Sun Odyssey – chorwacka majówka 2018

Piękna ta Brač widziana z morza! Od tej strony jej nie znałam. A te domy... pięknie byłoby zamieszkać w takim miejscu
Można pomarzyć...... A czy te drewniane domki to Murvica? Ma ktoś może namiary na nie?

Cudne groty i winnice
Co ja się nałaziłam po tych jaskiniach w tym roku A zwłaszcza po jednej



Plaże z góry wyglądają tak..



...a winnice na na górze też piękne...




Jaką zupę ugotowałaś?

Chociaż ostatnimi czasy, a właściwie od kilku ładnych miesięcy nie uczestniczę jakoś szczególnie w procesie komentowania relacji, jednak do wielu z nich zaglądam na bieżąco, poczytuję, i czasem narzekam na brak czasu, który powoduje niemoc komentatorską. Teraz, gdy pogoda na zdrowiu podupada wezmę się jednak za siebie i co nieco dopiszę. Beato. Przyznam, że „przepłynąłem” z Tobą od początku przez Stomorską, Makarską i jak na razie do Bolu i o ile mijany Primosten z okolicami poznałem w 2007, a Makarską odwiedziłem w 2010 roku to Były to raczej leniwe wyjazdy typowo plażingowe i niewiele mógłbym dodać, czy porównać. Bol w tym roku dostał po raz trzeci szansę a co z tego wyszło opisze któregoś zimowego dnia w relacji, którą za jakiś czas zacznę. Natomiast chciałbym się odnieść do dwóch elementów opisanych przez ciebie w relacji.

Kwestia Kapitana huja…

Chciałbym wszystkim czytającym dać do zrozumienia, że błędu ortograficznego w tym sformułowaniu nie ma. Nie od dziś niektórzy rodzice ucząc pociechy pisowni wyrazów z „ch” instruują, że wszelkie wyrazy oznaczające moc, sprawność, wysokość, donośność wielkość etc. pisane są przez h a przeciwne, słabe, podupadłe, niskie, czy liche przez „ch” – stąd głośne hałasy i harmidry, ale ciche chichoty, wysoko latające helikoptery ale rozdzierane byle powiewem wiatru chusteczki. Stąd mocny hucuł, ale słabowita chabeta. Tudzież czyhający ten, który ma siłę i napaść chce, a czmychający słabeusz chorowity zresztą. Nawet teoretycznie wyjątkowa, silna istota, jaką postrzegany był cherubin zwykle przedstawiana jest w postaci licho wyglądającego dziecka z maleńkimi skrzydłami…
Przechodząc zatem do słów chuj czy huj, da się to wytłumaczyć następująco. Słaby, miętki, niegotowy chujem zwany być powinien, a sprężyście i dumnie sterczący i gotowy do doznań już raczej hujem. Tako da się wytłumaczyć skąd kapitan, twarda sztuka przez „ch” nazwany być nie mógł…

Kwestia nabierającego już estymy sznurowadła Zdzisława.

Dziękuję Wam bardzo, że je tak rozpowszechnicie!!! Opiszę w relacji, jak to przez Katarzynę wziąć 3 sztuki musiałem i dlaczego aż dwie przydatne były. Wspomnę również co wspólnego ma sznurowadło z dentystą. Chciałbym jednak prosić o nazywanie tej metrowej pomocy trapera sznurowadłem Zdzisława… a jeśli już to ZdziHa…. Żeby nie wyszło, że mnie ktoś w rogu na kartce opisując „ch” użyłby ha, ha, ha.

beatabm napisał(a):Mijamy miasto i przed nami pojawia się Zlatni Rat.

Jak tu pusto dzisiaj!!!

Pusto to ja miałem



Zlatni Rat i tak najlepiej prezentuje się z Vidovej Gory

Katerina napisał(a):Cudne groty i winnice
Co ja się nałaziłam po tych jaskiniach w tym roku A zwłaszcza po jednej:D

Ta jedna ma szczególne miejsce u srcu





ps.
Oj Kasiu , ta Twoja relacja,
to baaardzo chce się wydostać

Abakus68

wszelkie wyrazy oznaczające moc, sprawność, wysokość, donośność wielkość etc. pisane są przez h a przeciwne, słabe, podupadłe, niskie, czy liche przez „ch” –

Hardy, zahartowany, honor... versus chorowity, cherlawy, chamstwo
No, boska teoria co do pisowni nazwy "organa" Czyli przez "h" to komplement, dobrze wiedzieć I pamiętajmy,że wtedy wymawiamy "h" twardo, a w tym drugim przypadku w sposób lekko zmiękczony

Potwierdzam, sznurowadło bardzo się przydało w nietypowych okolicznościach

Wspomnę również co wspólnego ma sznurowadło z dentystą.

Już chyba w poprzedniej Twojej relacji Iza wspomniała,że może robić za nić dentystyczną???

tomekkulach

Oj Kasiu , ta Twoja relacja,
to baaardzo chce się wydostać

Tak jak ja z tej groty Tam był nietoperz i pająki Ale, za to jak cudownie było na tej plaży Jedna z najwyżej uplasowanych w moim rankingu plaż w Cro

agus78 napisał(a):Piękna ta Brač widziana z morza! Od tej strony jej nie znałam. A te domy... pięknie byłoby zamieszkać w takim miejscu
Można pomarzyć...... A czy te drewniane domki to Murvica? Ma ktoś może namiary na nie?

Witaj na naszym pokładzie. Cieszę sie że mamy szansę wielu Czytelnikom pokazać wyspy i ląd z nieco innej strony.
Co do tych domków niestety Ci nie odpowiem, musisz może Gusia albo Katerina będą wiedziały

Abakus68 napisał(a):Chociaż ostatnimi czasy, a właściwie od kilku ładnych miesięcy nie uczestniczę jakoś szczególnie w procesie komentowania relacji, jednak do wielu z nich zaglądam na bieżąco, poczytuję, i czasem narzekam na brak czasu, który powoduje niemoc komentatorską. Teraz, gdy pogoda na zdrowiu podupada wezmę się jednak za siebie i co nieco dopiszę. Beato. Przyznam, że „przepłynąłem” z Tobą od początku przez Stomorską, Makarską i jak na razie do Bolu i o ile mijany Primosten z okolicami poznałem w 2007, a Makarską odwiedziłem w 2010 roku to Były to raczej leniwe wyjazdy typowo plażingowe i niewiele mógłbym dodać, czy porównać. Bol w tym roku dostał po raz trzeci szansę a co z tego wyszło opisze któregoś zimowego dnia w relacji, którą za jakiś czas zacznę. Natomiast chciałbym się odnieść do dwóch elementów opisanych przez ciebie w relacji.

Kwestia Kapitana huja…

Jak ja się cieszę że Cię tu widzę Myślałam że całkowicie przepadłeś z forum a tu taka niespodzianka
Na Twoją relacje czekam z utęsknieniem - i będę stałym czytelnikiem.

Musze powiedzieć że wyjaśnieniem w kwestii Kapitana rozłożyłeś mnie na łopatki. Jednak całe życie człowiek się uczy
Muszę Mu koniecznie pokazać co napisałeś - myślę że również bedzie zaskoczony, pozytywnie
Skoro już nadchodzi ten ziąb jesienny - zostań z nami na dłużej, znajac Ciebie - za chwile znowu jakąś nieznaną nam informacją nas zaskoczysz

"tomekkulach"]
Pusto to ja miałem

Tam tak może być???? Aż nie mogę uwierzyć

Zlatni Rat i tak najlepiej prezentuje się z Vidovej Gory

Oj tak To jedyne miejsce skąd jest piękny

"Katerina"]Cudne groty i winnice
Co ja się nałaziłam po tych jaskiniach w tym roku A zwłaszcza po jednej

Plaże z góry wyglądają tak..
...a winnice na na górze też piękne...

Jaką zupę ugotowałaś?

Zupę? Trzeba by do jadłospisu zajrzeć, nie pamiętam

CUdowne miejsca mi tu pokazujesz - z góry wszystko wygląda tak rajsko

Tak jak ja z tej groty Tam był nietoperz i pająki Ale, za to jak cudownie było na tej plaży Jedna z najwyżej uplasowanych w moim rankingu plaż w Cro

Tylko to, czym tutaj mnie straszysz
O ile nietoperza w sumie się nie boję choć kontakt z nim może być niezwykle niebezpieczny - o tyle te pająki
O nie!!!!! Tam nie wchodzę!!!!! Jak ja sie ich panicznie boję!!!!!!
Wolę wracać na jacht - tam te potwory raczej nie bywają

PS. Czekam na Twoją relację

beatabm napisał(a):Witaj na naszym pokładzie. Cieszę sie że mamy szansę wielu Czytelnikom pokazać wyspy i ląd z nieco innej strony.
Co do tych domków niestety Ci nie odpowiem, musisz może Gusia albo Katerina będą wiedziały

Dzięki! Jeśli o mnie chodzi to jestem z Wami od początku Rejs i relacja super.

agus78 napisał(a):Piękna ta Brač widziana z morza! Od tej strony jej nie znałam. A te domy... pięknie byłoby zamieszkać w takim miejscu
Można pomarzyć...... A czy te drewniane domki to Murvica? Ma ktoś może namiary na nie?

Moim zdaniem to kemping Aloa położony między Bolem a Murvicą Mają tam takie domki właśnie.

Brac z tej strony jest
Ciepła zupka po krio kąpieli najlepsza!

agus78 napisał(a): Dzięki! Jeśli o mnie chodzi to jestem z Wami od początku Rejs i relacja super.

Dziękuję pięknie za dobre słowo

gusia-s napisał(a):Brac z tej strony jest
Ciepła zupka po krio kąpieli najlepsza!

Tak, zgadzam sie. Powiem Ci że ten fragment wyspy jest jednym z moich ulubionych w Cro. Choc Vis również mnie niezmiennie zachwyca
Krio...woda niecałe 21 stopni...to morsowanie prawie

gusia-s napisał(a):Moim zdaniem to kemping Aloa położony między Bolem a Murvicą Mają tam takie domki właśnie.

Brac z tej strony jest
Ciepła zupka po krio kąpieli najlepsza!

Dzięki wielkie za informację. Już znalazłam stronkę. Rzeczywiście ta strona wyspy jest cudna. Koniecznie do nadrobienia!!!

Ja już wiem o co tu chodzi z tym Złotym Rogiem. Oni go rozpropagowali po to, aby turyści myśleli, że tu i tylko tu należy pojechać i tym sposobem pozostałe cuda na południowym wybrzeżu Brača będą nietknięte. A tym czasem dociekliwi Cromaniacy z Polski nie dali się nabrać .

Zdzihu wróciłeś Brakowało mi Twoich postów