Pogaduchy

Marlowe1994 napisał(a):Do pierwszego piątku

Nie byłoby tak źle, gdyby panował wtedy brytyjski system wypłat - tygodniówki

boboo napisał(a):

Marlowe1994 napisał(a):Do pierwszego piątku

Nie byłoby tak źle, gdyby panował wtedy brytyjski system wypłat - tygodniówki

Bardzo mi to pasowało, jak na wyspach robiłem ...pożycz do piątku

Ja wolę miesięcznie z góry

Jak to z góry?... Najpierw chyba trzeba jakiś okres przepracować, żeby za niego zgarnąć zapłatę .... Choć nie powiem kiedyś maiłem taki okres, że kasowałem przed wykonaniem usługi....dawno to było....się skończyło, bo niektórzy brali i uciekali

No są takie zawody że płacą z góry. Nawet emerytury płacą z góry

Po 10 latach 4 dni nad Bałtykiem i spokój na kolejne 10.

Co Cię wyleczyło ?

Ale była wyżerka
mangold, sałata, nieco owoców...
(znalazłem fajny przepis na ziemniaczki z mangoldem po chorwacku )
wszystko (oprócz ziemniaków) z "własnej ziemi"


i przy okazji... standardowo:
(ta, której imienia pisać nie będę) znowu pierwsze miejsce (indywidualnie i drużynowo) na mistrzostwach Landu Westfalii w pistolecie sportowym 25 m. I to pomimo "kolanka". Przy okazji stwierdziliśmy, że podium nie jest przystosowane dla osób niepełnosprawnych

SebastianM napisał(a):Co Cię wyleczyło ?

Krótko- morze, okropne, kiedyś wydawało się bardziej do przyjęcia, nawet zatęskniłem do tej przestrzeni. Obecnie, zielone, brudne, zglonowacone, brzydkie, dla mnie nie do przyjęcia. Ceny jak w Chorwacji, pogoda na 50/50, w korku wczoraj godzina. Generalnie polecam na spacery i żeby jeszcze bardziej nakręcić się na Cro.
Edit.
Gratulacje dla Olgi , pozdrawiamy.

Boboo, w kłótniach z małżonką, na dystansie do 25 metrów nie masz szans
Gratulacje.

Marlowe1994 napisał(a):Boboo, w kłótniach z małżonką, na dystansie do 25 metrów nie masz szans

Założę się, że snajperkę też ogarnia


@boboo, gratki dla wife

Habanero napisał(a):Po 10 latach 4 dni nad Bałtykiem i spokój na kolejne 10.

Ja się 10 lat temu wyleczyłem. Jeszcze mnie trzyma. Ale może kiedyś. Raczej posezonowy trip bez kąpieli w morzu.

Znajomi byli teraz na Wyspie Sobieszewskiej. Pięknie to wyglądało na zdjęciach.

empire13 napisał(a):

Habanero napisał(a):Po 10 latach 4 dni nad Bałtykiem i spokój na kolejne 10.

Ja się 10 lat temu wyleczyłem. Jeszcze mnie trzyma. Ale może kiedyś. Raczej posezonowy trip bez kąpieli w morzu.

Praktycznie co roku jeżdżę nad Bałtyk, do Pobierowa, w październiku. Morze i tak zimne za to plaże puste w miasteczku cisza i spokój, nie ma większości straganów i pracuje tylko kilka restauracji. Można za to w okolicznych lasach nazbierać sporo grzybów.

Dziękuję pięknie w imieniu wife, eee wi-fi eee...

Marlowe1994 napisał(a):(...) Ale wielu jest jeszcze takich co to zmieniają biegi szybciej niż automat (...)

w życiu bym automatu nie kupił (jeśli dany model miałby opcję manuala).
Nie, nie o szybkość zmiany biegów idzie, ale z aut, które do tej pory "przeszły przez moje ręce", nie spotkałem automatu (w tym samym modelu), który jeździłby oszczędniej niż "manual boboo".
Nie twierdzę, że takich nie ma. Po prostu jeszcze nie spotkałem

Piałeś o Kodiaq'u, który bierze w mieście 12 litrów.
To powinno "pójść na złom". Nawet jeśli ma 245 PS.
Mam dziwne przekonanie, że w manualu dałbym radę zejść tym na jakieś 8 litrów.