Platforma cro.pl© Chorwacja online™ - podróżuj z nami po całym świecie! Odkryj Chorwację i nie tylko na forum obecnych i przyszłych Cromaniaków ツ

Prowansja, Langwedocja - St. Maries de la Mer

Francja produkuje ponad 1 500 rodzajów serów. Francuzi są odpowiedzialni za stworzenie metrycznego systemu miar i wag w 1793 roku. Francja nie jest ojczyzną croissanta - to ciasto pochodzi z Austrii. Kipferl – przodek croissanta, który narodził się w wiedeńskich kawiarniach w XIII wieku – był oryginalnym porannym słodyczem w kształcie półksiężyca.
Transalp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 269
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Transalp » 17.04.2013 08:24

Konie naprawdę wyjątkowe. Przyznam się, że takich nie widziałem nigdzie.
Wyjątkowości dodawały im piekne grzywy i ogony, będzie o tym za chwilę.

Pozdrawiam
T
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 20.04.2013 22:37

Transalp napisał(a):Konie naprawdę wyjątkowe. Przyznam się, że takich nie widziałem nigdzie.
Wyjątkowości dodawały im piekne grzywy i ogony, będzie o tym za chwilę.



To chyba konie iberyjskie , pochodzące od kuców Sorraia , zwane też andaluzyjskimi . Trafiłem :?: :)

Czekam na ciąg dalszy tej opowieści

Pozdrawiam
Piotr
ally
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2037
Dołączył(a): 24.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) ally » 21.04.2013 09:28

Ta rasa to poprostu - Camargue, żyją w parku narodwym o tej samej nazwie. Delta Rodanu to ich dom.
MTG
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 200
Dołączył(a): 10.04.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) MTG » 21.04.2013 11:10

Podróżując po Camargue i dojeżdżając do St Maries de la Mer czy Salin de Giraud, można odnieść wrażenie że jest się gdzieś w Andaluzji.
Piękne konie, byki, flamingi na rozlewiskach, tworzą egzotyczny klimat. No i te piękne plaże....
Stes Maries de la Mer to miejsce w którym mieszka bardzo wielu romów. Odbywa się tam również Gypsy Festival
Transalp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 269
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Transalp » 21.04.2013 19:37

Dokładnie tak jak pisze Ally. Te konie to "specyficzna", można powiedziec , że endemiczna rasa koni.
Można je spotkać na całym obszarze delty.
Pasące się stado białych koni na tle soczystej zieleni i zniewalającego błekitu nieba, to widok, który zapada w pamięć.

Nie jestem znawcą koni, ale one naprawdę są piękne. Czuć w nich siłę i charakter.

Pozdrawiam
T
ally
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2037
Dołączył(a): 24.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) ally » 21.04.2013 19:48

Mam nadzieje, że kiedyś uda mi się zobaczyć i te piękne konie i park.
Transalp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 269
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Transalp » 21.04.2013 20:12

Życzę Ci tego z całego serca.
Dla mnie osobiście - miejsce magiczne.

Pozdrawiam
T
KarKoz
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 759
Dołączył(a): 26.06.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) KarKoz » 25.04.2013 19:37

Kolego, sprzedajesz sprzęt? Coś nowszego będzie?
Transalp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 269
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Transalp » 28.04.2013 17:53

KarKoz napisał(a):Kolego, sprzedajesz sprzęt? Coś nowszego będzie?


Takie są plany, zobaczymy co z tego wyniknie..

Ale tymczasem zapraszam na dalszy ciąg przygody w St. Maries de la Mer.

Zaczynam od placyku na którym stoi moja Honda.

Obrazek

-
Obrazek

Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek


Najwyższym budynkiem ze sporej wielkości dzwonnicą, z pięknego kremowego kamienia, jest kościół. Sadząc po stylistyce, w jakiej został zbudowany, liczy kilkaset lat. Jednonawowe, ciemne wnętrze, pogrążone w mroku, odbiega od tego, co jest na zewnątrz.

Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek


Wchodząc do wnętrza, natychmiast zwraca uwagę krypta znajdująca się pod prezbiterium. Bije z niej łuna światła, utworzona przez galerię płomieni. Kiedy wchodzę w dół, po kilku stopniach do niskiego łukowato sklepionego wnętrza krypty, w twarz uderza gorąco, a w nozdrza gęsta woń spalonego wosku. Pod ścianą na wprost schodów na piedestale w przeszklonej szkatule kości.
Zgodnie z legendą, są to szczątki - relikwie św. Marii Salomei, matki apostołów Jakuba i Jana oraz Marii Jakubowej, siostry Matki Boskiej. Z boku stoi, przyozdobiona w bogaty strój nieproporcjonalna figura Sary, ich służącej - patronki Romów. Przeciskający się w ciasnym wnętrzu ludzie zapalają kolejne wotywne świeczki, starając się jednocześnie dotrzeć w okolice szkatuły. Z trudem udaje mi się zrobić zdjęcia, na których widać wnętrze krypty. Rozgrzany do czerwoności i nasiąknięty gęstym zapachem spalonego wosku wychodzę z krypty i z kościoła.
Przed wejściem do kościoła trzy cyganki przepowiadają przyszłość. Próbują zaczepić mnie, jednak klienta nie znajdują we mnie klienta dla swych proroczych wizji.
Kto by chciał wiedzieć, co go czeka?
Chyba jednak lepiej żyć w nieświadomości, co do własnego losu i cieszyć się tym, co los daje znienacka. Dzisiejszy dzień jest tego najlepszym przykładem.
Patrząc na nie, próbowałem domyślić się, czy ta umiejętność nie jest wrodzona u Romów, zwłaszcza tych z naszego kraju, a może istnieje jakieś transcendentalne połączenie polskich Romów z Sarą, z Camargue. A może te umiejętności nabywają za wstawiennictwem swej patronki?

Idąc w stronę kościoła, zastanawiałem się, skąd tutaj są Cyganie, których kilkunastu spotkałem na wąskich uliczkach. Po wizycie w krypcie wszystko stało się jasna.
Po czymś dla duszy, coś dla ciała. Wybrukowanymi uliczkami idę na południe, w stronę morza.
-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

-
Obrazek

Cudownie spokojna promenada, wije się wzdłuż morza. Krystalicznie czysta woda, o temperaturze, o jakiej można tylko śnić - ciepła, niesamowicie ciepła. Tafla, aż po horyzont prezentuje paletę kolorów o jakiej może tylko pomarzyć mieszkaniec dalekiej północy.
Plaża, pomiędzy wijącą się promenadą, a wodą, z łagodnymi krzywiznami wzdłuż linii brzegowej poprzecinana jest prostopadłymi, kamiennymi falochronami. Kamienne ławeczki i metalowe, odlewane latarnie na promenadzie, zapraszają na upojny spacer w ciepły wieczór. Teraz jednak, chabrowe, bezchmurne niebo przypomina o śródziemnomorskim klimacie i kusi dalszym spacerem wzdłuż plaży.
Przyjemny w dotyku ciepły piasek; rozłożyć koc, zrzucić ubranie i wskoczyć do wody...
Spaceruję wzdłuż morza, aż do małej mariny. Wracam tą samą drogą, aby z powrotem wejść na główną aleję miasteczka.
W St. Maries de la Mer przy ulicach i placach królują morwy, strzyżone na wzór platanowców, podobnie jak w wielu innych miastach południa. Ścinane są na pewnej wysokości i w formie płaskiego kapelusza, rozrastają się na boki. W ten sposób ukształtowana korona daje dużo przyjemnego cienia w upalny dzień.
Orkiestra która po paradzie zakotwiczyła na głównym placu, teraz ustawiła się na rondzie przy plaży i wraca do południowego repertuaru.
Orkiestry dęte nie są moim faworytem muzycznym, ale w tych okolicznościach, taka muzyka potrafi ponieść chyba każdego. Przysłuchując się rytmicznym i soczystym dźwiękom, kątem oka dostrzegam nagłe poruszenie z prawej strony...


Pozdrawiam
T
ally
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 2037
Dołączył(a): 24.02.2004

Nieprzeczytany postnapisał(a) ally » 28.04.2013 19:57

Niektórzy mają to szczęcie, że mieszkają w tak pięknych rejonach świata ... marzenie.
Transalp
Croentuzjasta
Avatar użytkownika
Posty: 269
Dołączył(a): 22.07.2010

Nieprzeczytany postnapisał(a) Transalp » 01.05.2013 20:35

Ludzie nagle szybko podchodzą do krawędzi ulicy sięgając po aparaty.

Obrazek

Odruchowo uruchamiam swój. Był to dosłownie ostatni moment…, ponieważ zza rogu budynku, stojącego przy rondzie wyskoczyła w pełnym galopie grupa ubranych w białe koszule jeźdźców na charakterystycznych dla Camargue białych koniach.
Pulsujące w rytmie tej galopady białe grzywy i ogony, bajecznie rozwiewały się, tworząc platynowe smugi w pionowych promieniach słońca.
Pomiędzy nimi - pędziło stado szarawo-brązowych byków…

Kolejna tradycja tego regionu, kiedy to pasterze przepędzali bydło. W tej chwili jasne się stało, skąd w muzyce granej przez orkiestrę, słychać było hiszpańskie wpływy. Skojarzenia z korridą zrozumiałe. Zdaje się, że St. Maries de la Mer będę pamiętał długo, bardzo długo.
Takiej niespodzianki nie spodziewałbym się w najjaśniejszych snach. A tak mało brakowało, a St. Maries de la Mer poznałbym, jako senne miasteczko na półwyspie, na skraju niekończących się połaci mokradeł, wśród pól ryżowych i pasących się gdzieniegdzie białych koni.
Jak tu nie ufać ślepemu losowi. Wróżbitkom obojętnie, jakiej nacji, mówię zdecydowane nie.
Obrazek

-
Obrazek
-
Obrazek
-
Obrazek
-
Obrazek
-
Obrazek
-
Obrazek

-
Obrazek

Pora ruszać na drugie spotkanie z Prowansją.

Pozdrawiam
T
Aguha
Cromaniak
Avatar użytkownika
Posty: 875
Dołączył(a): 27.03.2008

Nieprzeczytany postnapisał(a) Aguha » 29.07.2013 23:03

Czy będzie ciąg dalszy?
Proszę, niech będzie.
Podoba mi się Twoje pióro i Twoje zdjęcia, szkoda byłoby nie dokończyć.

Pozdrawiam
piotrf
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 18320
Dołączył(a): 26.07.2009

Nieprzeczytany postnapisał(a) piotrf » 29.07.2013 23:48

Też czekam na dalszy ciąg opowieści :)

Przerwa spowodowana zapewne kolejnymi podróżami autora , co cieszy bardzo , bo rodzi nadzieję na kolejne relacje Tomka 8)


Pozdrawiam
Piotr
Użytkownik usunięty

Nieprzeczytany postnapisał(a) Użytkownik usunięty » 11.11.2013 01:06

Subtelność w słowie i obrazie ... jak dla mnie, wieczorna uczta podróżnicza.
tony montana
Weteran
Avatar użytkownika
Posty: 13782
Dołączył(a): 14.01.2012

Nieprzeczytany postnapisał(a) tony montana » 05.12.2013 21:24

Tomku
Połknąłem Twoją relację na dwa razy - 1 część kilka dni temu, dziś dokończenie

Masz ogromny talent jeśli chodzi o opisy, wizualizację pięknych miejsc, szkoda tylko, że mam wrażenie nie dokończyłeś relacji (sądząc po mapce z 1 strony)

Ja w każdym razie dziękuję i czekam na resztę

pozdro

tony
Poprzednia strona

Powrót do Francja - France


  • Podobne tematy
    Ostatni post

cron
Prowansja, Langwedocja - St. Maries de la Mer - strona 12
Nie masz jeszcze konta?
Zarejestruj się
reklama
Chorwacja Online
[ reklama ]    [ kontakt ]

Platforma cro.pl© Chorwacja online™ wykorzystuje cookies do prawidłowego działania, te pliki gromadzą na Twoim komputerze dane ułatwiające korzystanie z serwisu; więcej informacji w polityce prywatności.

Redakcja platformy cro.pl© Chorwacja online™ nie odpowiada za treści zamieszczone przez użytkowników. Korzystanie z serwisu oznacza akceptację regulaminu. Serwis ma charakter wyłącznie informacyjny. Cro.pl© nie reprezentuje interesów żadnego biura podróży, nie zajmuje się organizacją imprez turystycznych oraz nie odpowiada za treść zamieszczonych reklam.

Copyright: cro.pl© 1999-2024 Wszystkie prawa zastrzeżone