Śródziemnomorska 7.5 - fontanny na krańcach Europy ... :)

napisał(a) **Franz** » 27.09.2012 10:22

weldon napisał(a):

Stopy inaczej.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **weldon** » 27.09.2012 10:40

Kościółek jest pierwsza klasa.

Obrazek

Szkoda, że zamknięty i spowity w ciemnościach, co nie przeszkadza dwom paniom wymiennie włazić nam w kadr i pstrykać komórka fotki (ciekawe, co może lampa komórki z odległości 5 m?

)

Trochę żałujemy, że nie doszliśmy tutaj w ciągu dnia ...

Obrazek

Znajome nazwy

Latanie z bagażem podręcznym ma tę zaletę, że ... nie ma co kupowac pamiątek, bo i tak nie można ich zabrać

Na szczęście są aparaty fotograficzne (choć, jak się okazuje, zdarza się i tak, że będzie musiało wystarczyć to, co się samemu zobaczy i zapamięta

).

Tyle, że miejscowy fotograf nie ma co robić

Pinefisze oblężone ...

Obrazek

Ochłodziło się trochę i życie wyległo na ulice, wcześniej puste, teraz pełne gwaru.

Obrazek

W hotelach ruszyły przedstawienia dla dzieci.

Obrazek

Ponieważ jutro wcześnie wyjeżdżamy i czeka nas kolejny, pełen wrażeń, dzień, wracamy do siebie.
Po drodze mijamy tajemniczy, dziwnie oświetlony, sześcian.

Obrazek

Jeszcze tylko sprawdzić pocztę w kąciku internetowym

I idziemy spać.

Jutro poobcujemy z wielką sztuką

cdn.

napisał(a) **longtom** » 27.09.2012 10:54

weldon napisał(a):

Mój googletłumacz nie wie co to "pineda".
Może ktoś ma mądrzejszego :?:

pzdr

napisał(a) **weldon** » 27.09.2012 11:10

To pewnie nazwa własna

napisał(a) **Franz** » 27.09.2012 11:16

longtom napisał(a):Mój googletłumacz nie wie co to "pineda".
Może ktoś ma mądrzejszego

Nie sparawdzałem, co autoamtyczne tłumacze z pinedą robią.
Zgodnie z moją wiedzą jest to las sosnowy.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Krystof** » 27.09.2012 11:31

to taki sam pomysł, jak wpisać w tłumacza Nakło nad Notecią, albo Kazimierz nad Wisłą
:lol:

napisał(a) **weldon** » 27.09.2012 11:43

Franz napisał(a):Stopy inaczej.

I mina

To było drugie, czy trzecie podejście i dziecko zaczęło się niecierpliwić

Franz napisał(a):Zgodnie z moją wiedzą jest to las sosnowy.

Coś w tym może być, bo tych karłowatych sosen po drodze sporo mijaliśmy, aczkolwiek,
w samej miejscowości, to raczej palmy rosły

Krystof napisał(a):8O
to taki sam pomysł, jak wpisać w tłumacza Nakło nad Notecią, albo Kazimierz nad Wisłą

Albo ... Łódź :mrgreen:

Można spróbować Bingiem

napisał(a) **Franz** » 27.09.2012 11:44

Krystof napisał(a):8O
to taki sam pomysł, jak wpisać w tłumacza Nakło nad Notecią, albo Kazimierz nad Wisłą

Z tą różnicą, że niektóre nazwy mają na tyle jasną etymologię, że można je łatwo przetłumaczyć, a inne nie.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **Krystof** » 27.09.2012 11:55

jasne, jasne - nie wchodzę w tę akademicką dysputę... ale...

z racji zamiłowania i wykształcenia + niewielkiego doświadczenia w roli tłumaczaa literatury proponuję...

Pineda de Mar = Sosnowiec nad morzem

napisał(a) **weldon** » 27.09.2012 11:56

Franz napisał(a):Z tą różnicą, że niektóre nazwy mają na tyle jasną etymologię, że można je łatwo przetłumaczyć, a inne nie.

No i, w niektórych przypadkach, etymologia niektórych nazw bywa zaiste zaskakująca.

Na przykład takie ulice jak Na Bateryjce, albo Pułkowa,w Warszawie, albo pochodzenie nazwy osiedla Koło lub nazwa miejscowości, w której mieszkam - Łomianki

Lubię, czasami, pownikać w takie historie, ale to najbardziej w odniesieniu do Warszawy.

Krystof napisał(a):Pineda de Mar = Sosnowiec nad morzem

Mamy jeszcze Pineda del Mar - ale to w Sopocie

napisał(a) **Franz** » 27.09.2012 12:00

Krystof napisał(a):Pineda de Mar = Sosnowiec nad morzem

Jeszcze tylko duża litera: Sosnowiec nad Morzem.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **weldon** » 27.09.2012 12:12

Brrrr ... znaczy zimno nie było, ale, co podobno jest strasznie rzadkie o tej porze roku, zachmurzyło się :/

Obrazek

Autobus wyrzucił nas ... gdzieś i natychmiast odjechał. Już wspominałem, oni mają taki system makdrajw z turystami, że się podjeżdża, robi desant na chodnik i spyla, a po jakimś czasie musimy być na miejscu, autobus podjeżdża, ładujemy się wszyscy na raz, bo jak kto nie zdąży, to wsiada w biegu i odjeżdża.

Miejscami to nawet stoją służby pilnujące, żeby autokar nie stał za długo.

Obrazek

Zwiedzanie zresztą też robimy biegiem. Podobno jesteśmy umówieni na konkretna godzinę i lepiej, żebyśmy byli wcześniej, bo możemy stracić kolejkę.

Obrazek

Jesteśmy na czas. Nawet mamy chwile, żeby odsapnąć ...

Obrazek

Faktycznie, do wejścia ustawiła się już spora kolejka. Mamy tyle szczęścia, że wchodzimy wejściem dla grup zorganizowanych ... I jesteśmy pierwsi

Strażnik otwiera bramę ...

Obrazek

... i wchodzimy do muzeum

cdn.

napisał(a) **weldon** » 27.09.2012 12:19

Budynki, w których znajduje się muzeum, przepełnia pewna aura tajemniczości i spokoju.

Obrazek

Zebrano tu prace z różnych, ale przede wszystkim, z wczesnych lat twórczości Picassa.

Obrazek

Pełno ochrony, przejmuje nas młoda dziewczyna i podprowadza do schodów, przy których stoi kolejny strażnik.

Obrazek

Coś sobie wyjaśniają, komunikują się z kimś za pomocą radiotelefonów, atmosfera robi się nerwowa.

Dziewczyna się w końcu uśmiecha, ponury ochroniarz (chyba

) też.

Wchodzimy.

cdn.

napisał(a) **Franz** » 27.09.2012 12:32

weldon napisał(a):Coś sobie wyjaśniają, komunikują się z kimś za pomocą radiotelefonów, atmosfera robi się nerwowa.

Uff... pilnie strzeżony obiekt.

Pozdrawiam,
Wojtek

napisał(a) **weldon** » 27.09.2012 12:36

Tutaj miały być zdjęcia z muzeum, tylko ... gdzieś mi zginęły :/

Przeglądałem karty, dyski, licząc, że nawet, jeżeli je skasowałem, to gdzieś powinna zostać kopia, ale, niestety

Dopiero po jakimś czasie wpadłem na pomysł, żeby zajrzeć na stronę muzeum i poszukać regulaminu ...

Photographs (even without flash), filming or using a mobile phone are not allowed in the exhibition rooms.

Faktycznie, strasznie nas pilnowali :roll:

Zapomniałem o tym. Ale można sobie zrobić mały tour po stronach muzeum jakby ktoś chciał.

Dlatego kolejne fotki obejmą tylko część, którą obejrzeliśmy już schodząc z wystawy:

Obrazek

Zbieramy się i ruszamy w drogę powrotną.

Obrazek

Liczyłem, że może chociaż teraz przejdziemy się spokojnie, ale, sami wiecie ... autobus :roll:

Suszy z rana?

Znów mijamy ten niesamowicie wąski budynek

I już jesteśmy na placu, gdzie wysiadaliśmy.

Obrazek

Budowla, przy której wysiedliśmy, okazuje się pozostałością murów miejskich.

Obok przebiega jakaś grupa, której autobus stoi już ze dwie minuty ... A więc o minutę za długo

Nie wiem ... Pewnie jakiś król

Ciężko się zastanawiać, jak się stoi w blokach startowych

Tabliczki chyba też nie było.

Obrazek

No i jest. Start

Teraz będzie krótki przejazd przez miasto ...

cdn.