Relacja z Owczej Wyspy;) Krk 2018

Bardzo ładny Krk, nawet bez słońca.
Strach pomyśleć co będzie, gdy wyjdzie
Dla mnie jest tam wszystko co lubię

Uffjak dobrzebze KOT ZYJE

NO dawaj te lazury, zoska juz chyba wyzionela ducha

Igłą pinii napisał(a):Z miastem Krk mam podobne odczucia. Może to kwestia pogody... też zwiedzaliśmy je przy pełnym zachmurzeniu, a potem staliśmy długo w miejscu, bo lało, lało, lało. Bezchmurna, słoneczna pogoda wpływa jednak na bardziej pozytywny odbiór danego miejsca.

Dokładnie tak jest. Bardzo źle wspominam np. Wenecję w ulewie.

Habanero napisał(a):Bardzo ładny Krk, nawet bez słońca.
Strach pomyśleć co będzie, gdy wyjdzie
Dla mnie jest tam wszystko co lubię

No tak, uliczki są, zabytki są, knajpki nad brzegiem są. Do pełnego obrazu zabrakło mi tylko obadania okolicznych plaż, ale w tej pogodzie to mi plaże kompletnie z głowy wyleciały.

tony montana napisał(a):NO dawaj te lazury, zoska juz chyba wyzionela ducha

Zośka była wyjątkowo długowieczna, także na razie lazurów nie będzie

Te ubrania na Tobie nie bardzo mi do Cro pasują....

piekara114 napisał(a):Te ubrania na Tobie nie bardzo mi do Cro pasują....

To był mój szósty raz w Cro, a z tego trzeci w maju. I takie grube ciuchy jak dotąd zakładałam tylko podczas zimnych ranków i wieczorów. Nigdy w środku dnia Za 3 dni zmienimy styl na lżejszy

Wiadomo że człowiek na wakacjach woli ciepło i słońce ale kilka chłodniejszych dni mi jakoś szczególnie nie przeszkadza - nawet w deszczu może być fajnie Pochmurna stolica bardzo klimatyczna

Habanero napisał(a):Bardzo ładny Krk, nawet bez słońca.
Strach pomyśleć co będzie, gdy wyjdzie
Dla mnie jest tam wszystko co lubię

Ja się podpisuję .

Popatrzę sobie na Krk. Mało jest (przynajmniej mam takie wrażenie) z kvarnerskich wysp na cropli, a ja wyspy uwielbiam.

marze_na napisał(a):

Habanero napisał(a):Bardzo ładny Krk, nawet bez słońca.
Strach pomyśleć co będzie, gdy wyjdzie
Dla mnie jest tam wszystko co lubię

Ja się podpisuję .

I ja
Blisko, fajne, w miarę łatwodostępne i niezatłoczone plaże poza Baską ofkors
Dla mnie do powtórki

Czuję się jak złoczyńca, bo chyba zabrałem dobrą długo weekendową pogodę ze sobą jak wyjeżdżałem

beatabm napisał(a):Wiadomo że człowiek na wakacjach woli ciepło i słońce ale kilka chłodniejszych dni mi jakoś szczególnie nie przeszkadza - nawet w deszczu może być fajnie Pochmurna stolica bardzo klimatyczna

Mi nie przeszkadza jak jest chłodno np. po kilku dniach upałów. Ale jak się przyjeżdża i od razu 15 stopni i deszcz(w którym jakoś nie mogę się dopatrzeć niczego fajnego)to jednak trochę słabo

marze_na napisał(a):

Habanero napisał(a):Bardzo ładny Krk, nawet bez słońca.
Strach pomyśleć co będzie, gdy wyjdzie
Dla mnie jest tam wszystko co lubię

Ja się podpisuję .

To fajnie że się Wam podoba

Marsallah napisał(a):Popatrzę sobie na Krk. Mało jest (przynajmniej mam takie wrażenie) z kvarnerskich wysp na cropli, a ja wyspy uwielbiam.

Masz bardzo dobre wrażenie. Przeszperałam relacje przed wyjazdem i w porównaniu np. z Makarską Riwierą to relacji z Krku, jest tyle co kot napłakał

gusia-s napisał(a):
Blisko, fajne, w miarę łatwodostępne i niezatłoczone plaże poza Baską ofkors
Dla mnie do powtórki

W maju nawet w Bašce znaleźliśmy sobie niezatłoczone miejsce- trochę dalej od centrum. A co do powtórek to ja bym chętnie Pag powtórzyła.

lkemot napisał(a):Czuję się jak złoczyńca, bo chyba zabrałem dobrą długo weekendową pogodę ze sobą jak wyjeżdżałem

No i się wyjaśniło. To wszystko Twoja wina

15 maja, wtorek. Popołudniowe spacery ponad Bašką

Popołudnie zapowiadało się już bezdeszczowo, toteż postanowiliśmy wyruszyć na krótki spacer(krótki tzn. ok 3 godzinny ) Zaplanowałam nam ambitne przejście- od Jurandvora, poprzez okoliczne pagóry aż do kościoła sv. Ivana( to ten żółty ponad Bašką). Szlak zaczyna się pod kościołem sv.Łucji, który oglądaliśmy wczoraj.

Robimy dwa kroki i nagle widzę błysk Początkowo pomyślałam, że to może lampa od aparatu, ale nieee, gdzieś w oddali słychać grzmoty. Zapada szybka decyzja o natychmiastowym odwrocie.

Burza jednak przeszła, więc gdzieś po dwóch godzinach spędzonych na tarasie ponownie wychodzimy.

Trasa naszego spacerku:

Jurandvor-Ispod Zakama-Planina Mjesec-Crkva sv. Ivana-Baška-Jurandvor

Szlaki: żółty, zielony, niebieski

Już na początku jest całkiem ładnie:



Bardzo podobało mi się oznakowanie szlaków na Krku- w tej materii Krk wyprzedza inne chorwackie rejony, gdzie zazwyczaj wszystkie trasy oznaczone są biało- czerwonym kółkiem. Tutaj mamy system podobny do znanego nam z ojczyzny(czyli różne kolory).

Jedyne co może lekko irytować to furtki od owieczkowych zagród:



Trzeba je samemu zamykać i otwierać, w wielu miejscach wisiała nawet prośba "Zamknij za sobą"

Jesteśmy już wyżej, więc roślinność jest trochę inna:



Wychodzimy na punkt widokowy:





I dalej w górę:



Baška z nieznanej nam dotąd perspektywy:





Teraz trochę dreptania po skałach:



Jeszcze chwila:



I wychodzimy na Planinę Mjesec, czyli Górę Księżyc Która to mierzy sobie 380 m. npm.

Zagadka: Ile owieczek jest na zdjęciu



Rzucamy okiem w kierunku stałego lądu:



Szlak nakazuje zejść do lasu, więc idziemy:



W dół sprowadza elegancka, spacerowa wręcz alejka:



Te kamienie to ruiny zamku, spalonego w XIV w. przez Wenecjan. Jak widać niewiele zostało

Jest za to nasz cel:



Przy kościele znajduje się cmentarz i mamy z niego taki widok:



Ciekawe po ile tu "apartmany" i czy trzeba rezerwować z dużym wyprzedzeniem

Spod kościoła schodzimy do miasta asfaltową drogą. Do domu, zamiast iść jak zwykle chodnikiem przez centrum Baški- idziemy główną drogą nr 102, czyli krčką Jadranką Tędy mamy bliżej, ale nie polecam- mijaliśmy autobus, który zbyt wiele miejsca nam nie zostawił.

Koniec wycieczki-pomimo nieciekawej pogody udało nam się interesująco spędzić dzień. Na jutro mam ambitny plan.

cdn.

I ja zaznaczam swą obecność, byliśmy w 2015 roku (czerwiec) i było wyśmienicie pomimo pogody w kratkę

Fajny spacer I widok przedni z wysoka.

W taką pogodę to takie wędrówki są przyjemnością. W pełnym słońcu w sierpniu to już niekoniecznie.