Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Rady na nocną jazdę...

Którędy jechać? Ile zajmuje pokonanie trasy? Na jakich odcinkach drogi są płatne? Gdzie przekraczać granice? Nocować po drodze czy nie? A jeśli tak, to gdzie? Co zabrać w podróż, na co uważać, jak się zachowywać, jak radzić sobie w sytuacjach kryzysowych. Gdzie nie warto tankować i co z LPG.
[Nie ma tutaj miejsca na reklamy. Molim, ovdje nije mjesto za reklame. Please do not advertise.]
klopot
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1619
Dołączył(a): 22.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) klopot » 14.05.2006 15:01

Witam

Może czuwał nad Tobą Św. Krzysztof, patron kierowców. Sądzę, że wszystkim nam potrzebna jest opieka. Mogą to być siły: nadprzyrodzone (opieka świętych, Boga), ludzkie np. (żona) itp. Najważniejsze żebyśmy Wszyscy dojechali do Chorwacji, a także z niej wrócili cało i mogli w przyszłym roku wyruszyć na szlak.
Pozdrawiam

Rafał
Andrzej G
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 203
Dołączył(a): 29.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) Andrzej G » 14.05.2006 17:49

klopot napisał(a):Witam

Może czuwał nad Tobą Św. Krzysztof, patron kierowców. Sądzę, że wszystkim nam potrzebna jest opieka. Mogą to być siły: nadprzyrodzone (opieka świętych, Boga), ludzkie np. (żona) itp. Najważniejsze żebyśmy Wszyscy dojechali do Chorwacji, a także z niej wrócili cało i mogli w przyszłym roku wyruszyć na szlak.
Pozdrawiam

Rafał


oczywiście chodziło mi o Św.Krzysztofa nie wiem skąd się wziął ten Antoni. Nie zmienia to faktu ,że w tak dalekiej trasie należy zachować rozsądek

pozdrawiam
Andrzej
darrou
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 237
Dołączył(a): 01.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) darrou » 14.05.2006 21:13

Osobiście wolę się wyspać, w ciągu dnia spakować i ruszyć w trasę wieczorem, a nie zrywać w środku nocy i w drogę.
Chociaż ta ostatnia noc przed wyjazdem w moim wypadku do przespanych nie należy. Nie wiem dla czego, ale tak już mam, że myślami jestem przy wyjezdzie.
W trasie ok. 2 - 3 przerwa na kilka godz. snu w samochodzie. I to wystarczy aby się zregenerować i ruszyć w dalszą drogę. Oprócz tego stosuję co jakiś czas wg. uznania, kilkunastominutowe postoje, podczas których odświeżam twarz i dłonie zimną wodą i to pomaga.
Kawy nie piję, bo jej nie lubię. Ale następnym razem łyknę BULLA i zobaczę jak to będzie.

Pozdr 8)

I dla wszystkich SZEROKIEJ DROGI :!: :!: :!:
janusz.w.
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1672
Dołączył(a): 21.07.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) janusz.w. » 15.05.2006 09:27

Ktoś kiedyś polecił mi Guaranę. Podobno u niektórych kierowców to działa.
Osobiście testowałem specyfik zawierający Guaranę (można kupić w aptece) podczas wyjazdu do Hiszpanii. ...i spałem po tym jak suseł! Ale może komuś się przyda.
pozdr
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.05.2006 12:42

janusz.w. napisał(a):Ktoś kiedyś polecił mi Guaranę. Podobno u niektórych kierowców to działa.
Osobiście testowałem specyfik zawierający Guaranę (można kupić w aptece) podczas wyjazdu do Hiszpanii. ...i spałem po tym jak suseł! Ale może komuś się przyda.
pozdr
Też to próbowałem i gdyby nie kawa to jechalbym chyba na śpiąco,jakaś lipa.Pozdrówko :wink:
niezawodny
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2307
Dołączył(a): 12.03.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) niezawodny » 16.05.2006 15:41

A może Viagra? :lol:
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 16.05.2006 19:05

niezawodny napisał(a):A może Viagra? :lol:
Viagra ok. ale bardzo spowalnia podróż,może nastąpić zablokowanie koła kierownicy. :wink:
Jacunio
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1645
Dołączył(a): 13.03.2002

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jacunio » 16.05.2006 20:15

Andrzej G napisał(a):Kiedyś autentycznie zasnąłem za kierownicą ,ale święty Antoni pilnował i w porę się ockąłem a właściwie obudziła mnie hałas prawych kół po poboczu drogi (...)

Też coś podobnego przeżyłem - na niemieckiej autostradzie. Po upalnym i bardzo męczącym dniu wracałem do Polski i żeby nie męczyć się znowu w upale zdecydowałem wracać w nocy. Piłem napoje (Red Bulla wtedy jeszcze nie było), żułem gumę, ale i tak strasznie chciało się spać. I w pewnym momencie odpłynąłem i ocknąłem się pół metra od obracających się kół wyprzedzanej ciężarówy. 8O Jeszcze sekunda i nadziałbym się...
Od tej pory mam awersję do długich nocnych tras (krótkie nocne trasy nawet lubię) i tylko raz jechałem do cro w nocy, ale dojechałem tak zmęczony, że nie miałem sił wysiąść z samochodu... :(

PozdraV
J.
mpapu
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 164
Dołączył(a): 06.05.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mpapu » 16.05.2006 20:41

Jak to mówią ile kierowców tyle opini. Ja mam odwrotnie, po całodziennej jezdzie jestem wymięknięty że nie wiem jak się nazywam a po nocnej jeżdzie nie moge zasnąć dopiero gdzies póznym popołudniem oczy się zamykają.
Jędrzej
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 58
Dołączył(a): 18.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Jędrzej » 21.05.2006 22:55

To może coś ekstremalnego, czyli specyfik nie dostępny w sklepach a szeroko używany przez pilotów i lekarzy zwłaszcza w trakcie wojny.
Nazwy nie podam - zaczyna się na "a" - raz pokonywałem trase nad polskie morze a potem od razu na mazury i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie połowa czasu spędzona w korkach - w sumie 24h! Bez tego na "a" nie było by szans - a tak - udało się, ale po dotarciu na miejsce garść tabletrek na uspokojenie żeby zasnąć a normalne spanie było dopiero po dwóch dniach... Także faktycznie środek ekstremalny na ekstremalne sytacje no i oczywiście bardzo nie polecany dla osób z chorym sercem. Podobno przy dłuższym używaniu mogą pojawić się zaburzenia psychiki (np. halucynacje).

A tak z normalnych środków, to w aptekach dostępne są tabletki musujące z kofeiną, tauryną, guaraną witaminami, magnezem itp. zdecydownie zdrowsze, chociaż, żeby działały tak jak się chce i tak trzeba przedawkowywać co zapewni bezsenność - a i owszem, ale ceną za oszustwo organizmu mogą być rewolucje żołądkowe.

Tym razem szykując sie na wyjazd (mój pierwszy raz w Cro) zakładam ewentualnie właśnie takie tabletki, ale w normalnej ilości, no i na szczęście zamianę co kilka godzin z drugim, zaufanym kierowcą.

Z najprostszych sposobów - zimny nawiew prosto w twarz, ewentualnie również na ręce, ale żeby działało pasażerowie muszą sie pookrywać, bo zmarzną. Nic tak nie usypia jak ciepełko :)
velmo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 34
Dołączył(a): 16.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) velmo » 26.05.2006 22:28

ja tam mam bardziej przyziemne sposoby paczka landrynek i spory zapas gum do zucia, kanapki itp. wszystko po to zeby sie geba nie zamykala jesc ssac cmokac, poddbno gumy to stary i wyprobowany sposob zawodowych kierowcow, ja go tez testowalem tylko ze jestem zdania ze po nich moze szczeka i brzuch doskwierac. dlatego zaczynam jesc pozno w nocy. kawa i redbull jest oki, ale popierwsze za duzo kawy pije na codzien no i to stawanie co 20min na toalete troche ja detronizuje
mirnie
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 133
Dołączył(a): 23.04.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) mirnie » 26.05.2006 23:49

Mój najlepszy kolega stosuje pobudzanie nocnej aktywności na Red-Bula i co zaóważyłem nie pojedzie samochodem po północy bez zażycia tego specyfiku. Mi się wydaje iż jest cieńka granica którą mozna przekroczyć i kłopot. Przecież na wojne nie jedziemy tylko na wypoczynek. Może warto potraktować podróż jako część wakacji. Jazde samochodem traktować jako przyjemnośc a nie jak przykry obowiązek.O A już nie wspomnę!!! Mój sposób: przysposobiłem moją piękniejszą połowę do nocnej jazdy samochodem, w chwili kryzysu postój i zmiana kierowców,zasypiam szybko , słysze warkot silnika, przyjemnie , równie szybko się budzę , wydaje mi się że wyprzedzamy na trzeciego, jedziemy z ogromną predkoscią albo stoimy w rowie , no nie jest wszysto ok toczymy się ,ale kimnołem godzine dwie ,można zwolnić pilota , moge jechać dalej.
velmo
Globtroter
Avatar użytkownika
Posty: 34
Dołączył(a): 16.01.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) velmo » 27.05.2006 01:03

w mojej furze tylko ja mam prawko a moja ladniejsza polowa, choc zawsze mnie pilnuje i taka zasypia, ale wiecie wojna to moze nie jest ale ekscytuje sie tak ze dopoki nie dojade i tak nie zasne. wiec nie jest to jakis problem. to czego sie boje to tzw chwilowa utrata kontroli - to jest moment kiedy masz otwarte oczy a spisz. i dlatego jem zuje stukam w kierownice rytm piosenki z glosno grajacego radia z ostra muza. wszystko to meczace i wydaje sie bez sensu, sens jednak ma. nawet napinanie miesni pokoleji od glowy do stop to zawsze dobre zwodzenie organizmu i jakas tam koncentracja. dzieki temu w tamtym roku za kolkiem spedzilem 23 godziny a po przyjezdzie nie polozylem sie spac. wszystko ma jednak swoje granice. trzeba wiedziec kiedy sobie odpuscic zeby nie przegiac.
wojan
Koneser
Avatar użytkownika
Posty: 5547
Dołączył(a): 17.06.2005

Nieprzeczytany postnapisał(a) wojan » 27.05.2006 07:35

Jędrzej napisał(a):To może coś ekstremalnego, czyli specyfik nie dostępny w sklepach a szeroko używany przez pilotów i lekarzy zwłaszcza w trakcie wojny.
Nazwy nie podam - zaczyna się na "a" - raz pokonywałem trase nad polskie morze a potem od razu na mazury i nie było by w tym nic dziwnego, gdyby nie połowa czasu spędzona w korkach - w sumie 24h! Bez tego na "a" nie było by szans - a tak - udało się, ale po dotarciu na miejsce garść tabletrek na uspokojenie żeby zasnąć a normalne spanie było dopiero po dwóch dniach... Także faktycznie środek ekstremalny na ekstremalne sytacje no i oczywiście bardzo nie polecany dla osób z chorym sercem. Podobno przy dłuższym używaniu mogą pojawić się zaburzenia psychiki (np. halucynacje).

A tak z normalnych środków, to w aptekach dostępne są tabletki musujące z kofeiną, tauryną, guaraną witaminami, magnezem itp. zdecydownie zdrowsze, chociaż, żeby działały tak jak się chce i tak trzeba przedawkowywać co zapewni bezsenność - a i owszem, ale ceną za oszustwo organizmu mogą być rewolucje żołądkowe.

Tym razem szykując sie na wyjazd (mój pierwszy raz w Cro) zakładam ewentualnie właśnie takie tabletki, ale w normalnej ilości, no i na szczęście zamianę co kilka godzin z drugim, zaufanym kierowcą.

Z najprostszych sposobów - zimny nawiew prosto w twarz, ewentualnie również na ręce, ale żeby działało pasażerowie muszą sie pookrywać, bo zmarzną. Nic tak nie usypia jak ciepełko :)

Jędrzej- tymi tabletkami na "a" to trochę przegiąłeś.Raz,że szkodliwe dla tzw.organizmu,dwa że niezbyt zgodne z obowiązującym prawem.
Ludzie - przecież jedziemy na urlop,po co się spieszyć,kombinować,jechać nocą?Wyśpijmy się przed podróżą we własnym łóżku,ruszajmy w trasę wypoczęci,po drodze przystańmy-przenocujmy w jakimś hotelu,motelu,kwaterze prywatnej.Wtedy jest duża szansa ,że nie stracimy zdrowia,życia i pięknych widoków.
Pozdrawiam.
Adam,K
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 1890
Dołączył(a): 25.03.2006

Nieprzeczytany postnapisał(a) Adam,K » 27.05.2006 08:34

darrou napisał(a):Osobiście wolę się wyspać, w ciągu dnia spakować i ruszyć w trasę wieczorem, a nie zrywać w środku nocy i w drogę.
Chociaż ta ostatnia noc przed wyjazdem w moim wypadku do przespanych nie należy. Nie wiem dla czego, ale tak już mam, że myślami jestem przy wyjezdzie.
W trasie ok. 2 - 3 przerwa na kilka godz. snu w samochodzie. I to wystarczy aby się zregenerować i ruszyć w dalszą drogę. Oprócz tego stosuję co jakiś czas wg. uznania, kilkunastominutowe postoje, podczas których odświeżam twarz i dłonie zimną wodą i to pomaga.
Kawy nie piję, bo jej nie lubię. Ale następnym razem łyknę BULLA i zobaczę jak to będzie.

Pozdr 8)

I dla wszystkich SZEROKIEJ DROGI :!: :!: :!:

Mam tak samo jakTy. Wolę jechać w nocy bo i tak nie umiem spać. Ciągle myślę o wyjeżdzie i nici ze snu. Kawy również nie pije ale w trasie owszem nawet trzy. Nad samym ranem lubię jak moi zasypiają, bo ze zmęczenia nie chce mi się z nikim gadać, a nawet rozmowa mnie w pewien sposób denerwuje. Jestem jedynym kierowcą więc muszę sobie jakoś radzic.
SZEROKIEJ DROGI
Poprzednia stronaNastępna strona

Powrót do Samochodem - trasy, noclegi, przepisy, uwagi


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Rady na nocną jazdę... - strona 3
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone