napisał(a) Raul73 » 25.02.2012 19:03
Nie ma się co dziwić naszym, że dziś nie polatali. Nie dość, że w takich warunkach samo wylądowanie było już wyczynem, to w dodatku ta skocznia jest cholernie trudna, bo trzeba tam obrać taki dziwny wypłaszczony tor lotu, inaczej niż w Oberstdorfie, Harrachovie czy Planicy ( to było widać w 1-szym skoku Tepesa, który leciałza wysoko i dlatego spadł wcześniej - gdyby leciał nisko, byłby z tego rekord świata). To powoduje, że te loty na Vikersund nie są tak widowiskowe jak gdzie indziej.
Już w ubiegłym roku Norwegowie przyznali, że im się ta skocznia nie udała, te mistrzostwa tylko to potwiedzają. Dodajmy do tego duży zmienny wiatr (norma w Vikersund) - no i mamy taki konkurs jak dziś!