Dla mnie osobiście Kamil jest troche przytłoczony presją oczekiwań, i wydaje mi się iż potrzebuje konkretnego "psychological support",
co widać np. po tej wypowiedzi:
Nie uważam, żeby mi się cokolwiek wymykało, bo ja jeszcze nic do rąk nie dostałem. Będę walczył do samego końca, ale skupiał się tylko na swojej pracy, na sobie. Ja nie walczę ze Stefanem Kraftem, nie ścigam się. Nie idziemy przecież na noże, na pięści ani się nie bijemy. My po prostu skaczemy. Wygrać Puchar Świata może tylko jeden. Nawet jak wygra dwóch, to – jak przekonał się Peter Prevc – i tak Kryształową Kulę dostaje jeden. Proszę więc dziennikarzy i kibiców o wsparcie, o pozytywną energię i spokój.
brak mi tu motywacji do walki.
pozdro
fℓу

.png)
.png)
.png)
.png)