Witam wszystkich i przepraszam, że tak późno odpowiadam - ale ... moje starsze dziecię (to w okularkach) pierwszy raz poszło do szkoły ((ja jak co roku zresztą też

- ciekawe co ja w poprzednim życiu przeskrobałam, że do emerytury 1 września muszę zjawiać się w szkolnych murach ?

) No i generalnie życie nam się codziennie przeorganizowuje, co skutkuje moim permanentnym brakiem czasu. Ale jak się już zorganizuje to obiecuję być, bardziej systematyczna
Basiulinku - tym razem mogę napisać - "witam moją czytelniczkę" !!!!! A z tymi łezkami to bardzo dobrze, że lecą - tak ma być
Wojtku - czemu zabrałeś swoje, choć już były moje, bo mi dałeś

mapki !!!! To tak jakbyś wpisał się do mojego pamiętnika, a potem wyrwał kartkę

A Twoje esy - floresy były bardzo imponujące, a przede wszystkim pokazywały kolejne trzy wersje, które można sobie zaplanować zwiedzając tamte rejony

Ja tylko chciałam, żeby u Ciebie też były mapki, bo to lepiej obrazuje trasy, który odbyliście
Jacek - ja tam nie chcę być u...liwa (bo już kilka osób mam na sumieniu

) ale czy Ty nam jednak pokażesz choćby ten Wasz latający złom
Zmrolko - dawno Cię na forum nie widziałam, a tu taka niespodzianka, że pojawiłaś się i w dodatku u mnie też
Lubczyczko 38 - witaj, proponuje przetestować moją metodę
Janusz - masz rację - ta procedura odprawowa też może wyprowadzić człowieka z równowagi

bo to przecież jakieś dłużyzny

...i mówisz, że Twój syn Cię przerósł - juuuuż

jakie to szczęście, że tylko dzieci rosną - a my nie
Krystof - to mówisz, że w domu masz podobną bandę

i jeszcze planujesz niecny proceder

to ja chyba zacznę tantiemy pobierać - przynajmniej będę bogata
Dorota - fajnie Cię widzieć - z tego co wiem, to żywo na Zlocie
Marsylia - Ciebie to obowiązkowo muszę pomęczyć, żeby hiszpańska relacja powstała - frakcja fiszpańska rośnie w siłę

:D No i ja też przeszłam na metodę przedsamolotową (zdecydowanie wersja bardziej ekonomiczna

)
Asiu - Hania jest super

Ma śmieszną minę - widać, że ten aparat fotograficzny musiał ją bardzo zaintrygować

No i teraz przynajmniej układ sił w rodzinie zaczął się równoważyć
Joanko - szukanie chłopów trwa, coś się obawiam, że takich pierwszoplanowych to nie znajdę
Longtomie -zdradzę ci w sekrecie, że Mai najbardziej podobała się butelka z takim "soczkiem" w meksykańskim kapeluszu
Nomadzie - ja tu normalnie na Ciebie czekałam

bo już dawno miałeś zarezerwowaną miejscówkę
Piotruś - co Ty piszesz... miałeś awaryjne lądowanie

to takie rzeczy nie tylko na filmach
Czy leci z nami pilot
Hajduczku - bardzo dobrze, że się bezwzględnie zameldowałam
MonteC - boenos dias sinior

(trochę się te języki obce kuma

)
Janie - ale nas (mojego męża również ) ubawiłeś tym maturalnym samolotem

No i jeszcze udało Ci się mnie zawstydzić - dziękuję
A teraz - jak wolny czas pozwoli - zabieram się za pisanie
pozdrawiam serdecznie
Magda