wodę.
Na razie na pobyt to chyba trochę za mało zachęty, ale na jednodniowy wypad na kajakowanie to niemal prawie zaklepane
I pomyśleć że w zeszłym roku bardzo poważnie rozważałem Vidalici lub Zubovivi, a nie zaklepałem miejscówki tylko dlatego, że właściciel mnie olał

Habanero napisał(a):Dlaczego napisałem Beretnica Chyba mam dysleksję , albo taka niechluja ze mnie
Prośba - jak widzicie takie babole, to bez żadnej krępacji zwracajcie uwagę

Czy ja wiem czy to babol?
Ja ( w Metajnie) spotkałem się jeszcze z nazwą Biriknica, więc już sam nie wiem, która jest prawdziwa.

Tu na forum najczęściej widnieje pod nazwą Beretnica właśnie, więc niechlujstwa bym się tu nie dopatrywał.

Cudowne zdjęcia, mało jest tak niesamowitych miejsc, jak sobie przypominam to mi się cieplej robi

Habanero napisał(a):Taka to zaleta pięknych plaż.
P.S.
Filmik oglądaliśmy i bardzo nam się podobał. Fajna z Was rodzinka . Kolor włosów mega odjazdowy
Wielki szacun za Beritnicę z dziećmi i całym plażowym majdanem Ja nie odważyłem się zabrać tam moich dziewczyn.
Jednak droga na Beritnicę, to nie jest tylko sama przyjemność

Dzięki, na szczęście chłopaki uwielbiają skałki i wspinaczki więc ostatnia część trasy była dla nich tylko samą zabawą Zresztą to był dla nas 2 dzień na Pagu i byliśmy tak podjarani że nawet te 15 czy 20 minut trasy były dla nas przyjemnością, powrót był oczywiście gorszy, zeszło prawie 30 minut ale też wiał duży wiatr i każdy wymęczony plażowaniem ale i tak powtórzylibyśmy tę drogę bez problemu

Co do obuwia powiem wam, że minęliśmy się z panem i chłopcem ok 10 letnim, którzy zasowali w klapkach, więc dać się da...

AAA i ja bardzo często mówię/ piszę Beretnica, nie wiem dlaczego

Habanero napisał(a):

boboo napisał(a):P.S.
Dlaczego napisałem Beretnica Chyba mam dysleksję , albo taka niechluja ze mnie
Kiedyś już Tribunj był dla mnie Tribujnem, a z Kamerlengo zrobiłem Twierdzę Kameralnego

Powiem Tobie, że mnie w tym roku rzuciło na kolana zdanie pewnej skądinąd sympatycznej kobiety - a brzmiało ono "no zwiedziliśmy Szybenik i Trigor"
Takie lapsusy tylko ubarwiają nasze żywota nieprawdaż????

boboo napisał(a):Tu masz deczko ze snurkowania na Slanie:

Dzięki boboo za filmik, który dopełnia nasz mini - przewodnik Beritnica-Slana
Napisz proszę jeszcze parę zdań o Malin, Maskalić i Mali Zaton. Twoje wskazówki odnośnie odległości i warunków tam panujących będą dla nas bardzo cenną wskazówką . Czy Maskalić i Mali Zaton można kajaczkiem zaatakować z Malin Odległość nie jest duża, a jakie warunki na wrotach panują